Wróżka Luna zawsze powie mi prawdę, a wy wierzycie?
Cześć kochani Tak się zastanawiam czy są wśród was fani ezoteryki i wróżbiarstwa? Jakiś czas temu jeszcze przed studiami zainteresowałam się tarotem i sama sobie wróżyłam. Byłam zaskoczona, że wróżby się sprawdzały! Bo przecież wydaje się, że to tylko bajki, jak kawałek papieru może doradzić człowiekowi lub przewidzieć przyszłość? Na studiach jakoś ten temat porzuciłam i teraz już nie wróżę. Ale jakiś czas temu potrzebowałam porady co do swojej przyszłości, bo trochę się pogubiłam co dalej w życiu robić po studiach. Zadzwoniłam do wróżki z EzoTV i trafiłam na wróżkę Lunę. Dotąd nie miałam zaufania do różnych wróżbitów, szczególnie tych telewizyjnych, ale spróbować zawsze można. I wiecie co? To naprawdę niesamowita kobieta! Potrafiła odczytać z kart wszystko co mnie dotąd spotkało i co pokrzyżowało mi plany, przewidziała to co mnie spotka w najbliższym czasie i doradziła co mam dalej robić... I dziś piszę dla was o tym, bo wszystko mi się sprawdziło! Poleciłam ją też kuzynowi, który nie mógł sprzedać samochodu i chciał wiedzieć kiedy mu się to uda. Wróżka Luna zrobiła dla niego oczyszczanie energetyczne i powiedziała mu, że pod koniec lipca starszy mężczyzna kupi samochód dla syna. I wiecie co? Faktycznie kuzyn sprzedał samochód 25 lipca ojcu z synem! Jak dla mnie to naprawdę niesamowite historie i wierzę, że są na tym świecie ludzie mający dar do odczytywania kart tarota i inne zdolności paranormalne. Wiem, że istnieje też masa naciągaczy, ale jest nadzieja na trafienie na wiarygodną wróżkę!
Zdarzały wam się takie magiczne historie? Dzwonicie czasem do wróżek?
Piszę dla was ten post, bo znalazłam wczoraj profil wróżki Luny na FB, dotąd go nie miała, bo szukałam już prędzej. Postanowiłam dać wam linka, bo wiem, że mogę ją polecić!
https://www.facebook.com/wrozkaluna
Ja wierzę, że istnieją osoby, które mają tzw. "dar" ale osobiście nie korzystam z pomocy wróżek, tarota i tym podobnych rzeczy, ponieważ kłóci się to z moimi poglądami i zasadami Zresztą tak jak napisałaś, istnieje wiele naciągaczy, ludzie wydają grube pieniądze żeby usłyszeć jakiś ogólny, zawiły tekst, pod który tak naprawdę można podciągnąć wszystko co się wydarzy w przyszłości.
o ile bywam przesądna i czasem czytam te wszystkie horoskopy i zdarza mi się uważać na ostrzeżenia w nich zawarte, to wróżby i przepowiednie uważam za bzdurę. : P naprawdę lubię czytać te wszystkie astrologiczne pierdoły typu 'co oznacza układ gwiazd przy twoim urodzeniu', ale nie wierze w tą całą wróżbiarską otoczkę. XD
Ja osobiście nie wierzę w takie wróżki Czasami ich przepowiednie sprawdzają się tylko przez przypadek lub dlatego, że w nie mocno wierzymy.
Ja nie wierzę w takie bajery Nawet jeśli coś czasem się sprawdzi, to wg mnie kwestia przypadku. Tak samo horoskopy. Czytam to czasem dla jaj, ale żeby w to wierzyć, to nie
O nie! Dla mnie to zwykłe zgadywanki. Ja np patrzac na człowieka też jestem w stanie powiedzieć jaki jest nie znajac go. Łatwo odczyta po zachowaniu, ułożeniu rąk czy oczach gdy na Ciebie patrzy. Przez telefon sprawa wygląda to samo. Wróżka mówi co tam jej w kartach wychodzi i coś zawsze trafi.
Ja tam w to zupełnie nie wierze. No bo niby co, jeśli jakaś wróżka mi przepowie, że po studiach zostanę strażakiem to może faktycznie pójdę do osp.
