E, laska, przySTOPuj trochę, obudź w sobie wewnętrznego McKwacza xD)

Strona 24 / 100

arxbella
arxbella
2.84k4 lata temu

Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą.
Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

kngslk
kngslk
9.54k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

gratulacje postanowień, trzymam kciuki

frambuesa
frambuesa
10.83k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

Ja już nie kupuje wody butelkowej Dzbanek filtrujący i butelka w pełni wystarczają !

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

frambuesa • 4 lata temu
Ja już nie kupuje wody butelkowej :) Dzbanek filtrujący i butelka w pełni wystarczają ! :)

U mnie to samo: mam dwie butelki Dafi, rodzice mają dzbanek i za jeden ze swoich najlepszych zakupów ever uważam kubek termiczny z Biedronki . Taki zestaw jest naprawdę super.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k4 lata temu
naaatka • 4 lata temu
Dziewczyny dołączam do Was! Co prawda z oszczędzaniem nie mam problemów, mam trzy skarbonki + konto oszczędnościowe, wszędzie regularnie wrzucam jakieś pieniądze. Niestety mam problem z zakupami, nie umiem oprzeć się nowym ubraniom, co z tego, że podobne rzeczy już mam. Szafa w domu pęka w szwach, to samo w akademiku. Ubrania to mój największy problem. Trzymajcie za mnie kciuki!

Moim problemem z kolei są buty... Ale dziś jestem z siebie dumna, bo nie kupiłam butów, choć już miałam je w koszyku .

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

frambuesa • 4 lata temu
Ja już nie kupuje wody butelkowej :) Dzbanek filtrujący i butelka w pełni wystarczają ! :)

My pół roku temu kupiliśmy dafi, w wakacje, bo przy upałam piliśmy na głowę po 3 butelki 1.5l, plastiku cała sterta z tego wychodziła. Dałam radę z dafi jakieś... 3 miesiące. Nie lubię wody bez gazu, chociaż średniego 😭

Karolinnaa
Karolinnaa
15.18k4 lata temu
hangled • 4 lata temu
Jak zobaczyłam, ile rzeczy spożywczych mam po terminie, to się wkurzyłam. Nie dość, że zmarnowane jedzenie, to jeszcze pieniądze. Teraz już tylko zakupy z listą :D

Też często wrzucałam jedzenie, dlatego postanowiłam od stycznia robić większe zakupy raz w tygodniu, a co kilka dni iść tylko po pieczywo i jakieś drobne zakupy.
Jedzenie się nie marnuje, a przy okazji jest to duża oszczędność, bo jak chodziłam codziennie do sklepu to sporo wydawałam, bo brałam do koszyka milion dodatkowych produktów, które później wrzuciłam, bo się zepsuły..

Karolinnaa
Karolinnaa
15.18k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

frambuesa • 4 lata temu
Ja już nie kupuje wody butelkowej :) Dzbanek filtrujący i butelka w pełni wystarczają ! :)

Też się przystawiamy z mężem do dzbanka ☺️

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu

Jade do mechanika po auto, zaraz poznam prawdę ostateczną ile mnie wyniesie postawienie na nogi mojej peżociny 😭

frambuesa
frambuesa
10.83k4 lata temu
domkapodomka • 4 lata temu
Jade do mechanika po auto, zaraz poznam prawdę ostateczną ile mnie wyniesie postawienie na nogi mojej peżociny 😭

Też mam peżocine !

naaatka
naaatka
5.8k4 lata temu
hangled • 4 lata temu
Jak zobaczyłam, ile rzeczy spożywczych mam po terminie, to się wkurzyłam. Nie dość, że zmarnowane jedzenie, to jeszcze pieniądze. Teraz już tylko zakupy z listą :D

Karolinnaa • 4 lata temu
Też często wrzucałam jedzenie, dlatego postanowiłam od stycznia robić większe zakupy raz w tygodniu, a co kilka dni iść tylko po pieczywo i jakieś drobne zakupy. Jedzenie się nie marnuje, a przy okazji jest to duża oszczędność, bo jak chodziłam codziennie do sklepu to sporo wydawałam, bo brałam do koszyka milion dodatkowych produktów, które później wrzuciłam, bo się zepsuły..

