Pocieszmy się nawzajem... ;)

Strona 8 / 27

majra
majra
5338 lat temu
majra • 8 lat temu
@Marudziara powodzenia życzę :D Ja mam już dość takich poznanych przez internet x_x

maktao • 8 lat temu
Ja w sumie to tylko na takim wychodzę w MIARĘ DOBRZE. Nie umiem sobie znaleźć kogoś w realu... Jak patrzę na chłopaków z mojej klasy czy z okolicy.... to po prostu NIE. Wolę kogoś poznać najpierw od środka. A z tym mi się wyjątkowo dobrze rozmawia i nawet jest młodszy ode mnie o kilka miesięcy :D ostatnio przegięłam z tą różnicą wieku :DD

Skąd ja to znam.. haha

maktao
maktao
6.72k8 lat temu

Ja ostatnio miałam 10 lat starszego, trochę mnie poniosło. W sumie fajnie było, ale chyba jakaś dziwna jestem.
Nie umiem się zakochać

majra
majra
5338 lat temu
maktao • 8 lat temu
Ja ostatnio miałam 10 lat starszego, trochę mnie poniosło. W sumie fajnie było, ale chyba jakaś dziwna jestem. Nie umiem się zakochać :(

Zakochasz się jak spotkasz tego odpowiedniego . Ja jestem zbyt kochliwa... i źle na tym wychodzę. I fakt troszkę Cię poniosło Ale! Człowiek na błędach się uczy

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
maktao • 8 lat temu
Ja ostatnio miałam 10 lat starszego, trochę mnie poniosło. W sumie fajnie było, ale chyba jakaś dziwna jestem. Nie umiem się zakochać :(

A może po prostu boisz się konsekwencji swoich uczuć? Strach przed zranieniem w przyszłości, etc? @Marudziara Każda osoba, która jest choć trochę empatyczna i wrażliwa potrafi się zakochać. Zakochać się jest łatwo, gorzej potem odkochać jeśli trzeba, albo po prostu koleś Cię nie kręcił emocjonalnie i tyle. Raz w duszy zagra, a raz nie, bo fizycznie zazwyczaj jest OK.

maktao
maktao
6.72k8 lat temu

@majra no różnicy po nas takiej nie widać bo nikt nie patrzył się krzywo moja mama go strasznie lubiła
@monawerona jest coś w tym, co mówisz... jak byłam w długim związku, to wydawało mi się, że się zakochałam, ale zbyt szybko się ogarnęłam więc to chyba miłość nie była możliwe, że nie kręcił mnie emocjonalnie, teraz to mam wrazenie ze ciągle jechał na tabletkach uspokajających, tak spokojnie do wszystkiego podchodził ale nie uważam tego za błąd, bo i ja czegoś się też od niego nauczyłam.

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
maktao • 8 lat temu
@majra no różnicy po nas takiej nie widać bo nikt nie patrzył się krzywo :D moja mama go strasznie lubiła xD @monawerona jest coś w tym, co mówisz... jak byłam w długim związku, to wydawało mi się, że się zakochałam, ale zbyt szybko się ogarnęłam więc to chyba miłość nie była :S możliwe, że nie kręcił mnie emocjonalnie, teraz to mam wrazenie ze ciągle jechał na tabletkach uspokajających, tak spokojnie do wszystkiego podchodził :D ale nie uważam tego za błąd, bo i ja czegoś się też od niego nauczyłam. :)

Nie słyszałaś o kilkuletnich zauroczeniach? Ja nie jestem za bardzo zwolennikiem miłości tzn. w pojęciu 'ohy i ahy'. Mój partner musi być moim przyjacielem i to mnie wystarcza. Na każdego przyjdzie pora, ja też myślałam, że miłości nigdy nie poznam, a jednak stało się. @Marudziara Pierś do przodu!

maktao
maktao
6.72k8 lat temu
maktao • 8 lat temu
@majra no różnicy po nas takiej nie widać bo nikt nie patrzył się krzywo :D moja mama go strasznie lubiła xD @monawerona jest coś w tym, co mówisz... jak byłam w długim związku, to wydawało mi się, że się zakochałam, ale zbyt szybko się ogarnęłam więc to chyba miłość nie była :S możliwe, że nie kręcił mnie emocjonalnie, teraz to mam wrazenie ze ciągle jechał na tabletkach uspokajających, tak spokojnie do wszystkiego podchodził :D ale nie uważam tego za błąd, bo i ja czegoś się też od niego nauczyłam. :)

Nieznany profil • 8 lat temu
Nie słyszałaś o kilkuletnich zauroczeniach? :P Ja nie jestem za bardzo zwolennikiem miłości tzn. w pojęciu 'ohy i ahy'. Mój partner musi być moim przyjacielem i to mnie wystarcza. Na każdego przyjdzie pora, ja też myślałam, że miłości nigdy nie poznam, a jednak stało się. :) @Marudziara Pierś do przodu! :D

Hahaha, jak zwykle piersi z przodu
Własnie również wychodzę z tego założenia i dotychczasowi moi partnerzy byli moimi przyjaciółmi. Dzięki!

