Dresscloud Café

Strona 1923 / 2092

CichooBadz
CichooBadz
5.91k9 miesięcy temu
CichooBadz • 9 miesięcy temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

Karolinnaa • 9 miesięcy temu
Like dany 😁

Dziękuję bardzo

maktao
maktao
7.16k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Zaraz mam 27, jestem najstarsza z rodzeństwa, wzięłam już kredyt, ale nie mam ani ślubu, ani dzieci. Musisz zwracać uwagę na swoje potrzeby. My trochę inaczej myślimy niż starsze pokolenie. Moi rodzice mieli 3 dzieci, mieszkając pokatem u swoich rodziców w dwóch pomieszczeniach… ja tego dla swojego ewentualnego dziecka nie chce. Poza tym, robić dziecko po to, żeby inni gadali „kiedy drugie?”? Bez sensu… rób dla siebie, potem Ty się tym musisz zajmować. Nie mam nawet zwierzaka, bo to zbyt duże zobowiązanie na ten moment, gdy żyjemy na dwa mieszkania i dwa miasta z partnerem. Dopóki nie będę mieć umowy na stałe, to nie zamierzam się starać… zresztą, w tym kraju, gdzie kobietom jest naprawdę trudno? Ech… spójrz na tiktoka Agisavy, która wciska pieski zamiast dzieci 😁

naaatka
naaatka
5.8k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Ja mam 26 lat, wszyscy z mojego grona albo już po ślubie, albo w poważnych związkach i też niektórzy wywierają na mnie presję. Mam koleżanki, które mają dzieci. Mnie się do tego nie spieszy, jeśli poznam odpowiednią osobę, to chętnie założę rodzine. Uważam, ze w tym momencie jestem ustatkowana, mam stałą pracę w wyuczonym zawodzie, która daje mi satysfakcję, udało mi się kupić mieszkanie, rozwijam się i dążę do coraz lepszego bytu. Nie każdy musi w wieku 20 lat brać ślub, nie wszystkim jest to pisane. Najważniejsze żeby czuć się dobrze w danym miejscu i sytuacji. Dawno temu przestałam porównywać się do innych. Zaczęłam też odsuwać się od osób, które tę presję wywierają. Bardzo irytują mnie osoby, które uważają, ze tylko ich wybory są słuszne. Miałam koleżankę, która wcześnie została mamą z wyboru, w pewnym momencie, kiedy byłam jeszcze na studiach, traktowała mnie jak dziecko, które nic nie wie o życiu, bo nie mam dzieci. Jesteśmy w tym samym wieku i nigdy nie czułam się mniej dojrzała. W pewnym momencie doszło między nami do niemiłej wymiany zdań, właśnie przez takie narzucanie własnej ścieżki życiowej.
Nie przejmuj się, ciesz się tym, co masz albo rób wszystko żeby poprawić swoją sytuację życiową i nic na siłę! Pamiętaj, ze nikt za Ciebie życia nie przeżyje, rób tak żeby to Tobie było dobrze.

maya15
maya15
9179 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Nie ma co zwracać uwagę na społeczeństwo. Każdy żyje w swoim tempie. Mam córkę, mam partnera i nie ukrywam, że na drugie dziecko bym się nie zdecydowała - to są ogromne koszta, a nie chce dziecka też zostawiać "z niczym". Podziwiam znajome które już mam 2,3, a nawet 5ro dzieci ale to ich sprawa. Ślub ? No większość już jest chyba po ślubie - nawet nie zwracam na to uwagi. Mi jest dobrze jak jest, a jak się już zdecydujemy to z pewnością będziemy my, świadkowie i do widzenia. Nie ma co patrzeć na innych. To Tobie ma być dobrze :) nikt za Ciebie życia nie przeżyje ;) Ps. Zaraz mam 30 lat :).

patkakonca • 9 miesięcy temu
Chyba za bardzo panikuje nie raz :D Muszę się ogarnąć ze swoimi myślami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Co do dzieci, fakt, generują duże koszta, dziwie się nie raz skąd ludzie biorą pieniążka na posiadanie chociażby trójki :D Akurat ja mam dwójkę rodzeństwa i było tak sobie, więc sama wolałabym mieć również tylko jedno i dać mu wszystko :)