Zresztą wróżki zawsze używają bardzo ogólnikowych określeń. Np nigdy nie podaja określonego czasu albo jasnego zdarzenia. Ciągle tylko np na Twojej dodze pojawi się wspaniały mezczyzna. Musisz tylko być czujna aby go nie przegapic. I co? czyli jak się nie pojawi znaczy że po prostu go przegapiłam.
Albo w Twoim życiu nastąpia pozytywne zmiany. Widze w kartach, że Twoja dusza jest zagubiona jednak już niedługo wszystko sie rozjaśni i znajdziesz swoją drogę.
I takie cos kazdemu sie sprawdzi, poniewaz każdy człowiek w głebi duszy jest troszę zagubiony jesli przyszedł do wróżki i szuka odpowiedzi. W zyciu zawsze jest dobrze i źle wiec to normalne ze przyjdzie ten lepszy czas.
Co innego gdyby powiedziała. W pierwszym tygodniu września dostaniesz wspaniała wiadomośc dotycząca Twojej rodziny czy cos takiego. To już jakieś konkrety.
Ja tam nie wierze w takie rzeczy
Chociaż ostatnio było spotkanie w szkole z bardzo miłą Panią co mówiła właśnie jak popadła w problemy prze to że wierzyła i, że miała w domu słoniki hahha
Nie wierzę i nie korzystam z usług takich osób. Co więcej, bardzo mnie denerwuje, kiedy jakaś 'wróżka' zaczepia mnie na ulicy... Bardzo często mi się to zdarza. Jeżeli chodzi o telewizyjne programy o wróżbach to nawet tego nie oglądam, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Horoskopy czasem czytam, żeby się pośmiać, nigdy nic mi się nie sprawdziło
Nie wierzę ani w horoskopy ani wróżby. Wszystko co piszą mówią jest uogólnione, w ten sposób, że działa na naszą wyobraźnię, trochę rusza placebo i daną sytuację czy rzecz można wpasować w to co nam powiedzieli lub przeczytaliśmy. To tylko moja opinia
We wróżby, wróżki nie wierzę i strasznie mnie denerwują :p ale horoskopy czasem czytam i niektóre internetowe się sprawdzają wiec coś w tym może jest.
Heh ale mnie rozbawiłaś Czytałam z wielkim bananem na twarzy opowieści o wróżce Lunie i energetycznym oczyszczeniu
Kiedy byłam u wróżki z koleżanką i ona (wróżka) stwierdziła, że wróżki biorą pieniądze dlatego, że to oczyszcza jakąś aurę to dalej nie wchodizłam w temat
Mam 2 wróżki w rodzinie wiec nie potrzebuje dzwonić Jak ciocia mi wróżyła z kart 3 lata temu co się przydarzy wszystko się sprawdza i nie takie bzdety jak będziesz szczęśliwa ale wszystko o moim zdrowiu, że będę mieć brata i bum moja macocha 43 lata urodziła mi 2 tygodnie temu braciszka a 3 lata temu się z tego śmiałam Wiec tak wierzę w wróżby ale nie telewizyjne.
w telewizyjne wróżki? hahahaha SERIO?!?!!? nie, NIE WIERZĘ...za to wierzę, że niektórzy ludzie mają nadprzyrodzone moce ...a mówię tu na przykładzie najbliższej mi osoby...
Wybaczcie ze odświeżam temat, ale jakieś dwa miesiące temu moj chłopak był u wróżki a dzisiaj ja. Jeszcze w to nie wierzymy ale duzo znajomych z naszego otoczenia i rodziny było i naprawdę przepowiednie im sie sprawdzały. To teraz my czekamy i zobaczymy czy rzeczywiście na własnej skórze.
Z czego co wiem- to wszystko zwykła ściemka.
Ludzie potrafią zadawać pytania w taki sposób abyśmy myśleli, że to dotyczy tego co się dzieje.
Przykład: umarł Ci ktoś? - mama? - tak i wtedy się zaczyna... - NOPE - nie wierzę !
Wierze jednak w to, że są duchy (wiem z doświadczenia, bo znam wiele sytuacji związanych z duchami).
A poza tym nie wierze wróżkom.