Nauka a praca? umowa podatek

Ja się nigdy nie spotkałam z tym, że mając atatus ucznia zarabia się więcej, bo dostało się za to podwyżkę naprawdę pracodawcy takie coś uwzględniają?
Jestem ciekawa, bo mam kilku znajomych, którzy dalej studiują, mają umowy o pracę, ale nigdy mi o tym nie opowiadali. Ja przepracowałam jakoś 1.5 roku na umowie o prace na czas nieokreślony, ale moja wypłata nie różniła się od kasy nie-studentów. Dostawałam tylko wyższy zwrot podatku z tego tytułu... może żadne z nas o to nie walczyło, ale nawet bym nie pomyślała, że to tak może wyglądać

Przy umowie zlecenie pracodawca nie płaci zusu i nie zgłasza do ubezpieczenia. Nie słyszałam, zeby to miało zastosowanie tez do umów o pracę, ale może coś się zmieniło.

Też o tym nie słyszałam, wiem tylko że do (chyba 25) roku życia pracodawca płaci mniejsze podatki

Dokładnie, przy umowie o prace do 26 roku życia jest się zwolnionym z podatku. Z tego co wiem pisze się jakiś wniosek albo jakiś papier i daje pracodawcy. On przekazuje to do księgowości o co miesiąc dostajesz wyższe wynagrodzenie powiększone k ten podatek, ale nie jest to nic związanego z podwyżką.
Dokładnie nie wie jam się to robi bo jak to weszło miałam już ukończone 26 lat i pomimo studiowania zaocznie już mi to nie przysługiwało.

Ja orientuje się trochę inaczej (jednak mogę się mylić w tym!).
Do 26 roku życia, jeśli osoba podejmuje naukę składka do zusu przechodzi tak jakby na następny rok i jest wypłacana przy całorocznym rozliczeniu, był czas, że tą kase dostawało się od razu przy wypłacie, tak jakby do ręki było brutto, jednak coś się miało zmienić i dostaje się netto+przy rozliczeniu jest wypłacany ten odsetek. Niestety nie wiem dokładnie jak to funkcjonuje, więc musiałabyś się dowiedzieć więcej o tym.

U mnie w pracy to działa tak, że do 26 roku życia, masz odciągane mnie podatków. Obojętnie czy się uczysz czy nie. U nas jest taka opcja, że albo co miesiąc dostaje się więcej o ten podatek do wypłaty, albo dostaje się całą sumę za rok przy rozliczeniu. Oczywiście wcześniej trzeba wypełnić taki mały wniosek, że nie ma się ukończonych 26 lat.

Od tego roku już nie trzeba wypełniać oświadczenia o tym że ma się mniej niż 26 lat, podatek z automatu jest dodawany do wynagrodzenia. Najlepiej sprawdzić swoje wynagrodzenie tutaj: https://wynagrodzenia.pl/kalkulator-wynagrodzen.
Jeśli masz umowę o pracę i zarabiasz 2500 zł netto to Twój pracodawca płaci za Ciebie 4122,71 zł. W tej kwocie jest zaliczka na PIT w wysokości 187 zł - jeśli masz poniżej 26 r.ż. to pracodawca płaci za Ciebie mniej o te 187 zł. Przy statusie ucznia korzystniej wychodzi umowa zlecenie, wtedy jeśli masz mniej niż 26 lat otrzymasz taką samą kwotę jaką masz brutto. W Twoim przypadku, jeśli pracodawca będzie chciał za Ciebie płacić tyle samo co teraz, czyli te 4122,71 zł to otrzymałabyś właśnie taka kwotę "na rękę"

Tak jak pisały dziewczyny wyżej dla pracodawcy jeśli Cię zatrudnia na umowę o pracę nie ma znaczenia czy się uczysz czy nie. Ważny jest wiek (jeśli masz mniej niż 26 lat to nie płacisz zaliczki podatku). To jest korzyść dla Ciebie bo od Twojego wynagrodzenie byłby pobrany podatek.
Inaczej jest w przypadku umowy zlecenie - w przypadku ucznia/studenta o 26 roku życia kwota wynagrodzenia brutto jest równocześnie kwotą wynagrodzenia netto które Ty dostajesz, a pracodawca nic do Ciebie nie dopłaca.
Osobiście polecam skorzystać z kalkulatora wynagrodzeń na gofin (często używam go w pracy i dobrze liczy pensje jak i całościowy koszt pracodawcy)

Ja pracuję i jestem uczniem liceum dla dorosłych. Powiem szczerze, ze nie orientuje sie niczym poza tym że nie płace podatku do 26 roku.

Aa jeszcze kwestia tego ze nawet na umowie zlecenie niektórzy pracodawcy muszą ubezpieczyć pracownika, z czym wiąże się mniejsza wypłata. U mnie w firmie tak było, mimo ze miałam status studenta, ubezpieczona przy ojcu a i tak składki mi odprowadzali tłumacząc się ze taka jest ich polityka firmy