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Przestań o tym myśleć, wiem że ciężko ale naprawdę nie warto zawracać sobie tym głowy. Skup się na sobie i swoich celach, a reszta przyjdzie sama we właściwym czasie :)

patkakonca • 9 miesięcy temu
Dziękuję 🥹 mega takich słów dzisiaj potrzebowałam 🥰

Mi się wydaje ze największe parcie jest na to żeby posiadać swój dom/miekszanie przed 30. Mam 27 lat mam męża, dziecko i w moim otoczeniu jestem w mniejszości, mamy w planach drugie, ale to jest nasza decyzja żadnej presji. Ale już z domem było inaczej, sama wpadłam w taka wariacje ze za nim będzie dziecko musimy mieć coś swojego, rok szukaliśmy domu i wszytko dopinalismy, kosztowało nas to sporo nerwow, chyba będziemy 10 lat krócej żyć 🙈
Ale widze duża zmianę jak miałam 20 lat i nikogo nie miałam to rodzina już mnie obgadywała ze coś ze mną nie tak, ze tak sama, nikt się mną nie interesuje, teraz moje kuzynostwo jest w tym samym wieku i nikt z tego nie robi problemów ze są wolni i cieszą się to wolnością.

Dell
Dell
4.86k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Miałam taki czas, ale udało mi się to przepracować. Wiem, że nie chcę ślubu i dzieci i nie dam sobie wejść na głowę. Jak zaczęłam pracować w obecnym miejscu to co chwila były takie pytania ze strony babeczek po 40-50 roku życia. Od początku mówiłam, że w sprawie mojego stylu życia jestem egoistyczna i nie mam zamiaru się podporządkowywać społeczeństwu. Są na świecie miliony ludzi nieszczęśliwych z powodu tego, że założyli rodzinę "bo co ludzie powiedzą"🤷
Pamiętaj, że to TWOJE ŻYCIE i to Ty masz je przeżyć w taki sposób w jaki chcesz. W tej kwestii dobrze jest być egoistą i myśleć przede wszystkim o sobie.

patkakonca
patkakonca
7419 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

naaatka • 9 miesięcy temu
Ja mam 26 lat, wszyscy z mojego grona albo już po ślubie, albo w poważnych związkach i też niektórzy wywierają na mnie presję. Mam koleżanki, które mają dzieci. Mnie się do tego nie spieszy, jeśli poznam odpowiednią osobę, to chętnie założę rodzine. Uważam, ze w tym momencie jestem ustatkowana, mam stałą pracę w wyuczonym zawodzie, która daje mi satysfakcję, udało mi się kupić mieszkanie, rozwijam się i dążę do coraz lepszego bytu. Nie każdy musi w wieku 20 lat brać ślub, nie wszystkim jest to pisane. Najważniejsze żeby czuć się dobrze w danym miejscu i sytuacji. Dawno temu przestałam porównywać się do innych. Zaczęłam też odsuwać się od osób, które tę presję wywierają. Bardzo irytują mnie osoby, które uważają, ze tylko ich wybory są słuszne. Miałam koleżankę, która wcześnie została mamą z wyboru, w pewnym momencie, kiedy byłam jeszcze na studiach, traktowała mnie jak dziecko, które nic nie wie o życiu, bo nie mam dzieci. Jesteśmy w tym samym wieku i nigdy nie czułam się mniej dojrzała. W pewnym momencie doszło między nami do niemiłej wymiany zdań, właśnie przez takie narzucanie własnej ścieżki życiowej. Nie przejmuj się, ciesz się tym, co masz albo rób wszystko żeby poprawić swoją sytuację życiową i nic na siłę! Pamiętaj, ze nikt za Ciebie życia nie przeżyje, rób tak żeby to Tobie było dobrze.

