ja mam wode na gaz, ale zimno mi w domu, no i pranie nie schnie - ostatnio legginsy schły mi 3 dni
oj znam to Tylko, że mi pranie zaczyna śmierdnąć, przed urlopem pomagałam sobie małą farelką, na szczęście zaczęli palić, bo w kamienicy miałam super zimno
U mnie w domu też często popołudniami palimy w piecu, ostatnio praktycznie codziennie bo wszyscy chorzy :c
U mnie jeśli się nie napali to nie ma ciepłej wody, więc palimy niemal codziennie Inna sprawa że jestem okropnym zmarzluchem, więc i tak siedzę ciepło ubrana, często jeszcze z kocykiem Ale akurat suszymy grzyby, więc pali się jeszcze więcej, więc ja jestem zadowolona
u mnie grzeja od daaawna na szczescie ogrzewanie mam no limit wiec wszystko poodkrecane na maks
Siedzę w pracy i grzejemy klimatyzacją Grzejniki jeszcze zimne, a na zewnątrz jak zwykle okropna pogoda
u mnie w bloku grzeją od tygodnia, ale jeszcze nie jest mi tak źle, by rozkręcać kaloryfery na maxa
A w mojej pracy siedzimy we 4 osoby w pokoju (jakieś 3m2) i jest nam tak gorąco że okna mamy otwarte non stop
Jestem z siebie dumna, na biedronkowej wyprzedaży kosmetyków udało mi się nie wydać wszystkich pieniędzy, brawo ja!
zapomniałam o tej biedronkowej wyprzedaży kosmetyków, ale w sumie to dobrze
odkręciłam grzejnik i akurat zrobiło się cieplej, teraz mam w domu cieplutko, ale mam naładowany grzejnik i muszę go w końcu włączyć przynajmniej mi pranie szybciej wyschnie
w końcu skończyłam praktyki, od razu mi lżej. Tylko muszę w poniedziałek jakieś papierki dowieźć, ale to już przy okazji zajęć. Tyle mam teraz w głowie pomysłów do zrealizowania..
Muszę przedłużyć sesję o tydzień, ale muszę podać jakiś dobry powód. Macie jakiś pomysł ?