Imigranci w Europie

Ja osobiście jestem przeciwna przyjmowaniu przez Polskę większej liczby imigrantów. Niemcy po prostu chcą się pozbyć problemu cudzym kosztem, i powoływanie się na to, że Polacy też kiedyś emigrowali itp. jest trochę nie na miejscu, ponieważ zapłaciliśmy za to jako narów wysoką cenę, a osoby które Niemcy chcą nam wcisnąć są w przeważającej większości emigrantami ekonomicznymi a nie ofiarami wojny. Osoby, które faktycznie uciekają przed wojną to niewielki odsetek i co do nich nie mam problemu. Ale reszta nie powinna przyjeżdżać do Polski. To są ludzie o innej kulturze, światopoglądzie, którzy nie chcą się asymilować tylko prowadzić dżihad łagodniejszymi metodami, zresztą przykłady innych państw, które przyjęły tych imigrantów to potwierdzają. Zresztą najzwyczajniej w świecie nie stać nas na to, żeby utrzymywać dziesiątki tysięcy osób w imię "solidarności".
I nie, nie jestem nietolerancyjna szanuję inne kultury i narody, ale nie kosztem swojego własnego

Od jakiegoś czasu mam przyjemność przebywać w Londynie, gdzie mieszanka kulturowa jest przeogromna. Żyją obok siebie muzułmanie, katolicy, hindusi i wszyscy inni... Rasa czarna, biała, żółta. I nikt nikomu nie przeszkadza, nie wpływa na życie, nie namawia do przejęcia swojej kultury. I uważam, że to jest piękne. Nie każdy miał szczęście urodzenia się w wolnym kraju, w którym ma się możliwość zdobywania wykształcenia, godnego życia, pracy i autonomii. Dopóki ludzie będą dostosowywać się do praw panujących w kraju, do którego przyjeżdżają, nie narzucając własnych - nie przeszkadza mi to zupełnie.

A z drugiej strony, jeśli o Polskę chodzi - uważam, że nasz kraj jest za biedny, żeby przyjąć duża grupę emigrantów. Trzeba im umożliwić życie, mieszkanie, pomóc znaleźć pracę - a przecież w Polsce bezrobocie ogromne, wiele osób żyje w totalnej biedzie i bez dachu nad głową. W tym konkretnym wypadku uważam, że nasz kraj powinien najpierw pomóc sam sobie, dopiero później innym, bo może to drastycznie pogorszyć sytuację w kraju

Zamiast uciekać z kraju niech o niego walczą. Przecież większość z nich to młodzi, zdrowi mężczyźni. Po co przyjmować, skoro społeczeństwie polskim wiele rodzin żyje w biedzie i nikt im nie pomaga. A dla uchodźców takie otwarte ręce. Większość to pseudouchodźcy, a nie ludzie którzy potrzebują prawdziwej pomocy, po prostu tu im będzie wygodniej. Historia najwyraźniej zbyt niewystarczająco nas nauczyła. Polska chcę pomóc wszystkim, a nam nikt nie pomoże kiedy będzie potrzeba - ręka w nocniku

Zdecydowanie jestem przeciwna. Owszem, w ich kraju nie jest kolorowo i nie dziwie się, że uciekają, ale to już zaczyna się przeobrażać po prostu w masową akcje. Jak dla mnie powinno się zamknąć możliwośc wpuszczania takich ludzi do krajów europy. No bo co też sobie moge wyjechac w ciemno z walizka do innego panstwa i bede gadac ze uciekam bo w Polsce nie da się zyc. Trzeba walczyc i starać się poprawić sytuacje, a nie odstawiać takie akcje.

Dokładnie. 90% uchodźców to 30-letnie byczki, którzy liczą na kasę. A gdzie są kobiety i dzieci??

Ale pani Kopacz im pomoże...

