Nasze dziwactwa :P
Jak w tytule..
dzisiaj rano robiąc ciasto zdałam sobie sprawę, że są rzeczy, które robię w określony sposób i inaczej być nie może, których nie lubię i nie toleruje, a nie jest to nic złego.
Macie takie swoje dziwactwa??
na chwilę obecną zdałam sobie sprawę z:
- rybę jem tylko w piątki - w inne dni mi nie smakuje i nie mam na nią kompletnie ochoty.
- nie lubię bałaganu w lodówce! tzn. jak widzę, że na półce z nabiałem jest coś innego to mnie trafia
mam określony system i nie lubię jak ktoś mi w nim miesza.
- mało tego - jesli chodzi o nabiał, musi być odpowiednio ułożony tzn. lubie jak produkty są poukładane według wielkości.
- paznokcie maluje etapami, tzn. najpierw lewą rękę a dopiero potem jak ta wyschnie to maluje prawą
- irytuje mnie fakt, że istnieją komary naprawdę. wkurza mnie to STRASZNIE! wiem, że ni emam na to wpływu, ale wkurzam się za każdym razem jak widzę kolejny na ścianie
- ciuchy układam zawsze kolorami na przemian - tzn., że 2 czarne bluzki nie mogą leżeć jedna na drugiej. między nimi musi być coś w innym kolorze
na razie to chyba tyle..
powiedzcie proszę, że Wy też macie jakiś swoje dziwactwa i nie tylko ja jestem trochę "walnięta"
No jasne, że jest tylko nikt nowy się nie udzielił, bo każdy już się wyraził i trzeba czekać na nowe użytkowniczki, ale koleżanka chyba nie zauważyła tego tematu Są nawet dwa ''Wasze fobie i wstręty, czyli co wzbudza w Tobie strach i niepokój? '' i ''Nasze nałogi, przyzwyczajenia, rytuały – bez czego nie wyobrażasz sobie dnia?'' Ale dobra, bo będzie że monawerona się niepotrzebnie czepia @Malinowa92
nie znalazłam takiego ani podobnego tematu
a zanim założyłam wpisałam w wyszukiwarkę, więc albo inaczej to nazwałaś albo ... zgubił się ? ;/
nałogi i przyzwyczajenia, czy strach i niepokój to nie to co dziwactwa.
Nałogi i przyzwyczajenia mogą być różne, ale nie każde są dziwne to samo fobie..
no ale jak to interpretuje
Tu się nic nie gubi. Jak wpiszesz chociaż jedno ze słów z tematów w wyszukiwarce, to jeden i drugi temat powinien Ci wyskoczyć. Ja w filozofię się nie bawię ale chyba każdy wie o co chodzi? Temat jest dość szeroki więc można sobie pisać swoje te dziwne i nie dziwne, bo co dla mnie dziwne to nie dla Ciebie, ale przecież to interpretacja.... jak wierszyki na polskim.