Oj też miałam takie koleżanki, które mają dzieci i wszystko o życiu wiedziały, ale się od nich odcięłam na szczęście 😂 ja aktualnie jestem na etapie kończenia studiów magisterskich, dopiero wkroczę na poważnie w zawód, ale już czarne myśli nachodzą w związku z życiem osobistym 🫣
Tak ogólnie to nie mam na co narzekać, mam swoje pasje, wykształcenie, liczę, że kariera nabierze rozpędu, a co do dalszego życia to czas pokaże 😀 Masz rację, trzeba cieszyć się tym co jest, dziękuję ♥️

patkakonca
patkakonca
7419 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Nie ma co zwracać uwagę na społeczeństwo. Każdy żyje w swoim tempie. Mam córkę, mam partnera i nie ukrywam, że na drugie dziecko bym się nie zdecydowała - to są ogromne koszta, a nie chce dziecka też zostawiać "z niczym". Podziwiam znajome które już mam 2,3, a nawet 5ro dzieci ale to ich sprawa. Ślub ? No większość już jest chyba po ślubie - nawet nie zwracam na to uwagi. Mi jest dobrze jak jest, a jak się już zdecydujemy to z pewnością będziemy my, świadkowie i do widzenia. Nie ma co patrzeć na innych. To Tobie ma być dobrze :) nikt za Ciebie życia nie przeżyje ;) Ps. Zaraz mam 30 lat :).

patkakonca • 9 miesięcy temu
Chyba za bardzo panikuje nie raz :D Muszę się ogarnąć ze swoimi myślami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Co do dzieci, fakt, generują duże koszta, dziwie się nie raz skąd ludzie biorą pieniążka na posiadanie chociażby trójki :D Akurat ja mam dwójkę rodzeństwa i było tak sobie, więc sama wolałabym mieć również tylko jedno i dać mu wszystko :)

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Przestań o tym myśleć, wiem że ciężko ale naprawdę nie warto zawracać sobie tym głowy. Skup się na sobie i swoich celach, a reszta przyjdzie sama we właściwym czasie :)

patkakonca • 9 miesięcy temu
Dziękuję 🥹 mega takich słów dzisiaj potrzebowałam 🥰

maya15 • 9 miesięcy temu
Mi się wydaje ze największe parcie jest na to żeby posiadać swój dom/miekszanie przed 30. Mam 27 lat mam męża, dziecko i w moim otoczeniu jestem w mniejszości, mamy w planach drugie, ale to jest nasza decyzja żadnej presji. Ale już z domem było inaczej, sama wpadłam w taka wariacje ze za nim będzie dziecko musimy mieć coś swojego, rok szukaliśmy domu i wszytko dopinalismy, kosztowało nas to sporo nerwow, chyba będziemy 10 lat krócej żyć 🙈 Ale widze duża zmianę jak miałam 20 lat i nikogo nie miałam to rodzina już mnie obgadywała ze coś ze mną nie tak, ze tak sama, nikt się mną nie interesuje, teraz moje kuzynostwo jest w tym samym wieku i nikt z tego nie robi problemów ze są wolni i cieszą się to wolnością.

U mnie w głównej mierze to parcie na dom/mieszkanie itd pojawiło się nie tylko przez krąg znajomych, ale też social media i ludzi z idealnym życiem 🙈 takie treści też źle wpływają 😂
Mam nadzieję, że i mi wszystko się ułoży, a to wszystko to tylko kwestia czasu i chwilowe rozterki z tym związane 😁
Co do mieszkania, to u mnie już powoli pojawiają się rozmowy, może nowy rok przyniesie ten kolejny etap ♥️

patkakonca
patkakonca
7419 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Dell • 9 miesięcy temu
Miałam taki czas, ale udało mi się to przepracować. Wiem, że nie chcę ślubu i dzieci i nie dam sobie wejść na głowę. Jak zaczęłam pracować w obecnym miejscu to co chwila były takie pytania ze strony babeczek po 40-50 roku życia. Od początku mówiłam, że w sprawie mojego stylu życia jestem egoistyczna i nie mam zamiaru się podporządkowywać społeczeństwu. Są na świecie miliony ludzi nieszczęśliwych z powodu tego, że założyli rodzinę "bo co ludzie powiedzą"🤷 Pamiętaj, że to TWOJE ŻYCIE i to Ty masz je przeżyć w taki sposób w jaki chcesz. W tej kwestii dobrze jest być egoistą i myśleć przede wszystkim o sobie.

