Jak malować idealne kreski eyelinerem?
Strona 2 / 2

Ja do tej pory robiłam tylko cieniami baza, jasny cień na całą powiekę a później kreska pędzelkiem to był dla mnie najłatwiejszy sposób. Ostatnio zainwestowałam w eyeliner w pisaku z avonu i chyba robię postępy wychodzą coraz ładniejsze

Też mam to szczęście, że mogę malować i prawa i lewą ręką A metoda z pisakiem dobra, też tak często robię, to taka lekka pomoc, później eyelinerem łatwiej dokończyć dzieło

Ile ja bym dała, bymumiała lewą ręką namalować kreskę! U mnie praktyka.. długo robiłam bez jaskolek, od jakiegoś czasu probuje z i jest męczarnia bo nie chcą wychodzićtakie same i równe... no i WIECZNIE maluję sobie przy tym rzęsy..

Bez kresek to bym na ulice nie wyszła- takie uzależnienie że szok..chociaż przyznaje że rzadko wychodzą mi" idealne' ;/

@dagusqa Nie no, u mnie obsmarowanie rzęs to norma, ale totalnie się tym nie przejmuję, bo nawet nie bardzo umiem sobie wyobrazić, jakbym mogła ich nie obsmarować (urok eyelinera w płynie: płyn na patyczku, patyczek musi dotknąć rzęs). Tym bardziej, że moje rzęsy są z natury dość mocno podkręcone. A przynajmniej były, bo ostatnio zrobiła mi się z nich jakaś masakra
Najwyżej wezmę patyczek kosmetyczny z płynem do demakijażu i zetrę trochę tego eyelinera z rzęs i potem dopiero tuszem maluję.

Mam mocno opadające powieki i to w różnym stopniu, więc kreski nigdy nie są identyczne

Maluję kreskę odkąd wiem co to 'eyeliner' i kiedy nauczyłam się poprawnie wymawiać to słowo. Teraz maluję ją do dziś i nie sprawia mi to problemu, bo mam wrażenie, że już została mi ona 'na zawsze' niektórzy się pytają czy to tatuaż, bo codziennie mam tę cholerną kreskę. Lubię ją i to już nie tylko moda, ale kreowanie osobowości, nie potrafiłabym się z nią rozstać. Na początku zawsze jest problem, ale jak się robi to codziennie przez 365 dni w roku przez około 6 lat to można dojść do wprawy, ja cudownego sposobu na to nie mam i dużo dziewczyn się mnie oto pyta, czy ja te kreski robię z dziesięć minut, robię je kilka sekund, ale po prostu po takim czasie to sama ręka płynie jak powinna i czy jak będę stara to też taką będę robić, będę ją robić do usranej śmierci jeśli będzie nadal mnie się podobała. Albo czemu robisz takie długie te kreski - jak będę chciała to sobie za brew nawet zrobię i skończę je kropką na czole! Ludzie! Dla mnie jedyną prostą radą jest ćwiczenie i znalezienie eyelinera z dobrym miękkim włosiem, które jest elastyczne i nie jest grubawe, a zarazem twarde. Zresztą mnie trochę bawią te mamy z malowaniem kreski, dla mnie nie ma w tym problemu i żadnej 'magii'

Uzupełniamy się ^^ Ja zaczynam od prawego i jest idealna, za to na lewym oku różnie bywa :3

Haha z ta łyżką ciekawie, jednak rano przed pracą nerwicy bym dostała, jakbym się jeszcze łyżką zaczęła bawić
Mi kreska raz wyjdzie, raz nie

ja zawsze maluję cienką linie na ruchomej powiece, a potem od kącika robie jaskółkę ku górze

Ale wiecie co, fakt, duzo zalezy od eyelinera. Mój ulubiony to ten kałamarz od Eveline, a jaskółki nim nie umiem zrobić

Kiedyś malowałam, ale teraz po pierwsze musialabym kupić eyliner, po drugie pewnie już nie umiem ale ladnie to wyglada, chyba kiedyś spróbuję znów

1. Do idealnej kreski jest potrzebny dobry produkt, na początek najlepiej w pisaku.
2. Po drugie ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz
3. Jeśli chodzi o jaskółkę, można sobie pomóc taśmą klejącą. Jest także cała masa wskazówek w internecie.

Ja używam eyelinera z Bell w płynie. Ma cieniutki pędzelek i od zawsze maluję się tylko nim i to właśnie na nim się uczyłam robić kreski. Teraz już jestem wprawiona i lewą ręką maluję bez żadnego podparcia, a w prawej trzymam lusterko
Koleżanka kiedyś dała mi eyeliner w kałamarzu z Eveline, ale jak dla mnie ma za grubą końcówkę i ciężko się nim maluje

Moje oczy są durne i nie zawsze utrafię, ale staram się zaczynać od połowy powieki i pociągnąć "skrzydełko", następnie domaluje początek i dopiero pogrubiam, dzięki temu mam kontrolę, ale musisz mieć cienki eyeliner i na początku dużo z tym bywa problemu, ja mam tak durną anatomie, że eyeliner czy chce czy nie często kończy na powiece. Nie polecam eyelinera w pisaku czy w żelu - jakoś nie dla mnie to, nie przepadam za nimi, plus pisak ma słaby kolor.
Inny patent - z miss sporty mam takie duo czerń i biel, używam czerni jako eyelinera, łatwo się zmazuje więc robię kreskę, poprawiam aby było idealnie i nakładam na to eyeliner w płynie
Mały edit, nie mam tutaj dobrych zdjęć eyelinera ale z czasem doszłam do wprawy, zdjęcie w czerwonych włosach sprzed 3 lat, zdjęcie drugie sprzed paru miesięcy, słabo widać, ale z czasem było lepiej