Oriflame - trochę ode mnie :)

Fajnie, że wróciłaś na Dc
Też jestem konsultantką i przyznam racje że te oferty dla klubowiczów są fajne i mega korzystne. Ja osobiście jeszcze nie korzystałam z tego programu powitalnego, jakoś mnie to na początku nie zaciekawiło, a potem zapomniałam. Ale rzeczywiście nagrody są super

Witamy ponownie Zamawiałam czasami coś kiedyś od koleżanki, ale przeniosła się do Avonu, a tego obok mnie pełno. Przed świętami zamówiłam płyny do kąpieli i perfumy Eclat Femme Weekend i jestem w nich zakochana. Byłam kiedyś w Avonie, ale to co z czasem zaczęli robić, to sprawiło, że przestałam zamawiać. Po prostu miałam więcej do zapłaty niż zamówienie było warte i wynosiło np. zamówiłam kosmetyki i wyszło 150, więc powinnam zapłacić dajmy na to 100,a na fakturze 170 zł... Kiedyś liczyłam wszystko po normalnych cenach bez promocji do tego katalogi i wraz wyszło dużo mniej niż miałam do zapłaty. Po prostu dokładałam mimo, że nic dla siebie nie zamawiałam. Po czasie koleżanka wkręciła mnie w FM i szczerze żałuję... Cały czas czułam nacisk, że muszę... Nie ma, że ok zrobię to, tylko musisz zrobić to w tej chwili. Już nie mówiąc, że dzwonili po 150 razy zapytać czy nie pojadę na szkolenie, które jest w innym mieście. Minimum dwa razy w tygodniu. Masakra...

FM to najgorsze zło... Moja koleżanka była kilka miesięcy w FM i uciekła bo, jak to stwierdziła to jest sekta... To co oni tym ludziom gadają na tych spotkaniach... Ona była tym przerażona wręcz. Zaprzyjaźniła się, tak wtedy przynajmniej myślała, z chłopakiem, który tak naprawdę ja w to wciągnął. Byli ze sobą blisko, nawet miała nadzieję, że wyjdzie coś z tego więcej. Do czasu aż zaprosił ja do swojego domu. W jego pokoju cała ściana była o klejona zasadami FM a tam jeden punkt to było mniej więcej coś na zasadzie, żeby ludzi, których chce się wciągać do FM trzeba traktować jak najlepszych przyjaciół, zdobywać ich zaufanie itd...

Też kiedyś byłam konsultantką Oriflame Na początku robiłam za "pomagiera" siostry, bo byłam jeszcze w podstawówce i przez swoje koleżanki przekazywałam katalogi dla ich mam, a potem sama "awansowałam" na konsultantkę Tak czy siak w większości składałam zamówienia dla siebie i domowników, a to, że jakaś sąsiadka czy znajoma coś zamawiały, to już większego znaczenia nie miało, bo nie nastawiałam się na zarobek, tylko właśnie na zakupy po niższej cenie.
Ale od siebie mogę powiedzieć, że mam miłe wspomnienia odnośnie Oriflame. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktokolwiek do mnie wydzwaniał w jakiejś sprawie. Nigdy też nie miałam żadnych problemów, nie dopłacałam nic od siebie. Także jak ktoś jest zainteresowany to polecam

Perfumy są w FM ok, ale kosmetyki mają przesadzone ceny. Jest fajne to że jest dla konsultanta zniżka - 30% i program też jest fajny, bo można też złapać jakieś produkty. Niestety cała reszta jest na nie.

Niestety ja się wkręcić dałam. Najpierw tajemniczy telefon od koleżanki potem spotkanie z nią. Powiedziała, że jest takie,, spotkanie biznesowe '', gdzie zdecyduje czy chce w to wejść. No oczywiście poszłam i spotkałam świetnego faceta. Przystojny... I miał piękny głos. No i w to weszłam. Stwierdziłam, że zobaczę jak to będzie. Najwyżej nie będę robić zamówień. Było wszystko ok, tylko że zaczęli do mnie dzwonić co chwila przypomnieć, że zamówienie trzeba zrobić, że spotkanie... Byłam na jednym i powiedziałam, że więcej nie idę, bo raz, że to co gadali było wkurzające. Zachowywali się jakby prowadzili poważny biznes, a oni sprzedają kosmetyki. Struktura strukturą, ale nic by z tej struktury nie mieli jakby nikt zamówień nie robił. Dwa, musiałam zapłacić. Spoko szkolenie jakby za free, ale za salę musiałam zapłacić jak cała reszta, a tego dowiedziałam się na koniec. I z czasem zaczęły się kłótnie pomiędzy koleżanką, która mnie w to wkręciła, a,, biznesmenami '', bo przecież mało zamówień jest robionych. I doprowadziło to do tego, że nikt już z tej naszej struktury nic nie zamawia. Ta manipulacja jest najgorsza. Ten facet, który mi się tak strasznie podobał zawsze był miły, a dla mojej koleżanki szczególnie. No bo robiła te zamówienia. Dramat.

