Ogólnie nie piorę nowo kupionych ubrań po za bielizną. Jakoś nie potrafiłabym założyć majtek, które nie wiadomo kto dotykał
ja nie piorę.A to z tego względu,że zakupioną rzecz chcę od razu założyć i w niej chodzić.A rzeczy wybieram czyste,nie ubrudzone podkładem czy czymś innym.
Raczej nie piorę, bo nie mogę się doczekać noszenia tylko czasami mi się zdarza jak ciuch za bardzo śmierdzi fabryką. Oczywiście to nie dotyczy bielizny, którą piorę zawsze przed założeniem – tak dla pewności.