Masakra po Revlon Color Stay, pomocy
Witajcie Clouders! Mam okropny problem.. A mianowicie kiedy używałam wyżej wspomnianego podkładu z moją buzią zaczęło dziać się coś okropnego.. Zatkane pory, wągry, pełno krostek, wysuszenie buzi.. Przestałam używać, ale moja twarz to już nie to samo co wcześniej Seria Liście Manuka z Ziaja trochę mi pomogła, ale to jeszcze nie to. Jeżeli macie jakieś sprawdzone sposoby/dobre kosmetyki podzielcie się proszę ze mną. Dodam, że 15 listopada mam wesele i jakoś chciałabym wyglądać, a w grudniu dopiero wizyta u Dermatologa :<
Też chciałam kupić ten podkład, na szczęście najpierw czytałam opinie i zrezygnowałam. Wczoraj w biedronce kupiłam plastry na nos, dziś rano użyłam i od razu było widać różnicę, więc polecam je
co prawda mi ten podkład nie zaszkodził, ale wygląd mojej buzi znacznie się poprawił po tym kremie:
http://dresscloud.pl/profile.php?user=generacja&show_post&img=b6b74acb40769756ea0d1adb65c63ade.jpg
Na wysuszoną skórę proponuje nagietkowy krem z Ziaja. Jest bardzo tłusty więc świetnie nawilży skórę-proponuję go stosować na noc. Oprócz tego kupić jakiś krem na dzień. Do zmywania makijażu koniecznie mleczko nawilżające. Toniki bardzo często wysuszają skórę i powodują iż jest ściągnięta. Na pory proponuję domowe plasterki
Do szklanki wsypujemy 1 łyżeczkę żelatyny i niecałą łyżkę mleka. Nastawiamy na 10 sekund do mikrofali i nakładamy patyczkiem do uszu na noc,brodę i czoło. Po ok 20minutach odrywamy trochę boli ale efekt jest lepszy niż po plasterkach z drogerii
oczyszczanie twarzy u kosmetyczki również jest dobre ale nigdy ręcznie! Dowiedz się najpierw czy kosmetyczka ma do tego specjalne urządzenie i koniecznie zrób przynajmniej tydz przed weselem by twarz Ci się wygoiła
również go używałam i strasznie zniszczył mi cerę do dzisiaj z tym walczę mimo, iż przestałam go używać ze 2 lata temu...
Polecam używanie olejku herbacianego. Jest bardzo antybakteryjny- mi szybciutko wyleczył zmiany skórne. Nalej kropelkę na patyczek i potrzyj. Powinno pomóc. Poszukaj też na necie jakiś domowych sposobów. Powodzenia i głowa do góry!
Tak żałuję, że go kupiłam.. A najlepsze jest to, że wcale tak długo go nie używałam, bo dobrałam zły odcień.. A kiedyś nie miałam żadnych krostek, super cerę.. No cóż teraz trzeba się męczyć
Niestety, Podkład Revlon ma to do siebie, że jest ciężki. Kycie ma świetne, ale zapycha pory bez dobrej bazy pod makijaż.
Proponuje spróbować zwykłego peelingu z szczoteczką do zębów lub taką do twarzy. Rezultaty są świetne. Ja w ten sposób pozbyłam się zaskórników.
Potwierdzam i może to dziwne ale mi zawsze pomaga krem bambino tylko, że ten z tlenkiem cynku czy jak tam pisze Gruba warstwa na noc i po kilku dniach jest lepiej Mi Revlon też przyniósł parę niespodzianek na twarzy ale mi akurat Liście manuka bardzo pomogły i teraz przed podkładem nakładam krem mikrozłuszczający na noc i nic się nie dzieje a twarz mam wygojoną jak nigdy
on się podobno bardzo zepsuł. my widocznie trafiliśmy już na ten nowy, gorszy sort. moja koleżanka używa go od lat i mówi, że różnica jest kolosalna. ja mam to samo, co Wy, nigdy nie miałam problemów z cerą, a teraz będę się bujać miesiącami po revlonie..
