dziwna sytuacja w domu rodzinnym
postaram sie opisać jak najdokładniej.
mój starszy o 4 lata brat ma dziewczynę, jest ona w moim wieku (19), choć to może nieistotne. są ze sobą jakieś dwa lata, już jej dał pierścionek zaręczynowy.. sytuacja ma się tak, że ona cały czas przesiaduje w naszym domu. wiecie, nie miałabym z tym problemu, gdyby nie fakt, że ona tu praktycznie już mieszka. robi sobie co chce, zachowuje się jakby była u siebie, jak mój brat i rodzice idą do pracy, to łazi sobie po domu w kusej piżamce, używa nawet moich kosmetyków - od kiedy to zauważyłam, to nie trzymam ich już w łazience. strasznie mnie to wnerwia, jak widzi mnie w domu to nawet nie powie mi cześć, ciągle ma jakąś naburmuszoną mine, aż mnie na wymioty bierze jak ją widzę. a najgorsze jest to, że jak mój brat jest w domu i siedzą sobie razem, to albo bawią się w kucharzy i robią syf w kuchni, albo bawią się w nieco inne rzeczy w jego pokoju, czyli po prostu zabawiają się ze sobą i musze słuchać jęków tej idiotki zza ściany, kiedy np. chcę się uczyć, bo mam matury. najlepsze jest to, że ona uczy się w technikum kilkanaście km od mojego domu, ale i tak przesiaduje ciągle pod dachem moich rodziców. oni też nic z tym nie robią, przeszkadza im to ale zachowują się, jakby bali się mojego brata i urazić jego dziewczynkę. dodam też, że sypiają razem, nawet biorą wspólne kąpiele, a jak do mnie przyjeżdża chłopak co drugi weekend (mimo że jesteśmy ze sobą ponad 4 lata), to musimy spać w osobnych pokojach. nie wydaje wam się to dziwne, zachowanie tej dziewczyny? nie wiem co mam robić, każdego dnia mnie to irytuje bo ona codziennie tu jest i nie mogę normalnie przez nią funkcjonować.
Najlepszym rozwiązaniem będzie powiedzieć jej to wszystko, że Ci to przeszkadza. Ona pewnie czuje się już, jak u siebie w domu i nie uważa, że to coś złego. Trzeba sprowadzić ją na ziemię!
ja sie dziwie, ze Twoi rodzice to toleruja. Zaczniesz jej cos mowic, to wyjdzie, ze wredna jestes albo cos. Pogadaj najpierw z rodzicami i bratem, niech on troche ogarnie ta swoja dziewczyne
Moim zdaniem przesadzasz. Oświadczył się jej, bo tak chciał. To jego życie i nie powinnaś się w to mieszać. Jeśli rodzice ich nie wyrzucają z domu, to prawdopodobnie pasuje im ta sytuacja i koniec. Z resztą ja też mieszkałam z moim chłopakiem u mnie w domu i nie było z tym żadnego problemu. Biorą razem kąpiel i razem śpią? A co Cię to interesuje? Nie zaglądaj im do łóżka i wanny.
Jedyne co jest dziwne, to zabieranie kosmetyków. Porozmawiaj z nią, że sobie tego nie życzysz. Nikt za Ciebie tego nie zrobi, a pisanie na forum nic nie da.
Ogólnie jedne co jest nie fajne to używanie kosmetyków bez pytania. Ja na twoim miejscu po prostu pogadałabym z nią. Jeśli twoi rodzice nic nie mówią to znaczy, że wyrażają zgodę na to, aby mieszkała z wami. Zawsze możesz poprosić, aby po sobie posprzątali skoro bawią się w kucharzy, a jeśli chodzi o "zabawy" w pokoju i według Ciebie są za głośno to dlaczego nie zapukasz i nie poprosisz brata o wyjście i pogadanie z nim, aby uciszyli się, bo musisz się uczyć. Wydaje mi się, że rozmowa dużo by dała.
a mnie dziwi reakcja twoich rodziców - skoro dziewczyna brata i ty jesteście w tym samym wieku to dlaczego jej wolno spać z twoim bratem w jednym pokoju (i robić wszystkie inne rzeczy, o których mówisz), a twojemu chłopakowi z tobą już nie? tym bardziej - jak twierdzisz - przeszkadza im jej zachowanie, więc tobie i twojemu chłopakowi potrafią narzucić zasady, a twojemu bratu i jego dziewczynie już nie?
to, ze ta dziewczyna czuje sie jak u siebie to inna bajka, może brat jej na to pozwala i ona z wychowania/charakteru uznaje to za naturalne? może nie dostrzega, że jest to źle odbierane przez resztę rodziny?
na rzeczy typu branie kosmetyków, głośne zachowanie, nie sprzątanie po sobie pomoże rozmowa, bo to dla nich mogą wydawać sie błahostki i nawet mogą nie zdawać sobie sprawy, że ci to przeszkadza.
Musisz porozmawiać z rodzicami bo to ich dom. Dobrze,że schowałaś kosmetyki,a ja miejscu dziewczyny byłoby mi strasznie wstyd i w sumie nigdy bym na tym miejscu nie była bo mam własny dom. Może jakaś skromna aluzja w jej stronę czy np rodzice się nie denerwują,ze jej non stop w domu nie ma?