@monawerona dobrze prawisz

Mnie najbardziej boli w tym wszystkim że oni przyjeżdżają tu i dostaną mieszkania i zasiłki bo są biedni a polskim rodzicom odbierają dzieci, bo mają zła warunki do ich wychowania ale im nikt nie da nowego mieszkania albo zasiłku 1000 zł a nie 100..

dokładnie

A dlaczego nie przyjmą ich bogate kraje muzułmańskie? Wojna jest w Syrii, a krajów muzułmańskich jest dużo. Cisną do Niemiec, bo tam jest najlepszy socjal i im dużo dadzą. Wkurza mnie taka roszczeniowa postawa. Daj mi, bo mi się należy, bo w moim kraju jest źle. No ja pierdzielę. Potem taki wybrzydza i języka się nie nauczy, pracy nie znajdzie, bo po co jak za darmo mu kasę dadzą na życie. I jeszcze najlepiej dać im od razu willę z basenem każdemu z osobna. Ja nie mówię, że wszyscy tacy są, ale większość taka jest właśnie. I jeszcze ty się do nich dostosuj, czemu oni się mają dostosowywać Czytałam, że jak dostali jedzenie i wodę jak jechali pociągiem to zaraz to wyrzucili, bo się nie godziło. No helloł? Albo, że spali w namiotach i to im ubliża. Tylko nie wspomnieli jakie to były wypasione namioty. Wiecznie im źle i wiecznie mało. Może nie wszystkim, ale większości. Młodzi nie umieją znaleźć dobrej pracy i im kasy nie dadzą, a ci chcą za darmo i jeszcze pracę im znajdź najlepiej taką żeby z łóżka rano nie musieli wychodzić. Albo zabierają pracę młodym rodakom... I potem muszą sami wyjeżdżać z kraju za chlebem, bo we własnym państwie robotę wolą dać emigrantom.

Ja tam rozumiem, że matki z dziećmi, bo widzę, że dzieci brały jedzenie. Tylko ci faceci tacy porąbani. Za takie zniszczenia to od razu z nimi do więzienia... To jest niszczenie mienia. Co oni myślą, że dadzą im miliony i będą siedzieć na tyłkach i wszystkich wyzywać od najgorszych, bo im wolno?!

Kobiety i dzieci wysyłają żeby płynęły na jakiś nędznych tratwach, na pewną śmierć po czym my oglądamy takie zdjęcia jakie pojawiły się ostatnio w sieci i jest nam ich szkoda. Cel osiągnięty. O to właśnie im chodzi abyśmy ich żałowali i przyjmowali do siebie.

Jak już wcześniej wspomniano, jest x państw, w których nie ma wojny, a oni akurat pchają się do Niemiec. Po co? Odpowiedź: $. Przystankiem może być Polska, stąd już blisko do eurasów.

A Polska nie powinna się aż tak angażować, bo sama jest biedna. Swoim nie potrafią pomóc, a obcych będą przyjmować, żeby się pokazać na europejskiej arenie, jaka to Polska dobra. Szkoda, że nie zaczeli tej pomocy od swoich rodaków, którzy żyją w rozwalających się mieszkaniach, a ich dzieci nie dojadają i brakuje na podstawowe rzeczy.

Właśnie tak wyglądają ci imigranci https://www.facebook.com/kamil.bulonis/posts/10153602955940818 (przeczytajcie, jeżeli jeszcze nie czytałyście). Ja nie miałam zdania na ten temat, nie chciałam się w ten temat zbytnio angażować ale to co przeczytałam naprawdę mnie "wystraszyło". Oczywiście musimy "robić" się na wielki, wspaniałomyślny kraj który z chęcią pomoże.. Szkoda tylko, że pomaga nie tym co trzeba. Ale tyczy się to wszystkich. Granice dla nich powinny być zamknięte a kraje zamiast ich przyjmować powinny włączyć się w pomoc rozwiązania konfliktów.

Najbardziej wkurzają mnie porównania do tego, że my też przecież wyjeżdżamy, chcemy żeby nam się dobrze żyło gdzie indziej. Tylko my wyjeżdżamy zupełnie z innego powodu a jeżeli chce się pomocy to należy się dostosować do tego, kto tą pomoc oferuje. No cóż.. Naprawdę obawiam się tego co będzie.

