Miałam mieć fajny sylwester..
Cześć dziewczyny, normalnie tak mi się przykro zrobiło ale i jestem zła, że musiałam się wygadać Wam.
Jakiś czas temu koleżanka pytała mnie co robię na sylwestra, mówię, że nic siedzę w domu, ona tylko przytaknęła i zmieniła temat, stwierdziłam więc, że tez nic nie robi no ale skoro nic nie powiedziała, to nie zaczynałam. Po jakimś czasie gdy już było bliżej sylwestra przez głupotę wydała się, że idzie na świetlicę, gdzie organizują imprezę nasi wspólni znajomi. Nic mi o tym wcześniej nie powiedziała, już wtedy zrobiło mi się przykro no ale okej. Spytałam wiec wprost czy mogę iść tez, a ona ze spoko i tak jakoś nie będzie miała z kim tak przy stole posiedzieć.
Jest coraz bliżej sylwestra, jutro chciałam sobie kupić jakąś kieckę i w ogóle zaopatrzenie, wiadomo. No ale zazwyczaj jak mamy tam jakieś imprezy to po prostu składamy się na alkohol, dlatego tez pytam się jej co kupujemy, na co ona mi, że już zaprosiła inną koleżankę no i z nią się podzieliła kosztami jedzenia, picia i że w sumie to ,,musiałabym sobie sama coś ogarnąć teraz bo już się umówiły dwa dni temu''. No i zostałam na lodzie.
Pewnie stwierdzicie, że głupia się przejmuje, bo to tak faktycznie śmiesznie brzmi, ale chodzi mi o to, że wiedziała, że liczę na nią, w sensie, znam resztę osób, ale to raczej po prostu tacy znajomi z miejscowości, z którymi nie rozmawiam tak jakoś więcej, mamy dobre kontakty ale nie jakieś wielkie. Chciałam iść bo ona szła.
Teraz nie chce mi się już tam iść, zdałam sobie sprawę ze jestem dobrą koleżanką gdy już nie ma z kim wyjść na spacer czy coś.Z resztą tak apropo wyliczała i pokazywała mi ostatnio której to koleżance c kupiła na święta. Stwierdziłam, ze no wiadomo, że mojego nie pokaże, byłam pewna ze coś tam od niej dostane, bo w tamtym roku tak było, dlatego ja się przygotowałam i w tym roku. A ona nic W sensie, rozumiem, że mogła mi nie dać prezentu, tu nie o niego chodzi, ale mi byłoby głupio siedzieć z przyjaciółką i pokazywać jej stos prezentów wiedząc, że jej nic nie kupiłam.
Tak oto mając przed sobą kolejny samotny sylwester zdałam sobie sprawę, że nie mam przyjaciół
Mam nadzieję, że nie uznacie mnie za histeryczkę :p
No przykra sytuacja zwłaszcza, że Ty uważałaś, że jesteście dobrymi koleżankami a tu okazało się, że wcale tak nie jest i ona trochę Cię wykorzystuje. Nie dziwię się, że się zdenerwowałaś. Ale ja wychodzę z założenia, że mimo wszystko z takich sytuacji trzeba wyciągać pozytywne wnioski Teraz wiesz, że nie powinnaś tracić na nią ani więcej czasu ani pieniędzy (prezent), że musisz poszukać sobie przyjaciół w innym gronie i czego w ludziach unikać na przyszłość A samotnym sylwestrem się nie przejmuj, impreza jak każda inna i jeszcze nie jedna przed Tobą
Ja Ci się nie dziwię, bo w takiej sytuacji także zrobiłoby mi się smutno. A tej dziewczyny nie nazywaj przyjaciółką, bo zachowuje się jakby nadal była w gimnazjum. Jakby sprawy nie dało się inaczej załatwić.
Przyjaciół lepiej nie mieć, niż mieć fałszywych.
Może masz jakąś koleżankę, która też będzie siedzieć w domu i pójdziecie razem gdzieś?
nie przejmuj się, mam tak samo i zapewne wiele osób jest w podobnej sytuacji I jak kiedyś się tego wstydziłam, tak teraz uważam, że nie ma czego. Ludzie potrafią być zawistni i fałszywi, ale znajdą się i tacy, którzy pomogą Ci w trudnych sytuacjach i takich warto poszukać
całe gimnazjum i liceum byłam odtrącana , często moje " przyjaciólki " mnie obgadywały, mialy swoje sekrety, razem się umawiały a mi nawet o tym nie wspominały i zawsze jak chodzilam do szkoły to tylko myślalam czy będę mieć z kim rozmawiać.. dziekuję mojemu chłopakowi, teraz narzeczonemu, że zawsze był przy mnie i to on jest moim przyjacielem w dzisiejszych czasach bardzo ciężko znaleźć prawdziwych przyjaciół a ja zawsze miałam wrażenie że nigdy nie rozumiałam się z moimi znajomymi , że zawsze myślalam inaczej , byłam poważniejsza.. głowa do gory ! ;*
Ale to są znajomi.Tylko i aż. Nie widujesz się z nimi codziennie na imprezach, więc jeśli nie chcesz z nimi wchodzić w głębsze interakcje, to nie będą dla Ciebie za wiele znaczyć
Mi się marzy taka przyjaciółka od serca, która także będzie zaaferowana makijażem i ubraniami, modą. Taka, z którą będę mogła wyjść na ploty na kawę, ale i się wypłakać na ramieniu - no niestety trzeba odpowiednio trafić na kogoś, kto ma podobne zainteresowania do nas i nie jest to proste, ale wykonalne
Taką przyjaciółkę to bym w tyłeczek kopnęła na Twoim miejscu może w końcu sama zrozumie i przeprosi. Porozmawiaj z nią szczerze, może da się jeszcze uratować tą przyjaźń.
