abana
abana
1658 lat temu

miałyście kiedyś taką sytuację. ?

że np wracacie zmęczone z pracy, ze szkoły itd, wiecie że w lodówce chłodzi się picie, już za chwilkę wejdziecie do mieszkania, a tu zapomnieliście kluczy do domu.;p i musicie siedzieć i czekać, aż ktoś wróci i otworzy dom. ;p

naaatka
naaatka
5.8k8 lat temu

Nigdy.

frambuesa
frambuesa
11.1k8 lat temu

Mi zdarza sie wracać w nocy z imprezy myśląc tylko o łóżku, a tutaj co? Nie mam kluczy, a wszyscy smacznie śpią w domu ...

lubietox3
lubietox3
3.87k8 lat temu

Miałam tak raz mieszkając z rodzicami.
Wracałam ze szkoły, zapomniałam kluczy, nikogo nie było i jechałam do pracy do ojca po klucze.

paulinoowo
paulinoowo
3.08k8 lat temu

tak nie miałam, ale wracałam do domu i strasznie chciało mi się pić, normalnie usychałam, a jak już przyszłam to nagle mi się odechciało

mysweet
Nieznany profil
7.49k8 lat temu

miałam tak jak byłam młodsza, ale nie zapominałam kluczy - były tylko dwa zestawy i jak partner mojej mamy włóczył się cały dzień po mieście, to musiałam czekać aż w końcu wróci do domu...

sufcia72
sufcia72
1.92k8 lat temu

mam zapasowe klucze u teściów którzy mieszkają w domku obok tak że jestem zabezpieczona

normalnie
normalnie
3.3k8 lat temu

Miałam podobnie, tylko nie z piciem, a ogólnie ... Byłam strasznie zmęczona, więc urwałam się z połowy zajęć, żeby zdążyć na wcześniejszy autobus. Jestem przed domem i co?... i nie mam kluczy. Wyszłam wtedy z koleżanką na spacer (dobrze, że miała akurat czas), żeby nie sterczeć przed drzwiami, aż ktoś wreszcie wróci.

ania173
ania173
7.15k8 lat temu

miałam tak nie raz

kwiatpaproci_old
Nieznany profil
4.67k8 lat temu

*** Odpowiedź została usunięta. ***

wera1903
wera1903
1978 lat temu

teraz już mi się to nie zdarza, ale kiedyś tak miałam, jak byłam młodsza

francescaa
Nieznany profil
2.12k8 lat temu

Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami to raz nie zabrałam swojego kompletu kluczy... wracam o 23 padnięta po pracy, a tu zonk, nikogo nie ma - tata musiał przyjechać z pracy (miał nockę) i dać mi klucze. Na szczęście pracuje niedaleko i ma wyrozumiałych znajomych w pracy.

kamila249
kamila249
2.14k8 lat temu

nie. ale raz po % próbowałam otworzyć drzwi do domu kluczem od kłódki, na którą zamykałam szafkę w pracy i musiałam budzić tatę, bo coś się stało i nie da się drzwi otworzyć...

owieczka
owieczka
2.47k8 lat temu

Mi się to zdarzało kiedyś, zazwyczaj po wdrapaniu się na trzecie piętro z jakąś ciężką torbą/zakupami, jak nie miałam siły już na nic a musialam iść do mamy do pracy po klucze.
Ale hitem jest to co zdarzylo mi się w tym roku: To był dzień sparingu Polska-Litwa, od rana czekałam na ten mecz, organizowałam sobie czas tak, żeby móc go spokojnie od samego początku (przynajmniej "od hymnów") do końca obejrzeć. I co? Chwilę przed meczem brat poprosił mnie żebym odwiozła go na trening. Poszłam do samochodu a on miał zamknąć mieszkanie. Zawiozłam go i z powrotem na parkingu byłam za 3, no idealnie. I tak jak się domyślacie w tym momencie zorientowałam sie, że nie mam kluczy. Dzwoniłam do mamy, która była w pracy-nie odbierała, do brata-też nie odbierał. Siedziałam na ławce pod blokiem prawie całą pierwszą połowę i śledziłam relację tekstową live na telefonie... Także tego...

Szeptucha
Szeptucha
8.69k8 lat temu

Jak mieszkałam z rodzicami to często tak miałam Teraz raczej go pilnuje

abana
abana
1658 lat temu
owieczka • 8 lat temu
Mi się to zdarzało kiedyś, zazwyczaj po wdrapaniu się na trzecie piętro z jakąś ciężką torbą/zakupami, jak nie miałam siły już na nic a musialam iść do mamy do pracy po klucze. Ale hitem jest to co zdarzylo mi się w tym roku: To był dzień sparingu Polska-Litwa, od rana czekałam na ten mecz, organizowałam sobie czas tak, żeby móc go spokojnie od samego początku (przynajmniej "od hymnów") do końca obejrzeć. I co? Chwilę przed meczem brat poprosił mnie żebym odwiozła go na trening. Poszłam do samochodu a on miał zamknąć mieszkanie. Zawiozłam go i z powrotem na parkingu byłam za 3, no idealnie. :D I tak jak się domyślacie w tym momencie zorientowałam sie, że nie mam kluczy. :D Dzwoniłam do mamy, która była w pracy-nie odbierała, do brata-też nie odbierał. Siedziałam na ławce pod blokiem prawie całą pierwszą połowę i śledziłam relację tekstową live na telefonie... Także tego... :P

my na siódmym mieszkamy. ale na szczęście jest winda.

abana
abana
1658 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

to przynajmniej masz duże szanse na to , że nawet jak by ci się zdarzyło zapomnieć kluczy to i tak Twoja mama może być w domu .

Ita09
Ita09
5828 lat temu

Tak nie miałam. Ale kiedyś zimą wróciłam w nocy do domu, nie miałam kluczy, nie mogłam nikogo dobudzić żeby mi otworzył drzwi, myślałam że zamarznę ale na szczęście mam możliwość wejścia przez garaż do domu i mi się udało.

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu

Chyba tak. Jak byłam mała i nie miałam jeszcze kluczy do domu to siedziałam pod drzwiami i wszyscy sąsiedzi patrzyli na mnie z politowaniem, aż w końcu zabierała mnie taka rodzina do siebie aż w końcu rodzice wyrobili mi klucze, a żeby zapomnieć teraz to raczej nie, raz zapomniałam, ale mnie facet przywiózł i po problemie.

callypso
callypso
1.04k8 lat temu

Kiedyś moje siostry zostały same w domu; starsza pod wieczór wyszła z domu z psem i powiedziała młodszej żeby nikomu nie otwierała, dla pewności stwierdziła, że zamknie na klucz.... zasnęła i nie obudził ją dzwonek od drzwi, pukanie ani telefon. Nie obeszło się bez interwencji strażaków

Allexa32
Allexa32
2.13k8 lat temu

Miałam nie raz! Facet wychodzi po mnie do pracy a ja pierwsza wracam - już nie raz koczowałam pod drzwiami bo zapomniałam kluczy rano wziąć...

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.