A ja wciąż muszę czekać na wybielanie Przynajmniej do maja!!! Z tego powodu bardzo krępuję się uśmiechać, mam wrażenie, że każdy tylko patrzy na te zęby....
Bo... przegapiłam wizytę...
W zeszły piątek pojechałam, a okazało się, że wizyta była tydzień wcześniej... No i ustalili mi nowy termin dopiero na maj
Ale super też szukam ortodonty, który nie będzie szedł na łatwiznę wyrywając zdrowe zęby a można wiedzieć w jakim mieście tą panią ortodontkę znalazłaś?
Ja na śląsku w Żorach, mieszkam w Jastrzębiu, ale u Nas był duży problem i tak od słowa do słowa, koleżanka w pracy mi poleciła bo sama tam zakładała aparat i teraz ma śliczne ząbki
U mnie niedlugo minie miesiac od kąd mam aparat dzis oprocz bólu policzka po ekstrakcji ósemki to zaczynaja mnie znowu bole górne zęby (na nich mam aparat) jeden łuk póki co. I mam wrażenie że mi się ruszają. . Mam ogromnego bzika na punkcie moich zębów i mojego wygladu na twarzy, przez ta opuchliznę trace wiare we wszystko. Ale czego sie nie robi dla pieknego uśmiechu jeszcze tylko przezyje usuniecie drugiej ósemki i zakładamy dół. I tylko czekać na efekty
Niedługo też będę mieć i z jedne str się ciesze a z drugiej boje bo mój brat miał i zawsze narzekał że go zęby bardzo bolą
Mnie też czeka zakładanie, jestem dopiero na początku działań, w piątek mam zdjęcia szczęki Boję się strasznie wyrywania
@GlamRock
U mnie znów jest totalnie odwrotnie.
Zakładałam aparat na górne zęby w Holandii bo tam mieszkałam i tutaj nie było żadnego problemu. Natomiast na dole pani stwierdziła, że wyrywamy dwie zdrowie 4.. Pomyślałam Ok, ale ostatecznie zanim doszło do założenia aparatu na dół przeprowadziłam się do Polski i rownież tutaj przeniosłam leczenie.
Tutaj pani znów stwierdziła, że nie musimy usuwać zdrowych zębów skoro możemy usunąć chirurgicznie ósemkę.
Dziś właśnie jestem po konsultacji u chirurga i tak cholernie się tego boje, że wolałabym pozbyć się tych dwóch zdrowych zębów byle tylko tą ósemkę zostawić w spokoju - a żeby ją usunąć będę miała rozcinane dziąsło i usuwany kawałek kości.. muszę podjąć dezycję i chyba nie mam wyjścia skoro chce założyć aparat na dół..
Já miałam konsultacje ortodontyczną u dwóch lekarzy. Pierwsza Pani doktor, starej daty powiedziała mi tak jak Tobie, że wyrywamy dwie zdrowe czwórki - uciekłam z gabinetu. Druga Pani doktor, młoda, która stosuje nowsze metody powiedziała, że owszem mam mało miejsca na górze, ale nic zrwać zdrowego nie będziemy. Będę miała aparat zakładany z miesięczną różnicą. Najpierw góra, a potem dół, a żeby uniknąć usuwania zębów to przez pierwsze pół roku, jak już będę miała apart na górze i na dole to będę nosić wyciągi.
Jeśli masz możliwość konsultacji idź też do innego lekarza bo metod jest kilka. A co do ósemki to jeśli mam Cię pocieszyć to miesiąc temu miałam wyrywane na raz dwa zęby zniszczone przez zgrzytanie nocne i jakość przeżyłam, a też usuwał mi chirurg ☺️
Mnie zostało kilka dni i zakładam górę, a potem na pierwszej wizycie kontrolnej dół. Dodatkowo jak będzie góra i dół to przez pół roku będę nosić wyciągi 😜
Niestety przez epidemie musieli mi przesunąć o trochę ponad miesiąc założenie aparatu.
Ja miałam już wyrywane ósemki i przeżyłam tutaj bardziej przeraża mnie fakt, że to jednak będzie rozcinane i trzeba będzie wyciąć kawałek kości bo widać ewidentnie na zdjęciu, że inaczej nie da się tego zrobić. Pan mi to dziś tłumaczył i wyglądało to naprawdę logicznie i sensownie - to chyba mój wewnętrzny strach po prostu tak mnie paraliżuje, że wolałabym wyrwać zdrowe zęby bo wiem jak to już wyglądało.
