ameliorate
Nieznany profil
4698 lat temu

Co sądzicie o pracownicach,które sprzedają testery np. firmy bourjois?

Ostatnio przeglądając allegro natknęłam się na osobę,która sprzedaję testery różów za 5,50zł oczywiście jest to pracownik jednej z drogerii.Przez takie osoby właśnie brakuje ich w sklepach.
http://allegro.pl/bourjois-roz-do-policzkow-rozswietlacz-tester-i5797114004.html

rena442
rena442
4.15k8 lat temu

Jak dla mnie to zarówno osoby które sprzedają takie rzeczy, jak i te, które kupują zachowują się żenująco...

MariaZam
MariaZam
1.01k8 lat temu

No według mnie jest to bardzo nieprofesjonalne i powinno to być karalne.

Asiuulka
Asiuulka
2.06k8 lat temu

Wygląda trochę jak złodziejstwo...

Malinowa92
Malinowa92
6.97k8 lat temu

Czy akurat to jest wina tego, że brakuje w sklepach testerów to bym nie powiedziała

Kiedyś znajoma, która pracuje w drogerii powiedziała, że mają po kilka testerów tego samego odcienia danego produktu. Jeżeli się kończą są zamawiane kolejne. No, ale to nie zmienia faktu, że takie osoby muszą skądś te testery brać. A raczej za nie nie płacą, więc tak jakby to jest kradzież? Tak myślę.

kitekatu
kitekatu
3.08k8 lat temu

Gdybym znała taką osobę i miała możliwość zgłoszenia to bym to zrobiła. Fakt, jeśli w drogerii jest nadmiar to można wziąć do użytku własnego ale nie żeby na tym zarabiać! Myślę, że drogerii też by się to nie spodobało

ruda90
ruda90
5648 lat temu

@rena442
Ja lubię kupować testery na allegro, po to aby PRZETESTOWAĆ produkt. Nie zawsze jestem w 100% pewna, czy dany kosmetyk mi przypasuje.


a i pytanie do autorki: Skąd wiesz, że jest to pracownik drogerii?

rena442
rena442
4.15k8 lat temu

Mnie najbardziej odrzuca, że to jednak testery - nie ma żadnej gwarancji, że ktoś przede mną tego nie macał...

AnaisRoue
AnaisRoue
2.04k8 lat temu

Każdy orze jak może... no cóż

kamila249
kamila249
2.14k8 lat temu

No to już wiem gdzie jest pewnie połowa brakujących testerów - na allegro...

xkyokox
xkyokox
4.65k8 lat temu

Jeżeli to są ukradzione testery to coś jest nie tak.

Sonrisaa
Sonrisaa
9.93k8 lat temu
rena442 • 8 lat temu
Mnie najbardziej odrzuca, że to jednak testery - nie ma żadnej gwarancji, że ktoś przede mną tego nie macał...

o właśnie, to jest też i dla mnie okropne. Jeszcze podkład, który wyciskam to jedno, a jakiś puder czy coś takiego? Obrzydliwe

ruda90
ruda90
5648 lat temu

@rena442 @Sonrisaa
Dziewczęta, ale jeżeli kupujecie nowe produkty - próbki czy testery to nikt przed wami tego nie otwierał. Nowe = nowe (nawet gdy jest to tester ;P)

Sonrisaa
Sonrisaa
9.93k8 lat temu
ruda90 • 8 lat temu
@rena442 @Sonrisaa Dziewczęta, ale jeżeli kupujecie nowe produkty - próbki czy testery to nikt przed wami tego nie otwierał. Nowe = nowe (nawet gdy jest to tester ;P)

No zależy w jakim stanie ktoś coś sprzedaje, Bo ja sie spotkałam, ze laska po 3 zł sprzedawała pudry, cienie "nadużyte", z wystawy do testownaia

ksanaru
ksanaru
17.63k8 lat temu

w przedmiotach sprzedającego jest bardzo dużo rzeczy, nie tylko testery. Może to np właściciel / pracownik hurtowni , który ma dostęp i zamawia produkty? Ciężko mi powiedzieć. Polska to polska, jeśli komuś brakuje pieniędzy, to radzi sobie jak może, ja jednak takich rzeczy nie kupuje i nie popieram. A co sądzicie o konsultantkach avonu, które mają dostęp do darmowych produktów, lub mogę je zamówić taniej i sprzedają ? Dla mnie w sumie sytuacja wygląda podobnie.

ruda90
ruda90
5648 lat temu
ruda90 • 8 lat temu
@rena442 @Sonrisaa Dziewczęta, ale jeżeli kupujecie nowe produkty - próbki czy testery to nikt przed wami tego nie otwierał. Nowe = nowe (nawet gdy jest to tester ;P)

Sonrisaa • 8 lat temu
No zależy w jakim stanie ktoś coś sprzedaje, Bo ja sie spotkałam, ze laska po 3 zł sprzedawała pudry, cienie "nadużyte", z wystawy do testownaia :)

ale w opisach aukcji wtedy musi zaznaczyć. W tym przypadku sprawa jest jasna, bo zaznaczone że nowe. i tak jak ksanaru zaznaczyła ten sprzedawca sprzedaje równiez pełnowartościowe kosmetyki, więc na pewno bym wyeliminowała, że to pracownicy kradną, sprzedają, a dla Was nie ma potem. Należy z każdą ofertą zawsze się dobrze zapoznać. Czy to kosmetyk, czy cokolwiek innego i po prostu nie kupować niepewnych rzeczy od podejrzanych sprzedawców.. Tu w podanym linku towar jest 100% pewny i sprzedawca również

Malinowa92
Malinowa92
6.97k8 lat temu

A właśnie... Jeżeli chodzi o osoby prowadzące drogerie internetowe, czy sprzedające m.in. właśnie na allegro kosmetyki, to przecież oni, zamawiając ich dużą ilość, dostają testery za darmo. A jak wiadomo nie są im one potrzebne, więc sprzedają za grosze. I w tym nie ma niczego złego.

Co innego kiedy osoba prywatna, sprzedająca od czasu do czasu ma w ofercie takie testery, to wtedy staje się to podejrzane, bo pewnie zwinęła je z drogerii

I osobiście myślę, że gorszym chamstwem jest sprzedawanie próbek. A nie raz już i na taką ofertę trafiłam... Sprzedawanie próbek, które zazwyczaj są dawane za darmochę...

paulele
paulele
1798 lat temu

Ja nie widze nic złego w kupowaniu testerow a co do sprzedarzy to niezupełnie są darmowe, kosztuja jakieś grosze i raczej można zamówić ich wiecej niż jeden (zwykle dowolną ilość). Rozumiem prawo rynku ze jak cos jest tansze to ma wiekszy popyt, bo wiecej osob moze sobie na to pozwolic, czy na przetestowanie, czy z braku kasy. Ale nie rozumiem na jakiej podstawie wyciagasz wnioski ze jest to oczywiscie pracownik drogerii. Nie sądze, że to przez to brakuje testerow, bo takie rzeczy szybko wychodzą na jaw

Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.