Masz rację, jeśli chodzi o życie trzeba myśleć o sobie i być w tej kwestii egoistą, mądre słowa 🥹
Znam właśnie takie przypadki, że ludzie z powodu presji jest teraz nieszczęśliwych. A bo dziecko za szybko, bo ślub za szybko, a potem rozwód, bo to nieodpowiednia osoba 😅

Dell
Dell
4.86k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Dell • 9 miesięcy temu
Miałam taki czas, ale udało mi się to przepracować. Wiem, że nie chcę ślubu i dzieci i nie dam sobie wejść na głowę. Jak zaczęłam pracować w obecnym miejscu to co chwila były takie pytania ze strony babeczek po 40-50 roku życia. Od początku mówiłam, że w sprawie mojego stylu życia jestem egoistyczna i nie mam zamiaru się podporządkowywać społeczeństwu. Są na świecie miliony ludzi nieszczęśliwych z powodu tego, że założyli rodzinę "bo co ludzie powiedzą"🤷 Pamiętaj, że to TWOJE ŻYCIE i to Ty masz je przeżyć w taki sposób w jaki chcesz. W tej kwestii dobrze jest być egoistą i myśleć przede wszystkim o sobie.

patkakonca • 9 miesięcy temu
Masz rację, jeśli chodzi o życie trzeba myśleć o sobie i być w tej kwestii egoistą, mądre słowa 🥹 Znam właśnie takie przypadki, że ludzie z powodu presji jest teraz nieszczęśliwych. A bo dziecko za szybko, bo ślub za szybko, a potem rozwód, bo to nieodpowiednia osoba 😅

Dokładnie! Ja po tym względem jestem trochę czarną owcą w rodzinie, jedyna dorosła bez partnera i dziecka choćby w planach. Z drugiej jednak strony, nie zauważyłam żeby ktokolwiek z mojego kuzynostwa był szczęśliwy, i choć raz powiedział, że jest zadowolony ze swojego życia, ślubu czy zostania rodzicem. Na FB wiadomo - cud miód i orzeszki, ale w rozmowach tylko narzekają. Dlatego na ten moment odpowiada mi moje życie. Z roku na rok jestem coraz bardziej zadowolona z osoby którą się staję, chociaż według innych jestem wredną egoistką - a ja stałam się po prostu bezpośrednia i nauczyłam się asertywności. Nie wszystkim się to podoba, no ale nie musi, to już nie mój problem tylko ich.

monikove
monikove
3.58k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Nie.My zbieramy na własny dom.Bez kredytów, pożyczek,czy za pieniądze rodziców.Jak słucham koleżanek, że wypadałoby mieć dziecko no,bo jak tak można bez to śmiać mi się chcę.Nigdy nie słucham,,dobrych rad '',bo jestem na tym etapie i osiągnęłam taki stan wywalenia, że nic mnie nie ruszy.Jak ktoś mówi, że wypadałoby,to mówię, że zęby mogą wypaść,bo wiek to jedno,ale chodzi o to,aby chcieć,a nie ładować się w coś,bo wiek,bo koleżanki,bo rodzina,a później źle się z tym czuć.Mnie nie rusza życie z Instagrama,czy Facebooka.W styczniu 30 na karku,a ja żyję w swoim tempie na moich zasadach i tego Co życzę, żebyś osiągnęła stan zen ❤️

maya15
maya15
9179 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Nie ma co zwracać uwagę na społeczeństwo. Każdy żyje w swoim tempie. Mam córkę, mam partnera i nie ukrywam, że na drugie dziecko bym się nie zdecydowała - to są ogromne koszta, a nie chce dziecka też zostawiać "z niczym". Podziwiam znajome które już mam 2,3, a nawet 5ro dzieci ale to ich sprawa. Ślub ? No większość już jest chyba po ślubie - nawet nie zwracam na to uwagi. Mi jest dobrze jak jest, a jak się już zdecydujemy to z pewnością będziemy my, świadkowie i do widzenia. Nie ma co patrzeć na innych. To Tobie ma być dobrze :) nikt za Ciebie życia nie przeżyje ;) Ps. Zaraz mam 30 lat :).

