Hmmm... dziewczyny... niezupełnie o to mi chodziło. Napisałam, iż zaobserwowałam zjawisko X ("młodzież wydaje na swoje potrzeby relatywnie więcej pieniędzy, niż ja to pamiętam"). Zastanawiam się, czym zjawisko X może być spowodowane i czy w ogóle ono zachodzi. Nic więcej. A dostaję odpowiedzi: "Nie obchodzi mnie zjawisko X". Ale dzięki za podbijanie tematu i odpowiedzi na temat
Faktycznie, jest straszne parcie na bycie "top" "trndy" kreowanie się na bogatszego niż się jest
Powiem Ci, że chyba coś w tym jest. Ale z czego to wynika nie wiem . Może faktycznie, ludzie mają więcej pieniędzy. Myślę, że jest teraz taka "moda" kto kupi więcej i drożej. Ostatnio kuzynka mojego narzeczonego (pierwsza klasa liceum), na mój komplement, że ładnie wygląda, odpowiedziała "daj spokój, już drugi raz mam na sobie te ciuchy"
Dokładnie tak jest... Ja w czasach gimnazjum nie przykładałam wagi do tego, co mam na sobie. I nie można było się malować. A teraz gimnazjalistki długo czasu spędzają przed szafą i przed lustrem i wydają na to mnóstwo kasy .
Moim zdaniem teraz rzeczy są bardziej dostępne, chociaż ja kończyłam gimnazjum całkiem niedawno, ale będąc w gimnazjum nie było takiego parcia na markowe rzeczy. Według mnie wszystko wzięło się z tego, że gimnazjaliści próbują być dorośli, modni, więc wydają na siebie więcej pieniędzy, kupują wszystko co ma jakąś metkę i co noszą inni. Teraz zgeneralizowałam trochę, ale chodziło mi o te osoby, które to robią, na pewno istnieją jeszcze "zwykłe" niewyróżniające się z tłumu i wyglądające na swój wiek osoby