NowWhat
NowWhat
6.29k8 lat temu

Ja dziś od rana miałam kiepski dzień i humor, pewnie przez okres Ale wszystko mnie denerwowało, długo się męczyłam z najprostszym makijażem, a i tak nie byłam z niego zadowolona, już nawet nie wspomnę o ogromnym wietrze na dworzu, który momentalnie mi przewiał zatoki. Ale wróciłam do domu, poszłam pobiegać, a potem jeszcze trochę poćwiczyłam, i już mi dużo lepiej

Dlatego, drogie Clouders, nie wiem, ćwiczycie lub biegacie na co dzień, ja dopiero zaczęłam (drugi dzień), ale jeśli macie kiepski humor, to bardzo polecam trochę się poruszać, od razu endorfiny skaczą w górę, i wszystko wydaje się dużo prostsze

smiley16
smiley16
6168 lat temu

A ja czuje sie bardzo zagubiona.. Boje sie matury, wyjazdu do pracy do Anglii ktory jest juz za miesiac do tego nie moge schudnac. Eh..

przesadna
przesadna
1.21k8 lat temu
przesadna • 8 lat temu
Aj, ja dziś 4 raz oblałam prawko.. za każdym razem wyjeżdżam na miasto.. ech..;/ nie wiem juz mam ochotę to rzucić..

hangled • 8 lat temu
NIE RZUCAJ ABSOLUTNIE! W końcu się uda, ja zdałam za 6 razem :) Zawsze sobie myślałam ile już wydałam na to pieniędzy, i że bez sensu wydać te kilka tysięcy na nic, więc trzeba dopiąć swego :)

Aj.. no za trzy tygodnie znowu spróbuję

maktao
maktao
6.72k8 lat temu
NowWhat • 8 lat temu
Ja dziś od rana miałam kiepski dzień i humor, pewnie przez okres :P Ale wszystko mnie denerwowało, długo się męczyłam z najprostszym makijażem, a i tak nie byłam z niego zadowolona, już nawet nie wspomnę o ogromnym wietrze na dworzu, który momentalnie mi przewiał zatoki. Ale wróciłam do domu, poszłam pobiegać, a potem jeszcze trochę poćwiczyłam, i już mi dużo lepiej :) Dlatego, drogie Clouders, nie wiem, ćwiczycie lub biegacie na co dzień, ja dopiero zaczęłam (drugi dzień), ale jeśli macie kiepski humor, to bardzo polecam trochę się poruszać, od razu endorfiny skaczą w górę, i wszystko wydaje się dużo prostsze :D

Podpisuję się pod tym rekami, nogami piętami

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k8 lat temu
NowWhat • 8 lat temu
Ja dziś od rana miałam kiepski dzień i humor, pewnie przez okres :P Ale wszystko mnie denerwowało, długo się męczyłam z najprostszym makijażem, a i tak nie byłam z niego zadowolona, już nawet nie wspomnę o ogromnym wietrze na dworzu, który momentalnie mi przewiał zatoki. Ale wróciłam do domu, poszłam pobiegać, a potem jeszcze trochę poćwiczyłam, i już mi dużo lepiej :) Dlatego, drogie Clouders, nie wiem, ćwiczycie lub biegacie na co dzień, ja dopiero zaczęłam (drugi dzień), ale jeśli macie kiepski humor, to bardzo polecam trochę się poruszać, od razu endorfiny skaczą w górę, i wszystko wydaje się dużo prostsze :D

maktao • 8 lat temu
Podpisuję się pod tym rekami, nogami piętami :D

A ja niezbyt. Dziś miałam wf, więc jestem wykończona, więc nienawidzę siebie i wszystkiego wokół. O!

maktao
maktao
6.72k8 lat temu
NowWhat • 8 lat temu
Ja dziś od rana miałam kiepski dzień i humor, pewnie przez okres :P Ale wszystko mnie denerwowało, długo się męczyłam z najprostszym makijażem, a i tak nie byłam z niego zadowolona, już nawet nie wspomnę o ogromnym wietrze na dworzu, który momentalnie mi przewiał zatoki. Ale wróciłam do domu, poszłam pobiegać, a potem jeszcze trochę poćwiczyłam, i już mi dużo lepiej :) Dlatego, drogie Clouders, nie wiem, ćwiczycie lub biegacie na co dzień, ja dopiero zaczęłam (drugi dzień), ale jeśli macie kiepski humor, to bardzo polecam trochę się poruszać, od razu endorfiny skaczą w górę, i wszystko wydaje się dużo prostsze :D

maktao • 8 lat temu
Podpisuję się pod tym rekami, nogami piętami :D

Nieznany profil • 8 lat temu
A ja niezbyt. Dziś miałam wf, więc jestem wykończona, więc nienawidzę siebie i wszystkiego wokół. O!

