Ja również słabo w tej kategorii. W porządkach świątecznych oddałam wszystko co nie używam, wiec jeśli coś uda mi się wykończyć, to wrzucę fotkę.
Ja w grudniu zużyłam 4 rzeczy z kolorówki, nie wiem czy w tym miesiącu mi się uda coś wykończyć, jeśli tak to pokażę .
ja też nie mam za wiele kolorówki na wykończeniu. od dłuuugiego czasu nie kupuję nic nowego i staram się nie powiększać kolekcji, a mimo to mało co się kończy ;p mam jedynie końcówkę pudru bananowego i obecny tusz już powoli dni świetności ma za sobą, ale raczej nie uda mi się nic więcej zużyć do końca
kolorówka ma chyba to do siebie, że nawet codziennie używana nie kończy się tak szybko
A ja jeszcze podsumuje moje zużycia próbek w grudniu. Pozbyłam się ich aż 19, z czego bardzo się cieszę
No,proszę akurat postanowiłam że jedną z pierwszych misji w tym roku,będzie zorganizowane toaletki Aktualnie jestem na etapie poszukiwania papierów do oklejania pudełek,które posłużą mi jako organizery
Oj z kolorówką u mnie ciężko. Mam zapasy, ale zużywanie idzie opornie. Ale przynajmniej mam motywacje do przejrzenia wszystkiego zachomikowanego 😂
Tym podsumowaniem kończę grudzień 2018. Na zdjęciu znajdują się pozostałe saszetki, jakie zużyłam( 11)
Próbki pokazywałam wyżej. Uważam, że wyszło świetnie 19 +11=30 pustych opakowań trafiło do kosza
Zmotywowałam się do przejrzenia zapasów i oto efekty, podzieliłam wszystkie kosmetyki na kategorie i muszę wrzucic co najmniej polowe do watka wymiankowego, bo nigdy tego nie zużyje 😂
1. Podkłady, nadal szukam tego jedynego, a namiętnie używam kremów bb.
*z chęcią oddam raz użyty deborah i kilk razy użyty vichy.
2. Pudry, anabell i ecocera praktycznie na wykończeniu
*do wymianki leci czekoladka
3. Tusze używam tylko żółtego, mac na wykończeniu
*wymienie magnetyczny i ten pomarańczowy, użyte po raz/dwa
4.korektory
5.bronzery i rozswietlacze, tutaj muszę jeszcze postanowić co leci na wymianke, ale do końca życia tego sama nie zużyje.
6. Kredki i eyelinery, nie wiem jak to się stało, ze mam ich tyle, bo uwaga, przecież ja ich nie używam 😂
7. Produkty do brwi, czas na przetestowanie pomady, która mam z wymianki i kredki z lookfantastic boxa.
8.bazy pod makijaż, tak, kolejna kategoria, z której nic nie używam.
9. Cienie do powiek, paletka love kupiona tylko dlatego, ze była promocja, oczywiście serce mnie boli ale nigdy nie użyta wiec leci na wymianę, tak to ta z eyelinerem, Boże co ja mam w głowie w sklepie 😂
10. Pomadki ochronne, obowiązkowo w każdej kurtce jedna musi się znajdować zima.
11. Pomadki, błyszczyki itp. Sama się nie spodziewałam, ze tyle tego mam 😂 oczywiście prawie nic nie używam.
12. Gąbeczki i opaska czekające na swoją kolej. Najlepsza była z bb, ale skończyła już swój żywot. Teraz używam serduszka z lf i niedługo nadejdzie czas na coś nowego
Organizacja już za mną, jakoś w październiku/listopadzie pozbyłam się przeterminowanych rzeczy i powyciągałam resztki, które jeszcze mogłam zużyć
Udało mi się wykończyć korektor Bourjois Healthy Mix już nic z niego nie „wygrzebie”.
Nie wiem czy to się liczy, ale to małe czystki z końca grudnia - wszystko już dawno przeterminowane... Pewnie więcej się tego u mnie uzbiera, może jeszcze w tym miesiącu ;-)
Kobitki, ja nie używam maseczek w płachcie. Żadnych próbek itp. rzeczy. Spróbowałam raz, jakoś nie widzę w tym większego sensu. Dosyć, że efekt jest marny to jeszcze wyrzuca się od razu i maskę i saszetkę. Marnotrawstwo, naprawdę.
Jedyną maseczką jaką posiadam to duże opakowanie z Ziaji Pro. Dobrze wydane pieniążki, a samo opakowanie później wykorzystam na prezent dla kogoś bliskiego. Nie kupuje kosmetyków, których nie chce. Mój budżet jest bardzo ściśnięty, więc jeżeli już coś kupuję to dość długo oszczędzam na to.
A tak prezentuje się moja szafka z kosmetykami. W środku zawsze każdy przedmiot na swoje miejsce. Zrobiłam również z kartonu i tapety organizery, taki sam mam na długopisy. Pomieści wszystko idealnie.
u mnie lipa haha na prawdę nie umiem się zabrać za to
jutro zrobię porządki z lakierami o!