Właśnie czytała tą relację... masakra. Mnie najbardziej denerwuje, że media głównego nurtu wybiórczo przedstawiają fakty, próbując w ten sposób manipulować ludźmi. Przecież powinni byc obiektywni ani pokazywać zdjęcia i interpretować je w taki sposób, żeby ludzie uwierzyli, że to biedni ludzie, głównie matki z dziećmi. A obiektywne relacje osób które były w tych miejscach zupełnie się różnią, mówią jak było naprawdę. Mam nadzieje, że Polacy mają swój rozum i politycy nie dadzą się presji Unii Europejskiej.

No ale politycy muszą się pokazać na arenie międzynarodowej jacy to oni nie są dobroduszni

W pewnym stopniu na pewno tak jest. Ale duże znaczenie ma też przynależność Polski do UE, ponieważ gdyby to zależało tylko od ambicji polityków to raczej przy takim sprzeciwie społeczeństwa woleli by nie ryzykować swoimi stołkami UE wywiera na nas duża presję pod tym względem, zwłaszcza Niemy, które są równiejsze od reszty państw UE, co zresztą pokazała np. sprawa Grecji

Ja również jestem przeciw przyjmowaniu imigrantów. Może jakąś małą liczbę ale 10 000??? Jesteśmy jednym z biedniejszych krajów, wywalczyliśmy sobie miejsce na ziemii i teraz co? Niech przyjmia ich inni albo pomogą im w walce a nie młodzi chłopcy liczą na dom za Free bez wysiłku

Ja również jestem przeciwko przyjęciu imigrantów. W ogóle nie rozumiem pojęcia "obligatoryjnego" przyjęcia danej ich liczby narzuconej przez UE. Jesteśmy biednym krajem, nie jeden w Polsce nie ma co jeść a oni chcą przyjmować ludzi którym przyznają jeszcze dodatkowo zasiłek i to w nie małej kwocie, mieszkanie i może jeszcze najlepiej pracę, której dla nas Polaków nie ma. Jest wiele bogatszych krajów które mogłyby sobie lepiej poradzić z uchodzcami i zapewnić im dobre warunki ale nie kosztem rodowitych obywateli kraju...

Na początku byłam za. Uważałam, że trzeba im pomóc, że skoro uciekają przed wojną, biedą, głodem to trzeba coś zrobić i nie można ich tak zostawić.

Ale jak zobaczyłam wyrzucane jedzenie, poczytałam o atakach i rozbojach na autobusach i dowiedziałam się, ze każdy taki imigrant dostanie mieszkanie i zasiłek to mnie krew zalała. Ja, żeby kupić mieszkanie będę pracować kilka lat, wezmę kredyt i będę go spłacać prawie do końca życia. Mi nikt niczego na tacy nie poda - sama muszę się dorobić. Państwo nie ma pieniędzy na NFZ, chore dzieci, pracujemy coraz dłużej zarabiając coraz mniej ale ważne by pomóc Imigrantom bo przecież mają tak ciężko. Niestety teraz jestem na NIE.

Pomoc tak, ale w innym wymiarze. Niech zapracują na pomoc i utrzymanie. Nie chcą się asymilować - to żegnam, jeżeli im tu źle to niech wracają do siebie.

Ja osobiście jestem przeciwna. Po pierwsze zamiast uciekać ze swojego kraju powinni się postawić, walczyć i coś zmienić. Po drugie w Polsce też kolorowo nie jest jeśli chodzi o kasę czy pracę, a oni dostaną zasiłki za nic? No halo. Polskiemu rządowi powinno raczej zależeć na poprawieniu sytuacji w naszym kraju a przez przyjęcie imigrantów zrobi się młyn. Wcale się nie zdziwię jeśli wzrośnie poziom przestępczości. Tylko że my, szaraki nie mamy nic do powiedzenia politycy chcą się pokazać jacy to oni są ha-ha-hi-hi hojni i pomocni. Bullshit