
Nasze nałogi, pryzwyczajenia, rytuały – bez czego nie wyobrażasz sobie dnia?
Tak jak w temacie! Macie swoje przyzwyczajenia lub nałogi, które towarzyszą Wam każdego dnia? Może niektóre z nich można uznać za troszkę dziwne? Wiem, że to niezdrowe, ale ja nie wyobrażam sobie dnia bez zjedzenia jajek na miękko codziennie na śniadanie i nie potrafię zasnąć, gdy zostało jakieś naczynie w zlewie na noc! Pochwalcie się tymi złymi jak i dobrymi.

może to nie nałóg , ale przyzwyczajenie .. nie ruszam się z domu bez pomalowanych paznokci ( chociażby lakierem bezbarwnym ) , czuję się wtedy taka nijaka .
codziennie rano na śniadanie wcinam owsiankę .
i oczywiście cały czas bawię się włosami ( kręcę jednym dredem wokół palca ) .

Prawie codziennie piję kawę, nie po to żeby mnie pobudziła od rana (bo już dawno na mnie nie działa), ale dlatego, że lubię ją pić.
Nie potrafię zasnąć bez muzyki. Za każdym razem kiedy się kładę, włączam playlistę na telefonie, zakładam słuchawki i idę spać.
Gdy czegos zapomnę cofam się do miejsca, w którym myslałam o danej rzeczy (działa )

Tylko sie nie śmiejcie :
- jak pisze dlugopisem, obowiazkowo musze miec zatyczke na niepiszacym koncu,
- kukurydze jem jem po jednym ziarenku, zostawiajac lupki,
- nalogowo pije cole, dzien w dzien,
- wszystko musze miec rowniotko poukladane, jestem bardzo dokladna.
Jak cos sobie jeszcze przypomne to dopisze

mój nałóg kawa , matko nie wyobrażam sobie dnia bez jednej/ dwóch filiżanek, chociaż nie działa już tak jak powinna to nie mogę się bez niej obejść, tak samo mam z ćwiczeniami, uwielbiam fitness w domu, ćwiczę prawie codziennie, a jeśli wyjdzie tak,że nie mogę lub po prostu muszę zrobić sobie rest day to czuję się źle

Kawusia obowiązkowo! Ja też tak mam, że muszę wypić kawkę, jak nie wypiję z rana do śniadania to ''czuje, że czegoś mi brakuje'' , więc do wieczora wciągnę ją z jakimś pączusiem! I już też dawno przestałam pić kawę, aby się pobudzić, piję do smaku - bo lubię!

A ja nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia mięty I nie zasnę.... bez skarpetek Już od kilku lat noc w noc w nich śpię, nie znoszę mieć gołych stóp..l Nawet teraz siedzę w skarpetkach a jest 30 stopni

A ja znowu nienawidzę smaku kawy... kiedyś wypiłam z koleżanką z grzeczności, później cały dzień było mi niedobrze Niby ma pobudzać a u mnie działa wręcz przeciwnie- śpię po niej jak małe dziecko. Więc jak kawka to tylko z 3/4 szklanki mleka, wtedy smakuje całkiem nieźle

mam koleżankę, która tak jak Ty śpi w skarpetkach, ja próbowałam kilka razy ale nie mogę zasnąć bo od razu robi mi się gorąco i muszę zdjąć, podziwiam więc!

ja cały czas piję niegazowaną wodę, żadnych soków, napoi czy coli bo nie lubię , więc smak kawy jest takim wybawieniem od tej wody, zdarzają się więc dni, że wypijam 3

Bardzo dobrze! Ja też nie piję soków, tylko woda i kawa&herbata&alkohol po co tyle cukru wkładać w siebie, wolę sobie zjeść gałkę lodów niż wypić szklankę soku!

ja codziennie muszę zjeść Grześka w czekoladzie mam tą manię już chyba z pół roku i nie mogę przestać xd gdy robię znajomym bądź rodzicom kawę muszę powąchać ją w puszce zaraz po otwarciu xd ale tylko puszkę i dzień bez internetu, b, DC to dzień stracony

Ja jestem uzależniona po prostu od słodyczy, jeśli nie zjem choćby małego batonika albo gumy to dostaję trzęsawki jak narkoman na głodzie i potrafię przewrócić dom do góry nogami żeby cokolwiek znaleźć
I gdybym wieczorem nie umyła zębów bo po prostu zapomnę to potem na łóżku jak zamknę oczy widzę robaki które mi zjadają zęby i muszę wstać i umyć
Ooo i jeszcze na widok brudnego zlewu/umywalki robi mi się niedobrze dlatego np. myję umywalkę przed umyciem zębów

Tez tak mialam kiedyś że musiałam mieć pomalowane paznokcie ale teraz mam zniszczone paznokcie po żelowych i na razie nie maluje.

Hahahah z tymi robakami dobre!! Co do słodyczy- też kiedyś wciągałam je jak opętana, idąc do pracy miałam ze 3 batoniki z torbie i jakąś słodką bułkę.. Ale od jakiegoś miesiąca powiedziałam sobie STOP i jem tylko od czasu do czasu i staram się jak najmniej, teraz tylko muszę odzwyczaić się od pizzy i kebabów

jak tak teraz czytam Wasze wypowiedzi to przypomniało mi się właśnie , że też nałogowo piję , bo lubię . i , że śpię w skarpetkach !

U mnie w domu od ładnych paru lat pije się wodę. Rzadko kiedy mam co innego do picia. .

Herbata do śniadania, pościelenie łóżka rano Nic nadzwyczajnego czy dziwnego. Jesli chodzi o wieczór to koniecznie przed snem muszę posmarować usta wazeliną kosmetyczną, ułozyć dobrze poduszki na podłodze i przed snem pograć na tel. Bez tego trudno mi zasnąć.

Ja tak samo śpię w skarpetkach chociaż ostatnio przestałam bo tak gorąco jest

Oooo ja jeszcze musze miec dużo poduszek na łóżku bo inaczej ciężko mi zasnąć.