Wędrujący zeszyt na DC
Hej dziewczyny!
Nie wiem czy może już kiedyś podobny temat... nie mogłam znaleźć...
Co wy na to żeby założyć zeszyt który był by przekazywany wielu osobom?
Znaczy np w gronie chętnych osób
osoba A wpisuje się do zeszytu, może coś rysuje itp i wysyła zeszyt pocztą do osoby B, tra osoba także się wpisuje i wysyła do C i tak dalej i tak dalej...
Kolejność osób byłą by wylosowana, i np każda kolejna oso0ba która otrzymała zeszyt robiła by zdjęcie poprzedniej strony/wpisu i wstawiała tu na DC w wątku do tego przeznaczonym...
A na sam koniec może taki zeszyt mógł by trafić do samego DC ?
Co o tym sądzicie dziewczyny?
To jest cudowny pomysł! myślałam o tym już kilka razy, ale nie wiedziałam jakby to zacząć... zastanawiałam się czy by kiedyś nie wysłać takiego zeszytu w którejś akcji w liście. Ogólnie ja jestem na TAK!!! TAK TAK TAK Tylko fajnie jakby był ciekawie przygotowany, jakieś pola, kartki do wypełnienia. Kiedyś chyba stworzę swój i poślę, żeby kiedyś do mnie wrócił, bo to jest świetne
No nie wiem, mnie taka akcja nie ciągnie. Przeżyłam wymiany, przeżyłam listy to i wędrujący zeszyt przeżyję, może być niech większość zadecyduję ja i tak nie biorę udziału, up.
I tak sobie myślę, że fajnie by było, gdyby pod każdym wpisem była data oraz miejscowość, w której zostało napisane tych parę słów
mi właśnie dość długo chodził po głowie ten pomysł, ale tak sobie myślę lałam poczekam może ktoś zaproponuje coś takiego tu na DC...
a dziś tak sobie myślę... a co! ja napiszę... zobaczę co dziewczyny powiedzą
No właśnie natknęłam sie na ten wątek nawet dziś i tak pomyślałam, że w końcu napisze o tym tu
Świetny pomysł gdy pojawiła się pierwsza akcja listu do Clouder to sama pomyślałam o czymś w tym stylu, żebyśmy sobie coś przekazywały, ale później uciekło mi z głowy
Fajny pomysł tylko musiałbysmy ustalić czas w ktorym dana osoba trzyma ten zeszyt żeby nie było jakiś długich postojow i tez może żeby ograniczyć się na strone czy dwie żeby kogoś artyzm nie poniósł i nie wymalowal od razu 10 kartek bo jednak nawet zeszyt ze 100stronami kiedyś się skończy. Jeśli cos takiego by weszło w życie to wzięła bym udział
myślę ze właśnie 1 strona lub 2 było by o, no i czas tez trzeba było by mniej więcej ustalić