patkakonca • 9 miesięcy temu
Chyba za bardzo panikuje nie raz :D Muszę się ogarnąć ze swoimi myślami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Co do dzieci, fakt, generują duże koszta, dziwie się nie raz skąd ludzie biorą pieniążka na posiadanie chociażby trójki :D Akurat ja mam dwójkę rodzeństwa i było tak sobie, więc sama wolałabym mieć również tylko jedno i dać mu wszystko :)

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Przestań o tym myśleć, wiem że ciężko ale naprawdę nie warto zawracać sobie tym głowy. Skup się na sobie i swoich celach, a reszta przyjdzie sama we właściwym czasie :)

patkakonca • 9 miesięcy temu
Dziękuję 🥹 mega takich słów dzisiaj potrzebowałam 🥰

maya15 • 9 miesięcy temu
Mi się wydaje ze największe parcie jest na to żeby posiadać swój dom/miekszanie przed 30. Mam 27 lat mam męża, dziecko i w moim otoczeniu jestem w mniejszości, mamy w planach drugie, ale to jest nasza decyzja żadnej presji. Ale już z domem było inaczej, sama wpadłam w taka wariacje ze za nim będzie dziecko musimy mieć coś swojego, rok szukaliśmy domu i wszytko dopinalismy, kosztowało nas to sporo nerwow, chyba będziemy 10 lat krócej żyć 🙈 Ale widze duża zmianę jak miałam 20 lat i nikogo nie miałam to rodzina już mnie obgadywała ze coś ze mną nie tak, ze tak sama, nikt się mną nie interesuje, teraz moje kuzynostwo jest w tym samym wieku i nikt z tego nie robi problemów ze są wolni i cieszą się to wolnością.

patkakonca • 9 miesięcy temu
U mnie w głównej mierze to parcie na dom/mieszkanie itd pojawiło się nie tylko przez krąg znajomych, ale też social media i ludzi z idealnym życiem 🙈 takie treści też źle wpływają 😂 Mam nadzieję, że i mi wszystko się ułoży, a to wszystko to tylko kwestia czasu i chwilowe rozterki z tym związane 😁 Co do mieszkania, to u mnie już powoli pojawiają się rozmowy, może nowy rok przyniesie ten kolejny etap ♥️

Trzeba pamiętać ze wszystko ma druga stronę i ze nigdy nie dogodzi się wszystkim. Jak kupiliśmy dom, byłam mega szczęśliwa i dumna z nas ze kupiliśmy duży dom który spełniał nasze oczekiwania co łatwe nie było, a inni szybko sprowadzali mnie na ziemie komentarzami typu ooo ale to na kredyt a X ma mieszkanie bez kredytu, tylko ze X dostała mieszkanie w spadku a my sami zapracowaliśmy na duży wkład i sporą zdolność kredytowa. Albo słyszałam od teściowej ze za szybko wszystko mamy ona po ślubie to nic nie miała 🤦🏻‍♀️. Teraz mam tak gruba skore ze mam daleko gdzieś co mówią inni, bo jakbym tego słuchała to bym oszalała, ślub nie taki, imię dla dziecka nie takie, samochód nie taki, niektórzy po prostu chyba maja takie hobby komentowanie cudzego życia.