też bym się nim ratowała poza tym może maseczki z kurkumy, ale nie same, bo będziesz żółta, poza tym może jakieś serum z vit.c, maseczki z glinką.. w każdym razie odstawiłabym peeling ew. enzymatyczny
U mnie identyczne objawy spowodowała właśnie seria Liście Manuka... Wyleczyłam się stosując:
- Mezo Serum z Bielendy z 10% kwasami (na początek dwa razy dziennie, potem tylko na noc)
- Krem antybakteryjny z kuracji takiej zielonej, Ziaja
- Żel oczyszczający przeciw wągrom z Clean&Clear
- Maseczki oczyszczające z glinkami (takie jednorazowe - najlepsza z Sorayi, ale dobra jest również Bielenda oczyszczająca bez glinki)
Mi również zniszczył buzię. Nie używam go od sierpnia i do teraz nie mogę doprowadzić mojej skóry do wcześniejszego stanu. Skóra na nosie na początku schodziła mi płatami, teraz jest trochę lepiej, ale to nie to samo gówniany podkład.
No niestety, ale zatkane pory, wągry, zaskórniki to największe dziadostwo Żeby się tego skutecznie pozbyć trzeba na prawdę się namęczyć.
Ja cały czas walczę z zaskórnikami zamkniętymi i mimo, że po kuracji 2 miesięcznej twarz wygląda lepiej, to te dziady dalej gdzieniegdzie siedzą i nie chcą wyjść.
Dam CI parę na prawdę cennych rad i wsazówek:
1. NIE WYCISKAJ!
Główna zasada. Jeśli nie leczysz buzi żadnymi specjalistycznymi kremami/maściami, to nic, ale to nic Ci nie da, bo wszystko powróci.
2. Przesiądź się na kosmetyki dla skóry trądzikowej. Osobiście polecam serię Pharmaceris T. Zdania na temat kosmetyków aptecznych są podzielone, ale akurat u mnie się sprawdzają.
3. Polecam suplement diety Visaxinum - powiem szczerze, że nie wiem, czy pomaga, bo odkąd byłam u dermatologa zmieniłam wszystkie kosmetyki do pielęgnacji i widzę poprawę, ale myślę, że te tabletki też miały jakiś swój procent w poprawie wyglądu buzi.
4. ZŁUSZCZAJ! Dzięki złuszczaniu spłycisz pory i ogólnie wydobędziesz małe dziadostwa z głębin naskórka.
Niestety nie jestem w stanie polecić Ci jakiegoś produktu dostępnego w aptekach bez recepty (stosowałam maść robioną na zamówienie). Dziś idę po krem złuszczający 10% z Pharmaceris, bo miałam kiedyś próbkę i całkiem fajnie się sprawdził.
5. Nawilżaj, a nie natłuszczaj. Codziennie rano po złuszczaniu nawilżaj twarz. Pamiętaj, aby Twój krem był przeznaczony do cery trądzikowej. Tu polecam (znów) krem Pharmaceris T krem kojący lub Avene Clean-Ac. Są to kremy, które dogłębnie nawilżają twarz i po ich zastosowaniu suche skórki nie rzucają się już tak bardzo w oczy (kremy dobre pod makijaż).
6. Przy złuszczaniu pamiętaj o filtrach. Na tą pogodę wystarczy już 25spf. Filtry znajdziesz w podkładach i kremach.
7. Stosuj lekkie podkłady dla cery tłustej/trądzikowej, pod żadnym pozorem dla cery suchej (tak, wiem, że masz wysuszoną buzię zresztą u mnie dokładnie tak samo to wyglądało i żyłam w przeświadczeniu, że mam cerę suchą, ale z zaskórnikami).
Co do Effeclar Duo - na typowy trądzik -cód, miód, orzeszki, ale na zaskórniki/wągry niezbyt