A co do Pani ortodonty to niestety, ale też ma racje lepiej pozbyć się ósemki, która naciska na zęby mimo, że jest schowana niż ją zostawić - ściągnąć aparat po leczeniu, a jej nagle zachce się wyjść i zacznie wypychać mi zęby i znów je pokrzywi - tak jak było to z lewą ósemką, która nie miała miejsca dla siebie i zaczęła pchać się w bok na zęby i przez to dwa zęby wyszły mi z szeregu i odstają. Niestety mam mała szczękę, a duże zęby. 😅🙈
no to faktycznie lepiej usunąć ósemki niż zdrowe zęby
Ja z mężem (będziemy mieć zakładane aparaty w tym samym dniu, tylko on od razu góra dół, a ja z przerwą) też mamy za małe szczęki, a za dużo zębów. Dlatego u Nas będą zastosowane wyciągi, jak to usłyszałam to się przeraziłam, że jakieś dodatkowe druty czy coś będę nosić, a to są tylko takie gumeczki do założenia na zamki
@nurbanu19 nie ma się czego bać. Przeżyłam dwie ekstrakcję ósemek. Czyli rozcinane dziąsła itp. Sam zabieg nie boli, spokojnie silne znieczulenie pomaga. Najbardziej przeżywałam mój wygląd. Byłam tak spuchnięta, ale to wszystko przez to, że chirurg miał mega siłę, a moje zęby tak głęboko siedziały, że mial problem je wyciągnąć. Jak drugą ósemkę zobaczylam, chyba byla wielka na 2-3 cm. Nie wierzyłam. Cieszę się, że juz mam je dawno z głowy. Nawet o nich zapomniałam. 🙈
Trzymam kciuki, żeby bylo wszystko dobrze. Kiedy masz planowany zabieg??
@Dudziacam Dziękuję za słowa otuchy. ❤️Mam nadzieje, że i u mnie wszytko pójdzie sprawnie.
Mogłabym mieć teraz 24 czerwca, ale 11 lipca mam wesele więc dla swojego własnego komfortu psychicznego wolę się wstrzymać na wypadek gdyby coś poszło nie tak ( bo właśnie boję się, że opuchlizna będzie długo się trzymać albo źle będzie się goić) to zapiszę się na 29 lipca bo chirurg u którego miałam konsultacje jest tylko raz w miesiącu więc wolę przeczekać ten miesiąc jeszcze. 🙂
@Nurbanu19 A ja powiem Ci na podstawie mojego przypadku, że niekoniecznie dobrze zrobiłaś. Miałam usuwane 3 ósemki - w tym 2 zatrzymane. W jednej między ostatnią, a następną wizytą (bo akurat została na końcu) zaczęło mi się robić zapalenie i miałam tak, że nie mogłam otworzyć buzi. Nie mówiąc o przerażającym bólu. Musiałam się z nim męczyć cały weekend, bo niestety wtedy nie było w okolicy nawet żadnego pogotowania dentystycznego. Nie powinno się z tym zwlekać Każdy mój zabieg trwał maksymalnie 40 minut. Nic nie czuć. Przy zatrzymanych słychać tylko jeden jedyny raz dźwięk łamania kości, ale to tylko tak strasznie brzmi. Mój chirurg na szczęście mi o wszystkim opowiadał i niczego się nie bałam Mogę polecić miejsce w Toruniu na NFZ. Ja dwa dni po zabiegu szłam do pracy I to nie z przymusu. Po prostu czułam się świetnie, opuchlizna była niewielka, a siniaka przykryłam makeupem Można brać leki np. ketonal i naprawdę da się przeżyć. Możecie wziąć zwolnienie i spędzić ten czas w domu, odpoczywając i dbając o siebie. Po tygodniu szłam na ściągnięcie szwów. Za każdym razem wszystko ładnie się zagoiło i nie było komplikacji. Także kochane - naprawdę nie zwlekajcie! Nie przekładajcie wizyt! Nie bójcie się, słuchajcie się zaleceń chirurgów, żeby nie było komplikacji... a i no właśnie! Ósemki idźcie wyrywać do chirurgów - nie do stomatologów