dziewczyny dziś będę leciała pierwszy raz samolotem, a tak się boję , a do tego prawie nie znam języka angielskiego
Samolotem też się bałam pierwszy raz, ale gdy już wystartował to odetchnęłam Nic strasznego, ja musiałam wysiedzieć na tyłku 9 godzin - nuda, nuda, nuda A do tego w samolocie nie potrafię zasnąć
Co do angielskiego niby znam coś, ale dogadać mi sie było trudno - szczególnie ze nie rozumiałam co do mnie mówią tak szybko. Ale prawie zawsze była ze mną kuzynka, która ma angielski w jednym palcu wiec nie było problemu Wystarczą Ci podstawowe słówka a oni Cię zrozumieją
Gdzie uciekasz?
@eendoorfin ja lecę sama, nigdy w żadnej trasie nie spałam, ja mam zamiar wziąć sobie słuchawki i muzykę słuchać. cokolwiek rozumiem jak ktoś mówi po angielsku ale ja ani słowa nie wyduszę z siebie , i do tego lecę sama bez nikogo kto umie angielski, lecę na święta i tydzień po do Anglii
@koralowe Ale w sumie nie musisz wiele umieć kochana Jak idziesz do sklepu to widzisz co ile kosztuje, jak chcesz coś do jedzenia to możesz tylko pokazać Tam raczej rozumieją i takie sytuacje mają na co dzień
@eendoorfin o zakupy się nie martwię , bo mów narzeczony zna angielski to tam się dogada, najgorzej sie boje jak przy wylądowaniu na lotnisku i odprawie coś będą pytać
spokojnie ja swój pierwszy raz z samolotem również sama... tylko że z holandii a holdenderskiego nic nie rozumiem. Będzie dobrze tylko się nie stresuj i żuj jakąś gumę w trakcie lotu to tak ciśnienia nie będziesz czuć
Weźcie mnie pocieszcie...o 18 idę na badania do lekarza medycyny pracy a nie mam książeczki sanepidowskiej, zgubiłam ją zawsze była w szufladzie z dokumentami, ostatnio widziałam ją w wakacje a teraz jej nie ma i nie wiem gdzie może być, wszystko przeszukałam
@Jednafiga Trochę niesympatycznie Właśnie odgrzebałam wątek od pocieszania, więc niech moje pocieszenie będzie z Tobą.
@Jednafiga A ja zgubiłam portfel, było w nim może jakieś 50-60zł, no ale kasa to kasa. Przeszukałam cały dom i również nie ma A tym bardziej nigdy go ze sobą nie brałam
Na pewno nie, nigdy jej nie dawałam pracodawcy tylko nosiłam w torebce, od wakacji nie była potrzebna więc leżała w szufladzie w pudełku z takimi rzeczami