Zgubiłam medalik z komunii przechodząc z sauny do ośrodka w którym przebywałam. Włożyłam go do spodni i wyleciał
Kiedyś jak byłam mała szłam do sklepu, dostałam 50 zł przewróciłam się, pieniądze wypadły i nagle wyparowały
W podstawówce na wf dałam pani pierścionek który dostałam na komunię żeby nie zgubić, jak się potem okazało to ona go zgubiła, ale była na tyle miła że mi odkupiła, inny ale odkupiła
No i jeszcze zgubiłam chyba 2 srebrne kolczyki
Jakiś czas temu, w wakacje, w dziwny sposób zgubiłam ukochaną wówczas bransoletkę, którą dostałam na urodziny (w kwietniu) od byłego już chłopaka. Nawet nie wiem, kiedy to się stało. Podwinęłam rękaw i co zauważam? Brak bransoletki mimo że byłaby teraz tylko wspomnieniem po byłym chłopaku, to bardzo za nią tęsknię..
Na szczęście nic cennego nigdy nie zgubiłam Tylko w tamtym roku jak przechadzałam się nocą ze znajomymi, to wypadł mi telefon na chodnik, musiałam go zbierać bo był w częściach.. a że była noc to baterii nigdzie nie widziałam Koleżanka poszła z samego rana w to miejsce, ale po baterii ani śladu
Jakieś 5 lat temu przeprowadzaliśmy się do Polski. W dzień wyjazdu kończyliśmy pakować do przyczepy ostatnie pudła i rzeczy które zostały w domu. Wielką szafę z mamy pokoju postanowiliśmy zostawić, więc niektóre pudła trzymaliśmy w niej żeby nie stały na środku pokoju.
Mama tam również schowała pieniądze. -bardzo dużo pieniędzy, o czym ja nie wiedziałam. Poproszono mnie żebym przyniosła pudło z szafy: gdy je wysunęłam banknoty wyleciały razem z pudłem na ziemie. Pozbierałam je szybko i poszłam do mamy, żeby przeliczyła czy są wszystkie.
Brakowało 500 euro. W pokoju prócz szafy nie było niczego, przesunęliśmy ją i szukaliśmy wszędzie. Chociaż mama wtedy nic nie powiedziała, czułam "poczucie winy" jakbym je ukradła
Jedynie słuchawki na wycieczce naszej klasy z inną klasą ( rok temu ), prawdopodobnie ktoś ukradł podczas postoju na stacji benzynowej ( douszne pionier ok 40 zł ale czasem nie łączyły więc "nabywca" się długo nie pocieszy)
Szalik w szatni w okresie wigilii. Komuś się spodobał, zniknął w 20 minut, nie zdążyłam się po niego wrócić wrr.Nie kosztował wiele ale był ukochany więc bezwartościowy ♥
telefon kilka lat temu, do tej pory nie mogę się z tym pogodzić i kasę, ale to zazwyczaj na imprezach, więc chyba jednak ją przepijałam niż gubiłam...