Ja na wf nie chodze, bo jest nudny, w czasie wf idę na siłownię

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k8 lat temu
NowWhat • 8 lat temu
Ja dziś od rana miałam kiepski dzień i humor, pewnie przez okres :P Ale wszystko mnie denerwowało, długo się męczyłam z najprostszym makijażem, a i tak nie byłam z niego zadowolona, już nawet nie wspomnę o ogromnym wietrze na dworzu, który momentalnie mi przewiał zatoki. Ale wróciłam do domu, poszłam pobiegać, a potem jeszcze trochę poćwiczyłam, i już mi dużo lepiej :) Dlatego, drogie Clouders, nie wiem, ćwiczycie lub biegacie na co dzień, ja dopiero zaczęłam (drugi dzień), ale jeśli macie kiepski humor, to bardzo polecam trochę się poruszać, od razu endorfiny skaczą w górę, i wszystko wydaje się dużo prostsze :D

maktao • 8 lat temu
Podpisuję się pod tym rekami, nogami piętami :D

Nieznany profil • 8 lat temu
A ja niezbyt. Dziś miałam wf, więc jestem wykończona, więc nienawidzę siebie i wszystkiego wokół. O!

maktao • 8 lat temu
Ja na wf nie chodze, bo jest nudny, w czasie wf idę na siłownię:D

Mój jest fajny. Fakultety do wyboru to fantastyczna sprawa.

majra
majra
5338 lat temu
smiley16 • 8 lat temu
A ja czuje sie bardzo zagubiona.. Boje sie matury, wyjazdu do pracy do Anglii ktory jest juz za miesiac :( do tego nie moge schudnac. Eh.. :kupa:

Ja swoją maturę pisałam... 6 lat temu I gdybym wiedziała, że ta matura to tak na prawdę 'pikuś' to nie przejmowałabym się nią wtedy aż tak bardzo. Zresztą można później przez 5 lat poprawiać maturę więc luuzik. Najważniejsze jest dobre nastawienie. Jeśli się uczyłaś przez cały rok to nie sądzę, żeby były jakieś mega problemy .

jelita69
jelita69
1.58k8 lat temu

Też się uczę do matury.. to znaczy tylko z matmy.. już 3 rok się z nią męcze. Jezuuu jaka to czarna magia

majra
majra
5338 lat temu
jelita69 • 8 lat temu
Też się uczę do matury.. to znaczy tylko z matmy.. już 3 rok się z nią męcze. Jezuuu jaka to czarna magia xD

No coś Ty Ja byłam pierwszym rocznikiem, który na nowo pisał matmę obowiązkowo i przynajmniej wtedy ten egzamin był banalny. Przyznam szczerzę, że później nie orientowałam się jak z poziomem trudności, ale zawsze uważam, że na te 30proc. zawsze coś się da wyskrobać . No nic, powodzenia w tym roku życzę! i oby było do trzech razy sztuka i nie więcej

jelita69
jelita69
1.58k8 lat temu
jelita69 • 8 lat temu
Też się uczę do matury.. to znaczy tylko z matmy.. już 3 rok się z nią męcze. Jezuuu jaka to czarna magia xD

majra • 8 lat temu
No coś Ty :D Ja byłam pierwszym rocznikiem, który na nowo pisał matmę obowiązkowo i przynajmniej wtedy ten egzamin był banalny. Przyznam szczerzę, że później nie orientowałam się jak z poziomem trudności, ale zawsze uważam, że na te 30proc. zawsze coś się da wyskrobać :D. No nic, powodzenia w tym roku życzę! :) i oby było do trzech razy sztuka i nie więcej :D

oby! ja miałam o tyle gorzej że od 2 klasy liceum uczyłam się zaocznie, a moja szkoła zaoczna polegała tylko na miesięcznych wpłatach, a nie nauce więc nie miał kto mnie przygotować do matury ale musi sie wkoncu udać

Sonrisaa
Sonrisaa
9.91k8 lat temu

Mi się życie sypie, po prostu wszystko się zepsuło zmieniło i w ogóle tragedia. Nawet spać nie mogę, jeść. I do tego matura z 4 rozszerzeniami...

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k8 lat temu
Sonrisaa • 8 lat temu
Mi się życie sypie, po prostu wszystko się zepsuło zmieniło i w ogóle tragedia. Nawet spać nie mogę, jeść. I do tego matura z 4 rozszerzeniami...

Życie to raczej rollercoaster. Będzie lepiej. Kiedyś.

Co masz rozszerzone?

1 5 6 7 8 9 10 11 27
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.