no niestety, trzeba się uzbroić w cierpliwość no i być przygotowanym na wszystko Popisz z ludźmi przez internet, zawsze lepiej opowiedzieć o problemach osobie obcej, niż pseudo przyjaciółce
No to faktycznie- 'przyjaciółka' pierwsza klasa. Nie dziwie się, że jest Ci przykro. Byłam w takiej sytuacji rok temu- byłam poważnie chora, o wyjściu z domu nie było mowy, więc moja przyjaciółeczka zaofiarowała się, że zostanie ze mną w domu- taki ot, babski wieczór przy winie i górze żarcia. Góra żarcia była, ale zostałam z nią sama, bo ona w samego Sylwestra wieczorem oznajmiła że idzie do znajomych chłopaka. Spędziłam Sylwestra w łóżku a z ową koleżanką praktycznie w ogóle nie rozmawiam. Denerwuje mnie taka niesłowność, powinna pamiętać,że to z Tobą się umawiała. Wiadomo, że samemu głupio tak iść i nie mieć za bardzo do kogo się odezwać.
Jak widać to nie jest twoja przyjaciółka, ba nawet nie jest dobra koleżanka Olej ją i tyle, szkoda by mi było życia na ludzi, którzy tak naprawdę mają mnie w du
**e.
Znam to z autopsji, też miałam taką najlepszą "przyjaciółeczkę"
Kurde to jest przykre i chamskie z jej strony. Taka osoba nie zasługuje na miano przyjaciółki. Niestety przez jakiś czas miałam podobne sytuacje, więc wiem jak możesz się teraz czuć. I smutne jest to, że tak się zachowują osoby dorosłe, bo z tego co kojarzę nie masz już 16 lat Więc znajomi raczej też nie...
Nie przejmuj się takimi ludźmi i głowa do góry
Nie powinna tak robić zwłaszcza , że powiedziała że możesz z nią iść i nagle Cię praktycznie olała co jest na poziomie 2 klasy podstawówki . Ale nie przejmuj się nią . Mnie na początku wakacji można powiedzieć , że zostawiła moja jedna przyjaciółka bo stwierdziła że nagle nie ma zaufania do mnie i na drugi dzień moja druga przyjaciółka wysłała mi sms'a z treścią że ma mi coś za złe i na końcu wiadomości napisała : " powodzenia w poszukiwaniu nowych przyjaciół " co też uświadomiło mi , że one naprawdę nie były moimi przyjaciółkami i ja im pomogłam bo jedną też zostawiła przyjaciółka jak kolano skręciła i przez miesiąc przynosiłam jej lekcje i w tedy zaczęłyśmy się przyjaźnić ( czyli ją tak jakby przygarnęłam ) i z tą drugą przyjaciółką było tak samo tylko że nogi nie miała skręconej i się przyjaźniłyśmy w trzy a same mnie zostawiły chociaż same wiedziały jak to jest . I tak naprawdę nie wiemy kto jest naszym przyjacielem . Jednak są ludzie kochani którzy cię zawsze pocieszą spójrz napisałaś co Ci się przytrafiło i tyle dziewczyn się tym przejęło i cie pociesza , mówi żebyś się nie przejmowała Są tacy ludzie , którzy są wspaniali i nie oczekują niczego w zamian za pomoc a są tacy , którzy chcą coś za coś czego nie zrobili i nic na to nie poradzimy . Mam nadzieję słono , że wszystko Ci się ładnie ułoży i spędzisz wspaniale Sylwestra i Nowy rok Mam nadzieję że Ci poprawiłam humor kilkoma miłymi słowami aniołku
Dziwna osoba i dziwna sytuacja. Niestety czasem się trafia na takich ludzi, którzy robią wszystko, żeby tylko im było wygodnie i nie przejmują się innymi osobami i ich planami. Wydaje mi się, że po prostu teraz sprawdza się u Ciebie powiedzenie: "umiesz liczyć?licz na siebie" i nie ma w tym akurat nic złego, bo zdobyłaś nowe doświadczenie życiowe i wiesz wobec których osób być w przyszłości ostrożna. Nawet jeśli zostaniesz sama w domu na sylwestra, bez znajomych to naprawdę nie ma się czym przejmować, da się to przeżyć
Nie przejmuj się Jeśli tak się zachowuje to nie ma co na nią liczyć. Ja nie rozumiem jak tak można się zachować..
Bardzo Ci współczuję Ja mam to szczęście że mam małą grupkę zaufanych znajomych już dobrych kilka lat + mój narzeczony .
Musi Ci być bardzo przykro , ale ta Twoja pseudo " przyjaciółka" nie jest warta nawet sekundy twojej uwagi ! Szkoda życia na fałszywych ludzi i przejmowanie się nimi ... Na pewno jesteś świetną szczerą osobą i znajdziesz swoją bratnią duszę