Ah i jęków za ścianą bym nie zniosła. W sekundzie pojawiłabym się pod drzwiami po kilku takich sytuacjach i powiedziała bratu,żeby pukał ciszej bo mnie to denerwuje i sobie nie życzę słuchać jej jęków.
Starszy brat to starszy brat. Ty bedziesz zawsze młodsza i to niestety się nie zmieni, ale trochę dziwne.Też mam 19 lat, i rok temu w sumie musiałam spać z chłopakiem (rok starszym) w oddzielnych łózkach, a z kolei jak parę miesięcy temu byłam z facetem starszym aż o 10 LAT to spoko, mogłam do niego jechać do domu, nocować, nawet dała mi wyprawkę XD
Rodzice się w końcu zmienią i zmienią zdanie. A tej dziewczynie sama powiedz...:/
Ja Cię niestety rozumiem. Ale może tu chodzić o to, ze jesteś młodsza Twój brat starszy... Nie wiem co Ci doradzić, mam wrażenie, ze Twój brat jest w nią zapatrzony i dlatego pozwala jej na to wszystko, a jeśli ty lub Twoi rodzice zaczniecie ingerować może być jeszcze gorzej..
Swoją drogą ta laska zachowuje się trochę jak moja młodsza siostra .. Ale to tu nie istotne
co mogę poradzić.. Rozmawiałaś o tym z rodzicami ? Może jakoś wspólnie porozmawiacie z bratem. Ciężko mi powiedzieć co bym zrobiła..
Ja bym ją chyba wyeksmitowała. Gdyby była to jakaś fajna dziewczyna z którą można posiedzieć, pogadać i jest ogarnięta to też inaczej, bo można jej zwrócić uwagę, żeby np jęczała ciszej czy cokolwiek. Jeżeli jest taka jak mówisz to prawdopodobnie gdybyś zwróciła jej uwagę to jeszcze by Ci na złość robiła. Dla mnie to jakaś chora sytuacja normalnie. Może jak z nią się nie da funkcjonować to pogadaj z bratem w sposób delikatny.
Pogadaj o tym z rodzicami, a jeżeli to nic nie dało to powiedz bratu jak wygląda sytuacja, bo może on nie zdaje sobie sprawy z tego jak jest? Może ta jego dziewczyna też nie jest taka najgorsza tylko nie wie, że robi źle? Trudno powiedzieć bo z drugiej strony może masz rację -coś jest nie tak z dziewczyną. Też mam starszych braci, ale moi by nie uprawiali seksu wiedząc, że jestem obok i mogę to słyszeć. Co do tej laski to jeszcze warto dodać, że nie powinna brać twoich kosmetyków nie pytając wcześniej to raz, a dwa, że będąc w czyimś domu powinna trochę szanować domowników.. ale w sumie ludzie są różni, niestety. Trudna sytuacja, ale myślę że rozmowa może ogarnąć trochę atmosferę
Trochę dziwna sytuacja, bo jednak Twój dom i powinny być jakieś zasady, a sytuacja gdy Twoi rodzice to olewają jest dla mnie chora. Jeśli Ty nie masz odwagi z nią pogadać niech może zajmą się tą sprawą Twoi rodzice? W końcu oni powinni mieć ostatnie zdanie w ich własnym domu, a nie podporządkować się jakimś małolatom...
Ja bym porozmawiała z bratem jak i z rodzicami
ponieważ to dziwne że oni 2 lata są razem i wszystko jest tolerowane a Ty 4 lata i musicie spać w osobnych pokojach nieco chore .
I dziwna jest ta dziewczyna skoro u was w domu czuje sie jak u siebie i tak sie zachowuję jak nie porozmawiasz z rodzicami nic innego nie pomoże
możesz jej uprzykrzać życie znając mnie za pewne bym tak robiła zostawiła swoj niby kosmetyk a wlała do tej buteleczki coś innego ha ha wiem wiem jestem wredna ale szybko by sie oduczyła ruszać twoich rzeczy
Twój brat na pewno jest ślepo zakochany więc nie dostrzega co ona robi jak z nim porozmawiasz na spokojnie może przyzna Ci trochę racji
A ona nie ma wstydu? Masakra. Współczuję Ci przyszłej szwagierki..moim zdaniem to Twoi rodzice powinni postawić granice. Dlaczego jakaś obca baba pałęta się po Twoim domu? Niech Twój braciszek ją pilnuje. A jak wychodzi do pracy, to niech ta laska również opuści Twój dom. Co to ma być? Jej rodzice nie mają nic przeciwko? Czy im to na rękę, że już córki utrzymywać nie muszą? Powiedz bracie, żeby zatkał jej py*s*k, bo rzygać Ci się chce jak słyszysz jej jęki.
Rozmawialaś z bratem? Albo może porozmawiaj jakoś z jej rodzicami, może nawet nie wiedzą co ich córka robi
Gdybym była w takiej sytuacji napewno porozmawiałabym z bratem i rodzicami, to trochę nie na miejscu szczególnie, że musisz słuchać jak się zabawiają. Zwróciłabym jej także uwagę na te kosmetyki delikatnie, ale przy np. mamie, żeby później nie naściemniała.
Ja bym na pewno porozmawiała z bratem i rodzicami. Najlepiej wszyscy razem. Powiedzcie mu, że wam to przeszkadza. Jeśli nie pomoże to przecież dom jest rodziców, więc to oni powinni mieć właśnie ostatnie zdanie, bo to oni rządzą.