Autostop
Strona 2 / 2

Raz jechałam z chłopakiem, a że on jest mega uparty to zabraliśmy takiego faceta z drogi. Był może koło 40 i normalnie z nim gadaliśmy. Jak już wysiadał to powiedział, że właśnie wyszedł z więzienia, ale nie chciał nam na początku mówić żeby nas nie wystraszyć :ooooo od tamtej pory nawet mój chłopak nikogo nie zabiera :p

ja niestety jeszcze nie stopowałam, jednak śledzę wiele blogów podróżujących osób. Planuję z moim narzeczonym pojechać w przyszłe wakacje na stopowe zwiedzanie europy więc chętnie poczytam wasze opowiadania i wskazówki

Ja bym się chyba spietrała... Kilka kilometrów tak zwana "okazja" się jeździło ale dalej w świat myślę że bym się bała. Nigdy nie wiadomo na kogo trafisz w aucie

Pytam gdyż planuję swoją pierwszą podróż. Niebawem kończę 18 lat i razem z moim chłopakiem myślimy aby gdzieś razem ruszyć autostopem w wakacje. Na początek wybralibyśmy jakieś miejsce w Polsce, a jak nam się powiedzie i spodoba to może ruszymy poza granice naszej ojczyzny
Nie ukrywam, że trochę się obawiam ale czuję że to będzie niesamowita przygoda i poznam mnóstwo życzliwych ludzi.
Cieszę się, że właśnie Ty odpowiedziałaś- czytałam chyba w którejś Twojej chmurce o tym, że wybierasz się stopem do Chorwacji!
Czytałam na przeróżnych blogach o tym i podobno właśnie kierowcy najbardziej chcą i nie obawiają się zabrać pary- kobieta+mężczyzna.

Ja podróżowałam.. Czasami z kimś czasami sama.. ale nigdy więcej sama trafiałam na dziwne pytania ze strony kierowcy . najdłuższa trasa 40km


Mi się nigdy nie zdarzyło i pewnie mi się nie zdarzy chyba, że zaistnieje jakaś nagła sytuacja Ale fajnie czasem poczytać o autostopowych podróżach. Kiedyś czytałam o tym jakiś młodziezowe książki typu "Podróż za jeden uśmiech" a teraz śledzę wpisy gościa ze strony https://www.facebook.com/nawaletabezbileta To chłopak z mojej miejscowości, nie znam go osobiście, ale pisze naprawdę fajnie. Mimo tego, że posty są długie to z przyjemnością się je czyta no i można dowiedziec się dużo ciekawych rzeczy o autostopowaniu za granicą (wschodnią co istotne) i ogólnie o ludziach. Polecam wam jeśli macie wolną chwilkę

Ja jeździłam z koleżanką Ale to nie były żadne podróże przez całą Polskę, tylko zwykły powrót do domu na weekend Zdarzały się nam różne dziwne, śmieszne i nawet trochę straszne sytuacje... Ach... Piękne szkolne czasy

@AQnel chmurka już była po Chorwacji
Z planowaniem trasy bardzo różnie, w zasadzie to się zmienia już w trakcie podróży. Chłopak miał ściągniętą na telefon aplikację maps.me - polecam, głównie dlatego, że działa offline, a z internetem zagranicą ciężko, ewentualnie jakieś wifi na stacjach, w maku czy w galeriach w większych miastach. Tam ściągasz mapę jakiego kraju chcesz i są bardzo dokładne, bez nich byśmy sobie nie poradzili Trasę wymyślaliśmy tak mniej więcej (fajna jest strona hitchwiki - piszą tam o najlepszych miejscach do łapania stopa w konkretnych miastach, pomogła nam dużo) - w jakim kierunku, która droga byłaby najlepsza, ale jak się stoi w ponad 30-stopniowym upale to nawet jak masz dwie trasy do wyboru i zatrzymuje się kierowca, który jedzie tą dłuższą i mniej wygodną to i tak wsiadasz, bo masz dość, właśnie my tak zrobiliśmy Po prostu nie trzymać się sztywno jednej zaplanowanej, konkretnej drogi, starać się być elastycznym, ale też nie jechać w całkiem przeciwnym kierunku, wiadomo. Dużo czynników na to wpływa, zależy gdzie Cię kierowca wysadzi itd
Ogólnie w Polsce stopuje się gorzej niż np. na Słowacji, tam łapaliśmy bez problemu, a jak przyszło nam złapać w Katowicach (bo złapaliśmy z granicy węgiersko-słowackiej na Katowice prosto jednego stopa) to o moja matko, po kilku godzinach ktoś się zlitował i wziął nas w końcu do Krakowa
Ważny też bagaż - brać jak najmniej i tylko potrzebne rzeczy, ciuchów też niedużo, kosmetyki to już szczególnie minimalizm. Czemu? Jak przyjdzie iść w jeden dzień 15km w ponad 30-stopniowym upale z ciężkim plecakiem będziesz sobie w duchu dziękować, że wzięłaś tylko najpotrzebniejsze rzeczy

Podziwiam tych, którzy tak zwiedzają. Sama bym się nie odważyła w ten sposób podróżować. Jestem raczej z tych, które się wszystkiego boją i wszędzie widzą niebezpieczeństwo

Nigdy tak nie podróżowałam, ale mam kilku znajomych, którzy nie mają auta i jeżdżą autostopem.