Dlaczego przepłacamy?
Czytając wiele wątków na DC oraz oglądając wiele chmurek, a przede wszystkim chodząc po sklepach zastanawiam się DLACZEGO PRZEPŁACAMY? Być może to zboczenie zawodowe, ale nagminnie sprawdzam ceny kosmetyków w sklepach, bowiem sama pracuję w drogerii. I dlatego że mieszkam na studiach 120 km od miejsca mojej pracy, czasami zdarza mi się iść do innej drogerii w przypadku nagłej potrzeby. Wciąż nie rozumiem ogolnego zafascynowania Rossmanem. Może to zbyt doslowny komentarz, ale osobiście uważam, że to drogi sklep. Ba... to już dla mnie supermarket, bo dostępne praktycznie wszystko. Przyznam szcerze - promocje rewelacyjne, jednak z doświadczenia wiem, że lepiej znaleźć prywatny sklep, w którym standardowe ceny są znacznie niższe od cen standardowych w sieciówkach - nawet do 50%. Wiem, że sklep który cieszy się dobrą renomą i jest w nim ładnie i schludnie przyciąga... ale sama sie na tym lapię. Zanim coś kupię, staram się sprawdzić czy naprawde to nie warte swojej ceny. czy nie przepłacam? Chociaż nie popadajmy w skrajność.
Tylko ja jestem taka "skąpa" i nie lubię dawać zarabiać tak naprawdę na swojej głupocie, kiedy mogę dać zarobić komuś innemu i przy tym zaoszczędzić?
koło mojego Ross jest outlet kosmetyczny i wyobraźcie sobie, że ludzie kupią w Rossmanie ten sam produkt dwa razy drożej...
a ja powiem tak lakiery z golden rose które normalnie w ich salonie kosztują około 10-12 zł to ja kupuje za 50% mniejsza cene a dlaczego? bo chodze do drogerii osiedlowej w której pani ma te lakiery
inne sklepy ? ostatnio uważam że lepiej kupić sobie kosmetyki w drogerii internetowej jak sie robi zakupy z koleżankami to wychodzi o wiele taniej bo przesyłka ale do tego za ta samą cene np 100 zł w drogeri kupie max 3 rzeczy zas w internecie płace tyle samo ale mam juz 5-6 rzeczy chyba ze biorę ogólnie drogą markę
Mieszkam koło galerii, a w niej jest Rossmann dlatego przeważnie tam kupuje. W sklepikach z kosmetykami nie ma niestety połowy rzeczy których szukam przeważnie
Ja również staram się nie przepłacać zarówno jeśli chodzi o kosmetyki, jak i o ubrania. A co do Rossmanna to bywam tam dosłownie 3-4 razy w roku. Nie lubię tej sieciówki i to prawda, że produkty (te poza promocjami) są dużo droższe niż w mniejszych drogeriach.
to, że w internecie jest taniej - to jasne
ale czy naprawdę Rossmann jest drogi? hmm to chyba zależy od kategorii produktu, ale przy najbliższej okazji zrobię przeszukanie po osiedlowych drogeriach i sklepikach
@francescaa nie mówię, że wszystko jest drogie, bo są produkty w rewelacyjnych cenach. Ale dziś któryś raz przeszlam się i porównałam kilka cen, które pamiętam ze swojej pracy i się załamałam... przebitka o 100%, a czasem i więcej. To może zboczenie zawodowe, ale często widzę w mniejszych sklepikach fajne ceny.
Nie wspomnę już o cenach chemii w marketach... Intermarche woła o pomstę do nieba
No nie wiem.. U mnie w miasteczku (około 9 000 mieszkańców - czyli małe miasteczko) było 5 drogerii. Powstał Rossmann i bardzo dobrze. Ja jestem osobą która lubi tanio kupić, ale w 3/5 drogerii w moim mieście były ceny z kosmosu.
Dla przykładu i porównania. W jednej z drogerii perfumy Bruno Banani Pure Woman 40ml kosztowały 149.00zł. Akurat jechałam załatwić coś do Wrocławia (do którego mam około 90km) i weszłam do Rossmanna a tam te same perfumy 40 ml kupiłam za 79.00 zł (promocja była, normalna cena była chyba 99.00zł). To dla mnie duża różnica.
Tak samo było z markami typu Maybelline, Rimel i inne.
Teraz kupuję w Rossmannie w swoim mieście praktycznie wszystkie kosmetyki. Jedynie po krem BB idę do innej taniej drogerii bo w Rossmannie go akurat nie mają
Dla mnie Rossmann na moim małym zadupiu to ratunek dla mojego portfela.