unreallove
unreallove
15.83k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Mam 27 lat i fakt faktem mam już męża i dziecko. Zaszłam w ciążę w wieku 19 lat ale tego chciałam i byłam na to gotowa i nie żałuję. Teraz nie mogę mieć dziecka z problemów zdrowotnych, z drugiej strony nie chciałabym mieć już drugiego z obawy, że moje drugie też będzie chore, pozatym nie wiem czy bym to ogarnęła wszystko. Jak mi ktoś mówi kiedy drugie, że to już czas i wgl to odpowiadam 'chcesz to sobie zrób'.
Nikt mi nie będzie mówił kiedy mam mieć drugie dziecko i czy wgl mam je mieć bo to jest tylko i wyłącznie nasza sprawa.
Nie przejmuj się, każdy żyje w swoim tempie. Na Ciebie też przyjdzie pora. Póki co ciesz się życiem i wolnością .

unreallove
unreallove
15.83k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Nie ma co zwracać uwagę na społeczeństwo. Każdy żyje w swoim tempie. Mam córkę, mam partnera i nie ukrywam, że na drugie dziecko bym się nie zdecydowała - to są ogromne koszta, a nie chce dziecka też zostawiać "z niczym". Podziwiam znajome które już mam 2,3, a nawet 5ro dzieci ale to ich sprawa. Ślub ? No większość już jest chyba po ślubie - nawet nie zwracam na to uwagi. Mi jest dobrze jak jest, a jak się już zdecydujemy to z pewnością będziemy my, świadkowie i do widzenia. Nie ma co patrzeć na innych. To Tobie ma być dobrze :) nikt za Ciebie życia nie przeżyje ;) Ps. Zaraz mam 30 lat :).

patkakonca • 9 miesięcy temu
Chyba za bardzo panikuje nie raz :D Muszę się ogarnąć ze swoimi myślami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Co do dzieci, fakt, generują duże koszta, dziwie się nie raz skąd ludzie biorą pieniążka na posiadanie chociażby trójki :D Akurat ja mam dwójkę rodzeństwa i było tak sobie, więc sama wolałabym mieć również tylko jedno i dać mu wszystko :)

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Przestań o tym myśleć, wiem że ciężko ale naprawdę nie warto zawracać sobie tym głowy. Skup się na sobie i swoich celach, a reszta przyjdzie sama we właściwym czasie :)

patkakonca • 9 miesięcy temu
Dziękuję 🥹 mega takich słów dzisiaj potrzebowałam 🥰

maya15 • 9 miesięcy temu
Mi się wydaje ze największe parcie jest na to żeby posiadać swój dom/miekszanie przed 30. Mam 27 lat mam męża, dziecko i w moim otoczeniu jestem w mniejszości, mamy w planach drugie, ale to jest nasza decyzja żadnej presji. Ale już z domem było inaczej, sama wpadłam w taka wariacje ze za nim będzie dziecko musimy mieć coś swojego, rok szukaliśmy domu i wszytko dopinalismy, kosztowało nas to sporo nerwow, chyba będziemy 10 lat krócej żyć 🙈 Ale widze duża zmianę jak miałam 20 lat i nikogo nie miałam to rodzina już mnie obgadywała ze coś ze mną nie tak, ze tak sama, nikt się mną nie interesuje, teraz moje kuzynostwo jest w tym samym wieku i nikt z tego nie robi problemów ze są wolni i cieszą się to wolnością.

patkakonca • 9 miesięcy temu
U mnie w głównej mierze to parcie na dom/mieszkanie itd pojawiło się nie tylko przez krąg znajomych, ale też social media i ludzi z idealnym życiem 🙈 takie treści też źle wpływają 😂 Mam nadzieję, że i mi wszystko się ułoży, a to wszystko to tylko kwestia czasu i chwilowe rozterki z tym związane 😁 Co do mieszkania, to u mnie już powoli pojawiają się rozmowy, może nowy rok przyniesie ten kolejny etap ♥️

maya15 • 9 miesięcy temu
Trzeba pamiętać ze wszystko ma druga stronę i ze nigdy nie dogodzi się wszystkim. Jak kupiliśmy dom, byłam mega szczęśliwa i dumna z nas ze kupiliśmy duży dom który spełniał nasze oczekiwania co łatwe nie było, a inni szybko sprowadzali mnie na ziemie komentarzami typu ooo ale to na kredyt a X ma mieszkanie bez kredytu, tylko ze X dostała mieszkanie w spadku a my sami zapracowaliśmy na duży wkład i sporą zdolność kredytowa. Albo słyszałam od teściowej ze za szybko wszystko mamy ona po ślubie to nic nie miała 🤦🏻‍♀️. Teraz mam tak gruba skore ze mam daleko gdzieś co mówią inni, bo jakbym tego słuchała to bym oszalała, ślub nie taki, imię dla dziecka nie takie, samochód nie taki, niektórzy po prostu chyba maja takie hobby komentowanie cudzego życia.

