Dresscloud Café
Strona 1111 / 2245
Ale skisłam. 🤣 właśnie skończyłam lekcje z geografii online, i juz pod koniec gdy Pani dawala nam notatki nagle było słychać chrapanie. Myslalam, ze nie wytrzymam ze smiechu. 🤣 na szczęście mialam mikrofon wyłączony. Nie wiem czy to mąz tej pani czy ktos od nas mial mikrofon włączony. 😅 haha jaka beka. Szkoda ze nie słyszałyście tego xd
Ja bym się nie potrafiła powstrzymać i znając moje szczęście to i mikrofon bym miała włączony i bym wybuchła śmiechem
Miałam toś szczęście ze się powstrzymałam w trakcie żegnania sie z nią. 🤣
Ja mam zwykły ciśnieniowy i na kapsułki. Na kapsułki mama dostała na prezent i jeśli pije się dużo kawy, tak jak u mnie w domu to wychodzi to drogo... Niestety ale wróciliśmy do ciśnieniowego.
Co do smaku do ja wole z z ciśnieniowego.
Jak jesteś fanka prawdziwej, mocnej kawy, to raczej nie polubisz.
Wiadomo, sa rozne rodzaje, ale smak ogolnie nie jest tak intensywny jak z ekspresu cisnieniowego. No ale co kto lubi, w pracy pije kawe z cisnieniowego, i jesli nie ustawie na najnizsza intensywnosc (a czasem zapomne, a ktos przestawi na srodek albo na maksa...), to mam problem z wypiciem kawy ;P
Czy któraś z was obcinała swojego faceta ostatnio? Bo ja jestem z siebie dumna i jak na pierwszy raz trzymania maszynki w łapie nieźle poszło
Ja obcinalam dwa dni temu o ile z przodu jestem zadowolona, tak z tyłu niekoniecznie 😂
Mój strzyże się sam a ja tylko wykańczam tył i ewentualnie wyrównuje to co my nie wyszlo 😁
Teraz żałuję że dałam mu podciąć moje włosy, bo z 2 cm które miał ściąć straciłam ponad 10
Ja ostatnio brata strzygłam i raczej nie był zadowolony z moich usług fryzjerskich. 😆🙈😆
U mnie mama to robi, mam wątpliwości czy tata lub mój brat byliby na tyle odważni żeby mi pozwolić się obciąć 😂😂
Nie wiem, kto obcina mojego faceta, bo na pewno nie ja. A wcale znowuż tak nie zarósł.
Byłam dzisiaj chwilę w biurze, spotkałam kolegę, który miał po prostu zabójczą fryzurę, powiedział, że z braku laku sam sobie podciął włosy . Wygląda mega!!
Ja obcinałam dwa razy, raz normalnie w domu to wyglądał dosłownie jak dziecko z Auschwitz, za drugim razem na woodstocku przejechałam mu maszynką na irokeza, wyszło już dużo lepiej, ale i tak bez szału
Ja mojego obcinam raz w miesiącu. Na początku się bałam bo nie miałam wcale doświadczenia z maszynką, ale teraz to już 5 minut i po sprawie. 🙂
u nas to samo, z przodu robi sobie irokez, z tyłu ja oraz przy uszach strzyżemy się już od pół roku lub dłużej i lepiej wychodzi jak od fryzjera, nawet mój myśli czy nie zrobić kursu fryzjerskiego odkrył swój ukryty talent