oj ciężko u mnie z oszczędzaniem ;P ....zawsze "coś"...ale teraz staram się "trzymać" bo odkładamy z mężem na WIELKI cel
Co zaoszczędzę, to wydam Tyle w temacie..
Ale to boli, bardzo. Bo kiedyś potrafiłam każde 5 i 10 zł odłożyć
ja co miesiąc zaraz po wypłacie przelewam jakąś kwotę na konto oszczędnościowe po czym kiedy główne konto świeci pustakami robię przelew z oszczędnościowego... Takie moje oszczędzanie
Ja uwielbiam oszczędzać pieniądze, czasami wręcz przesadnie. Moją motywacją jest widok ładnej sumki na koncie, jak o tym myślę to od razu odechciewa mi się kolejnych zbędnych zakupów!
Ja mam konto na które co jakiś czas wpłacam pieniądze które uda mi się odlozyc
w domu do pudelka odkladam pieniadze na dwoje wydatki oraz te które mam wplacic na konto
Tak, dużo z mężem oszczędzamy na nasz wspólny kąt w przyszłości, kupuję tylko to co jest mi naprawdę potrzebne, przynajmniej się staram grunt to motywacja dp oszczędzania
Ja lubię mieć zawsze odłożone trochę pieniędzy, źle się czuję spłukana. XD A tak to na drobne przyjemności zawsze cos jest.
Ja się 10 razy zastanawiam przed każdym większym wydatkiem, ale łatwo "gubię" pieniądze na drobne zakupy – a to zajdę do Rossmanna, a to coś fajnego na Vinted, a to jakaś promocja, a to nowe woski… W rezultacie kupuję bardzo dużo drobnych rzeczy i pod koniec miesiąca zawsze przeraża mnie to, ile na nie wydałam, bo w ogóle nie "czuję" tej kwoty. Więc w oszczędzaniu chyba nie jestem najlepsza
zawsze mam odłożone 100 zł na właśnie czarną godzinę. Na laptopa zbierałam kilka lat ale w końcu się udało, hm no i co do zaoszczędzenia to kupuj tylko to co na prawdę musisz
Wszystko potrafię wydać, miałam odłożone 2000 zł na wakacje - aktualnie mam 60 groszy, a na wakacjach nie byłam
Ja gdy wybiorę większą sumę z banku to od razu chowam do koperty i daję chłopakowi żeby schował, bo inaczej wydałabym wszystko na ubrania Ale jeśli chodzi o takie ważniejsze sprawy jak jakiś wyjazd to potrafię odłożyć
dla mnie też oszczędzanie to nie problem mogę mieć odłożoną daną sumę dłuższy czas i nic nie kupować (tzn z kategorii: pierdoły nie potrzebne na gwałt) ale jak już zaczynam mieć dodatkowe pieniądze (bo nie pracowałam do tej pory- tylko studia) to potem lubię wydać większą sumę - oczywiście z tych zarobionych. odłożone są nieruszane
Taaak, bardzo umiem oszczędzać...
Oszczedzam na samochód i tak bardzo umiem oszczędzać, że kupiłam dziś simsy xd
Ja raczej potrafię oszczędzać bo po prostu mam nawyk zbierania pieniędzy od dziecka. Właściwie można powiedzieć, że czasami aż żal wydawać mi swoje pieniądze. Jeżeli wiem, że chcę kupić coś konkretnego to bez problemu zbieram powstrzymując się od zakupów tzw. pierdół.
Jednak jak już wydaję to najwięcej pieniędzy idzie wtedy na kosmetyki, mimo to nie odczuwam tego aż tak bardzo - może to właśnie dlatego, że zawsze w pojemniczku mam odłożoną konkretną sumę, której po prostu nie ruszam.
Również zbieram do szklanego pojemniczka 5zł, myślę, że to świetny pomysł bo całkiem szybko można uzbierać pieniądze
Zależy jak często robisz zakupy, płacisz gotówką i dostaniesz piątaka. U mnie nie jest to codziennie, bo jednak często płacę kartą, ale z 3-4 razy na tydzień wpadnie
Zdecydowanie rzadziej, zazwyczaj 2-3 razy na tydzień... chociaż zdarzają się dni kiedy do słoika leci nawet po kilka 5zł.
Chyba też w końcu założę takie konto bo ciężko mi idzie z odkładaniem a już najwyższa pora, żeby mieć coś na czarną godzinę ;x