Po wielkich bojach z paczkomatem - naprawdę niewiele brakowało, a zarobiłby z pięści... Mój pierwszy raz z paczkomatami uważam za udany w 100%, bo w końcu po kilku próbowach i taskania za sobą ciężkiej paczki do szkoły do maista, udało mi się ją nadać.. Nigdy wcześniej nie miałam tyle kłopotu z wysłaniem paczki
@Marudziara serio? Ja nadaję paczkę w kilkanaście sekund i wszystko idzie mi bez problemu Uwielbiam wysyłać paczkomatem, choć czasami nie chce mi się do niego iść
@mysweet
w skrócie - moja paczka miała ok 4-5kg, więc najpierw musiałam ją zabrac do szkoły, a potem przejść na drugi koniec miasta do paczkomatu, w którym nie mogłam wybrać gabarytu B - nie, dla kobiety z PMS nie było znaczenia, miałam ochotę walnąć pięścią w ten ekran. To nie jest proste, bo logiczne myslenie konczy się wraz z płaczem.
Więc wkurzona, z paczką zapakowaną w przepiękny papier, wracałam na dworzec. Płacz wzmógł na sile, gdy zorientowałam się, że właśnie zaczyna padać deszcz i będę musiała znaleźć i kupić nowy papier, choć ten jest tak piękny.
Na szcżęście udało mi się dotrzeć do autobusu, a potem lało jak z cebra, więc dzwoniłam do mamy, żeby wyszła po mnie z parasolką bo mi paczka zamoknie.
Wściekłam się jak cholera.
Potem w sobotę pojechałam z mama samochodem, bo chciałam nadać już w drugim paczkomacie, bo domyśliłam się,że nie mogłam wybrać wtedy gabarytu B, bo zwyczajnie paczkomat był pełny - wolne były tylo gabaryty A. No to sobie staję w tym samym paczkomacie, udało się wybrać gabaryt, a tam... brak paczkomatu, który podała moja para. BRAK! Ale się. kur.wściekłam, nie dość że to mój pierwszy raz, to takie zniechęcenie. Stałam tam znów z 20 minut.
Potem pojechałam na drugi koniec miasta do drugiego paczkomatu (w powiecie z tego co wiem, mamy tylko te dwa -_- ), wpisuje wszystkie dane, wsio elegansio, a na koncu... PŁATNOŚĆ KARTĄ NIEDOSTĘPNA. NOSZ KURRRRRRRR!!!! tyle przeklenstw, któe wtedy z siebie wyrzuciłam, nie widział jeszcze nikt kto nadawał paczkę w paczkomacie.
W międzyczasie próbowałam skontaktować się smsowo z moją parą z wymiany, dość długo czekałam na sms zwrotny, ale zdążył dotrzeć przed tym jak wyjechałam z miasta. Wiedziałam, że moja para wysłała z innego paczkomatu do mnie, niż podała mi adres, toteż stwierdziłam że może i ja wyśle na ten, w którym Ona nadała.
No i udało się, wróciłam do pierwszego paczkomatu. udało się to zrobić w 176 sekund.
historia godna pożałowania. może potoczyłaby się inaczej i użyłabym więcej logiki, gdyby nie to, że PMS znacznie przeszkadza mi w funkcjonowaniu.
@kngslk gratuluję! u mnie problem z małą ilością paczkomatów ewidentnie tu zawinił, no i to że adres paczkomatu się nie zgadzał bo ten u mojej pary się chyba popsuł i nie był dostępny.
W każdym razie ogromny bukiet podziękowań dla mojej pary za cierpliwość, bo pierwsza wysłała do mnie paczkę. mam nadzieje, że doleci
@Marudziara przez 2 dni nie mogłam nadać paczki bo przy płatności kartą odrzucało transakcję. Środki na koncie były więc po 2 dniach boju rano i wieczorem postanowiłam zadzwonić na infolinię. Byłam 43 w kolejce oczekiwanych i po 50 minutach w końcu się połączyłam. Miły pan powiedział że w tym paczkomacie zepsuty jest terminal. Oł yeah!
Na następny dzień pojechałam po pracy do drugiego paczkomatu i tuż przede mną był samochód Inpost i załadował wszystkie skrytki poza gabarytem A. Przez chwilę zastanawiałam się czy mam ją deptać
Pojechałam więc do trzeciego paczkomatu i bingo! Udało się wysłać . Tylko że w Legnicy trzymali paczkę 24 godziny
Ale w końcu @mysweet dostała swoją paczkę urodzinową i tyle radości!!! Warto było
a powiedzcie mi.. paczkomaty są obsługiwane w weekend? bo nigdzie nie mogłam znaleźć takiej informacji