kiedyś byłam konsultantką w oriflame później avon no i w FM też ale jakoś w FM nie trafiłam na jakiś nacisk czy coś to chyba wszystko zależy od ludzi bo ja natrafiłam się na osoby z którymi do tej pory mam kontakt i spotykamy się na kawkę więc ja nie narzekam a jakoś z kosmetyków od oriflame nie byłam zadowolona nie widziałam po nich żadnego efektu.

Postanowiłam zacząć swoją przygodę w Oriflame (głównie dla siebie i dla rodziny, ale jak ktoś w Poznaniu byłby chętny coś zamówić, to jestem do usług ).
Byłam w Avonie, Oriflame (to chyba z 10 lat temu) i FM. Nigdy nie czułam jakiegoś nacisku, że mam zamawiać więcej, w żadnej z tych firm. Na dobre grupy może trafiłam. W Avonie było dużo kosmetyków i ogromny wybór, ale ostatnio była straszna nagonka na tą firmę, że testują na zwierzętach, więc zainteresowanie innych ich kosmetykami strasznie zmalało. Mimo, że mieli kilka perełek.
W FM z kolei opłata za przesyłkę niezależnie od wielkości zamówienia wynosi 18 zł (chyba że zamówisz jakieś rzeczy z outletu, ale zazwyczaj jest ich z 5 do wyboru i wszystkie jakieś takie bez sensu). Więc trzeba chyba kupić perfumy za 1000 zł, żeby wyjść na tym porządnie na plus. Poza tym FM oprócz perfum ma kosmetyki, do których nie podają składu nigdzie w internecie, dopiero na opakowaniu skład jest napisany (to odstrasza klientów!).
Więc postanowiłam przenieść się do Oriflame ponownie, bo uwielbiam ich zapachy, a kosmetyki są wśród mnie słabo dostępne z tego, co zauważyłam.

Witaj ponownie. ❤️

Ja też od pewnego czasu jestem zapisana jako konsultantka. Super, masz tańsze produkty, zarabiasz, testujesz nowości. ALE! Załapałam się w programie powitalnym przy pierwszym katalogu na zestaw kosmetyków do makijażu i bez problemu go odebrałam. Przy kolejnym katalogu miałam dostać perfumy, bo zrobiłam zakupy na 50PP i okazało się, że są już niedostępne. zniesmaczyło mnie to ogromnie i odpuściłam kolejny katalog, gdzie mogłabym odebrać ekspres do kawy. Trochę szkoda, ale nie zdenerwowała mnie sprawa z perfumami, a poza tym to było po świętach i nie było chętnych do zakupów (znajome miały już zapasy albo prezenty świąteczne w postaci kosmetyków).

W każdym razie z pewnością Avon w moich okolicach stanowi pieczę ponad wszystkie katalogowe oferty. A z Oriflame lubię perfumy, scrubu i maseczki.

No to miałaś szczęście. Struktura koleżanki przez naciski przestała robić zamówienia. Fakt ta przesyłka jest droga. W Avonie za kuriera płaciła chyba coś ok. 6 zł, więc 18 za kuriera w FM to za dużo. No chyba, że zrobisz zamówienie na ponad 180 punktów, to masz za free. Niestety nazbierać, tyle jest ciężko, bo ceny mają z kosmosu. I nie mówię o perfumach, a produktach takich jak kosmetyki, czy chemia. Zresztą składy mają przeciętne, a ceny wysokie. Zresztą kto jest w stanie wydać 99 na żel pod prysznic, czy balsam do ciała?? Dramat.

Bardzo nie podoba mi się podejście osób, na każdym kroku dostaję wiadomości czy nie chcę się zainteresować, pracować itd... To jest przesada i dosłownie, aż się wylewa ze wszystkich stron.
Poza tym stosunek ceny do jakości i składów, moim zdaniem - nie.

Właśnie tego nie pojmuję, kto to zamawia. 60 zł za mydło do rąk, 150 zł za paletkę cieni, która jest co najwyżej przeciętna. W tym FM to naprawdę polecieli z tymi cenami. Dlatego tam nie ma szans, że to ktoś będzie zamawiał