Jakbym słyszała swoją siostrę i teściową 'moim zdaniem to za wcześnie dziecko mają' 🤣 🤦 a teraz jest 'a kiedy drugie, to już czas' tylko ze ani jedna ani druga nie pomogła mi przy tym dziecku, ale życie i to czy mam zajść w ciążę czy nie to by mi planowały..
Ja tylko czekam aż skończymy budowę i będę mogła iść na swoje.

NowWhat
NowWhat
6.89k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Anuusiaczeek • 9 miesięcy temu
Nie ma co zwracać uwagę na społeczeństwo. Każdy żyje w swoim tempie. Mam córkę, mam partnera i nie ukrywam, że na drugie dziecko bym się nie zdecydowała - to są ogromne koszta, a nie chce dziecka też zostawiać "z niczym". Podziwiam znajome które już mam 2,3, a nawet 5ro dzieci ale to ich sprawa. Ślub ? No większość już jest chyba po ślubie - nawet nie zwracam na to uwagi. Mi jest dobrze jak jest, a jak się już zdecydujemy to z pewnością będziemy my, świadkowie i do widzenia. Nie ma co patrzeć na innych. To Tobie ma być dobrze :) nikt za Ciebie życia nie przeżyje ;) Ps. Zaraz mam 30 lat :).

patkakonca • 9 miesięcy temu
Chyba za bardzo panikuje nie raz :D Muszę się ogarnąć ze swoimi myślami, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Co do dzieci, fakt, generują duże koszta, dziwie się nie raz skąd ludzie biorą pieniążka na posiadanie chociażby trójki :D Akurat ja mam dwójkę rodzeństwa i było tak sobie, więc sama wolałabym mieć również tylko jedno i dać mu wszystko :)

Niestety u mnie presja też jest, ostatnio nawet od strony rodziców. I to mimo tego, że życie nie toczyło mi się tak, jak większości mojej rodziny/znajomych. Większość z nich max. do 25 roku życia poznała swoją drugą połówkę, więc przed 30. byli już najczęściej po ślubie i z dzieckiem. Ja za to obecnego partnera poznałam mając prawie 29 lat, teraz mam 30 i te wszystkie komentujące osoby nie patrzą na to, że znamy się dopiero 1,5 roku i jeszcze nie mieszkamy razem. Wciąż tylko pytania: Kiedy ślub? Kiedy dzieci? Przecież już nie jesteś najmłodsza, więc na co czekasz? No 🤬🤬🤬🤬🤬, nóż się w kieszeni otwiera na taki brak myślenia.
Staram się znosić takie komentarze ze stoickim spokojem i nie pozwolić im wejść do głowy, ale nie zawsze się udaje i też mam przez to kiepskie dni. Także łącze się w bólu. Ale chyba nie pozostaje nam nic innego jak próbować się tym nie przejmować 😉

Syll
Syll
17.54k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Heylovely • 9 miesięcy temu
Ja mam prawie 30, więc presja jest jeszcze większa. Ale olewam to, bo co innego można zrobić. U mnie spokojnie połowa znajomych już po ślubie, niektórzy mają dzieci, ale co z tego? Każdy idzie swoim tempem. :)

patkakonca • 9 miesięcy temu
Ja to się boje, że nigdy na to wszystko nie zarobię 😂 a dopiero co kończę studia, ale racja, każdy żyje w swoim tempie. Trzeba o tym pamiętać 🥰