Myślę, że łatwa dostępność takich sklepów do nich przyciąga i przy okazji nie możność porównania cen. Obecnie mam wolny zawód, sama sobie organizuję pracę i czas, mogę sobie pozwolić na rzucenie okiem do kilku sklepów i porówianie cen, bo też nie lubię przepłacać i nie lubię dawać zarabiać koncernom/siecówkom. Ale był czas w moim życiu, że pracowałam czasem i 7 dni w tygodniu i na nic nie miałam czasu, więc zakupy robiłam w najbliższej Naturze obok mego osiedla, nie mając świadomości, że to w zasadzie zarazem najdroższa drogeria w okolicy widziałam jakieś promocje, ceny wydawały mi się ok i tyle, nie zastanawiałam się bo miałam za dużo na głowie, myślę, że sporo ludzi tak ma.
btw ostatnio kupowałam farbę L'oreal Prodigy, w owej Naturze cena to 32 zł, a w Carrefour piętro wyżej... 26 zł... także tak.
a ja się przerzuciłam z zakupami (praktycznie wszystkiego) na net ;P żeby zaoszczędzić na przesyłce po prostu co jakiś czas robię większe zakupy....W Rossmannie kupuję tylko czasem - wodę i kaszki dla córci bo mam rabat 10% i wychodzi najtaniej ze sklepów w moim mieście ;D ...raz na jakiś czas kosmetyk z mega promocji ;P ale wolę promocje w Naturze bo zbieram pkt PayBack
a ja jestem zaskoczona tematem, bo rossmann jak dla mnie ma chyba najniższe lub prawie najniższe ceny (no oczywiście nie dotyczy to wszystkiego ani promocji), małe drogerie zawsze mają ceny co najmniej o 2 zł wyższe od tych w Rossmanie, a inne drogerie Natura, SuperPharm, Hebe - często porównuje ceny i okazuje się, że jesli nie ma jakiś promocji w tych drogeriach to ceny są o te parę złoty czy parędziesiąt groszy wyższe od rosmanowych. Tak czy inaczej, kupuje się także w tych drogeriach, że jest do nich lepszy dostęp. Ja mam zdecydowanie bliżej i po drodze do nich, niż gdzieś poszukiwać małych drogerii. Może to dotyczy w takim razie małych miasteczek...
ja się zgadzam z autorką wątku. Kupuję w Rossmannie zazwyczaj tylko lakiery, produkty Isany czyli te najtańsze lub wtedy gdy jest jakaś fajna promocja, ale tak naprawdę ceny tam są wyższe niż w hurtowniach. Zawsze mówię że nie bez powodu drogeria jest droga a hurtowania tania bo ma ceny hurtowe Poza tym w supermarketach też można nieraz trafić na kosmetyki tańsze niż w Rossmannie. Sklepy prywatne też wydają mi się drogie dlatego ja wolę odwiedzać hurtowanie gdzie ceny są niższe niż w drogeriach
Ja zawsze porównuję ceny na necie: superpharm, natura i rossmann i to co potrzebuje kupuję tam gdzie jest taniej. Nie mam czasu chodzić po osiedlowych sklepach.
Wszystko kwestia właścicieli prywatnych sklepów. Patrzę na to przez pryzmat swojej pracy... Osobiście powiem, że od kiedy 100 m dalej otworzył się Rossman, ja mam więcej klientów... i to jest paradoks
Mam takie samo zboczenie zawodowe jak i Ty Gdziekolwiek bym nie była- galeria, sieciówki z kosmetykami, supermarkety- idę gapić się.. na ceny rzadko kiedy coś kupuję, bo mam wszystko pod nosem w pracy chyba, że jest jakaś ogólnopolska akcja rabatowa, typu - 40 % to wtedy coś wybiorę,
Ja mam dostęp tylko do Rossmanna, Sekretów Urody oraz Laboo. Przed zrobieniem zakupów, zawsze patrzę na gazetki promocyjne, gdzie bardziej opłaci mi się kupić dany kosmetyk. Zazwyczaj jest to Rossmann. Chociaż są małe wyjątki.
Ale co nie zmienia faktu, że nie lubię przepłacać .
Ja sama osobiście też się kilka razy przejechałam Mieszkam w małym miasteczku i jeśli chodzi o takie drogerie to był tylko Rossmann a od jakiegoś czasu Jasmin.
Ale kilka razy miałam tak, że w Rossmannie kupiłam jakiś kosmetyk a później w takim sklepie z kosmetykami, nie żadna drogeria tylko prywatny sklep a tam ten sam kosmetyk za połowę ceny z Rossmanna. Dlatego teraz jak coś jest mi potrzebne to patrzę cenę z Rossmanna i tego sklepu i patrzę gdzie taniej. Zazwyczaj właśnie w tym sklepie jest taniej
A u mnie wszędzie w tych małych drogeriach jest drożej... Dlatego ja chodzę do Rossmanna Chociaż ostatnio częściej kupuję kosmetyki w internecie, jest jeszcze taniej, nawet z wysyłką.