@zolza wszystkie diety np typu 1200 kalorii można do kosza wrzucić bo po prostu na takiej diecie jest się ciągle głodnym a przez to też człowiek robi się poirytowany i nie może się na niczym skupić No a po zakończeniu-jojo... Najlepiej wyliczyć sobie swoje własne zapotrzebowanie energetyczne z uwzględnieniem m.in. tego jak często ćwiczymy i rozplanować kilka (ok.5) regularnych posiłków. Niektórzy mówią nawet, że można jeść słodkości, byle je właśnie wliczyć w bilans A jeśli chodzi o wagę-nie zwracaj na nią uwagi! Najważniejsze jest dobre samopoczucie i to, że jak mówisz, Twój wygląd realnie się poprawił. (Swoją drogą gratuluję )
Biegam co drugi dzień oraz się rozciągam. Natomiast diety w ogóle się nie trzymam Biegam tylko dla własnego lepszego samopoczucia a nie po to aby schudnąć
Mi zdarza się zaniedbywać dietę, ale nadrabiam ćwiczeniami i sylwetka jest w dobrym stanie
Staram się zdrowo jeść, regularnie ćwiczę. Ale wiadomo czasem zdarza mi się łapnąć za jakieś słodycze ^^
Ja chyba nie jestem fit. Jem to na co mam ochotę, jeśli mam dzień na zdrowe jedzonko to po takie właśnie sięgam. Uwielbiam warzywa i owoce, ale kiedy mam potrzebę zjedzenia pizzy czy kebaba to po prostu to jem. Po prostu uzupełniam to co mój organizm w danej chwili woła i na co ma ochotę.
Przy 158 cm wzrostu utrzymuję stałą wagę 47-49 kg ( no dobra w zimie raz udało mi się dobić 50 kg), ale raczej staram się optymalnie mieć 48 kg i nie katuje się dietami czy ćwiczeniami.
Owszem ostatnio zastanawiam się nad bieganiem i wykonuje ćwiczenia na nogi, ale codzienne treningi i wyrzekanie się rzeczy na które mam ochotę to nie dla mnie.
Podziwiam jednak osoby, które sumiennie ćwiczą i zdrowo, ale rozsądnie się odżywiają i uważam, że to wspaniale że jest taka moda.
Myślę, że im więcej ludzi staje się fit tym bardziej to motywuje inne osoby! Osobiście uwielbiam oglądać zdjęcia postępów w ćwiczeniach i pracy nad sylwetką czy zdjęcia ze zdrowymi posiłkami.