Ja tak samo, a kredytu nie chcę brać 😄

Malinowa92
Malinowa92
7.22k9 miesięcy temu
patkakonca • 9 miesięcy temu
Czy wy też macie tak, że przytłacza was presja ze strony społeczeństwa? Myślę tu głównie o ślubie, dzieciach itd. Mam zaraz 25 lat, a już kilka moich koleżanek ma już ten etap za sobą. Chyba wariuje, ale są nie raz takie dni, że przez to czuje się gorzej i mój dzień staje się słaby :(

Dell • 9 miesięcy temu
Miałam taki czas, ale udało mi się to przepracować. Wiem, że nie chcę ślubu i dzieci i nie dam sobie wejść na głowę. Jak zaczęłam pracować w obecnym miejscu to co chwila były takie pytania ze strony babeczek po 40-50 roku życia. Od początku mówiłam, że w sprawie mojego stylu życia jestem egoistyczna i nie mam zamiaru się podporządkowywać społeczeństwu. Są na świecie miliony ludzi nieszczęśliwych z powodu tego, że założyli rodzinę "bo co ludzie powiedzą"🤷 Pamiętaj, że to TWOJE ŻYCIE i to Ty masz je przeżyć w taki sposób w jaki chcesz. W tej kwestii dobrze jest być egoistą i myśleć przede wszystkim o sobie.

patkakonca • 9 miesięcy temu
Masz rację, jeśli chodzi o życie trzeba myśleć o sobie i być w tej kwestii egoistą, mądre słowa 🥹 Znam właśnie takie przypadki, że ludzie z powodu presji jest teraz nieszczęśliwych. A bo dziecko za szybko, bo ślub za szybko, a potem rozwód, bo to nieodpowiednia osoba 😅

Ja urodziłam w wieku 24 lat i dzisiaj uważam, że nie byłam na to dziecko gotowa w ogóle... I choć każdy mi mówi, że super sobie poradziłam, że syn "nam się udał", to tylko ja wiem ile mnie to psychicznie kosztowało, ile łez wylałam w poduszkę, czy stojąc pod prysznicem... Założenie rodziny to nie jest pikuś, a dziecko to nie lalka, którą ubierzesz pięknie i wszystko jest okej, a czasem mam wrażenie, że Ci, którzy tak ponaglają w tym temacie innych, tak o tym myślą... Dzisiaj mam 31 lat i jedno dziecko, drugiego na chwilę obecną nie planuje i nie wiem, czy się jeszcze zdecyduję. To ogromna odpowiedzialność i praca nad kształtowaniem tego małego człowieka. Nie wspominając też o zapewnieniu bytu temu dziecku, bo nie oszukujemy się, ale nawet zdrowe dzieci pochłaniają naprawdę sporo kasy... I takie mówienie komuś, że to już czas, że zegar tyka, że inne już mają mężów, dzieci, a ty nie, jest moim zdaniem całkowicie nie na miejscu. Bo każdy powinien sam decydować kiedy jest gotowy na założenie rodziny. I w jednym przypadku będzie to powiedzmy w wieku 25 lat, a w innym po 30. I to jest normalne.

patkakonca
patkakonca
7419 miesięcy temu

Dziękuję dziewczyny tyle odpowiedzi się tu pojawiło, że podniosło mnie to na duchu i wsparło psychicznie
Jedynym dobrym rozwiązaniem jest żyć w swoim tempie, a wszystko samo przyjdzie pokolei

ania173
ania173
7.12k9 miesięcy temu

Mamy już łopaty na profilu. 🥰

izvsza
izvsza
3.29k9 miesięcy temu
ania173 • 9 miesięcy temu
Mamy już łopaty na profilu. 🥰

A właśnie miałam pytać o której jutro startuje zabawa

CichooBadz
CichooBadz
5.91k9 miesięcy temu
ania173 • 9 miesięcy temu
Mamy już łopaty na profilu. 🥰

izvsza • 9 miesięcy temu
A właśnie miałam pytać o której jutro startuje zabawa xD

Też jestem ciekawa

1 1922 1923 1924 2092
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.