Ja nie znoszę robić zakupów spożywczych, zazwyczaj robię je codziennie, bo po prostu nie mam pojęcia na co będę mieć ochotę kolejnego dnia. U mnie z jedzeniem jest bardzo ciężko, muszę mieć na daną rzecz ochotę i niestety dużo jedzenia marnuję. Mam ambitny plan żeby od marca zacząć robić sobie menu na cały tydzień i robić zakupy raz w tygodniu, wyskakiwac ewentualnie po bułki do piekarni obok. Odkładam sprawę na marzec, ponieważ styczeń zmierza ku końcowi, a cały luty będę w domu, gdzie nie muszę się tak pilnować, bo jeśli nie zjem czegoś ja, to zje ktoś inny.

Karolinnaa
Karolinnaa
15.18k4 lata temu
hangled • 4 lata temu
Jak zobaczyłam, ile rzeczy spożywczych mam po terminie, to się wkurzyłam. Nie dość, że zmarnowane jedzenie, to jeszcze pieniądze. Teraz już tylko zakupy z listą :D

Karolinnaa • 4 lata temu
Też często wrzucałam jedzenie, dlatego postanowiłam od stycznia robić większe zakupy raz w tygodniu, a co kilka dni iść tylko po pieczywo i jakieś drobne zakupy. Jedzenie się nie marnuje, a przy okazji jest to duża oszczędność, bo jak chodziłam codziennie do sklepu to sporo wydawałam, bo brałam do koszyka milion dodatkowych produktów, które później wrzuciłam, bo się zepsuły..

naaatka • 4 lata temu
Ja nie znoszę robić zakupów spożywczych, zazwyczaj robię je codziennie, bo po prostu nie mam pojęcia na co będę mieć ochotę kolejnego dnia. U mnie z jedzeniem jest bardzo ciężko, muszę mieć na daną rzecz ochotę i niestety dużo jedzenia marnuję. Mam ambitny plan żeby od marca zacząć robić sobie menu na cały tydzień i robić zakupy raz w tygodniu, wyskakiwac ewentualnie po bułki do piekarni obok. Odkładam sprawę na marzec, ponieważ styczeń zmierza ku końcowi, a cały luty będę w domu, gdzie nie muszę się tak pilnować, bo jeśli nie zjem czegoś ja, to zje ktoś inny.

No właśnie ja robię menu na cały tydzień i dlatego robię zakupy też na cały tydzień, bo tak też nie wiedziałabym co mam kupić i c ok w danym dniu będę jadła ☺️

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.49k4 lata temu
hangled • 4 lata temu
Jak zobaczyłam, ile rzeczy spożywczych mam po terminie, to się wkurzyłam. Nie dość, że zmarnowane jedzenie, to jeszcze pieniądze. Teraz już tylko zakupy z listą :D

Ja ostatnio też robiłam porządek w lodówce i kilka produktów było po terminie dlatego staram się teraz ograniczać ma zakupach

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.49k4 lata temu
domkapodomka • 4 lata temu
Jade do mechanika po auto, zaraz poznam prawdę ostateczną ile mnie wyniesie postawienie na nogi mojej peżociny 😭

My wczoraj daliśmy 300 zl za naprawę... I jak to oszczędzać?

Dell
Dell
4.78k4 lata temu

Co do produktów spożywczych to też miałam z tym ogromny problem, marnowałam na to naprawdę dużo pieniędzy, a masa rzeczy później lądowała w koszu. Bardzo często kupowałam coś, co wydawało mi się ciekawe, jakieś nowe smaki, czy po prostu coś nowego, a później okazywało się to ohydne i szło do wyrzucenia.
Teraz jest już dużo lepiej, chociaż czasami nadal zdarza mi się kupić coś spontanicznie, bo fajnie się zapowiada. Zakupy robię niewielkie za to codziennie, większa zakupy to w moim przypadku więcej rzeczy do wyrzucenia, bo nagle nie mam ochoty na to co kupiłam
Rozważam też zakup dzbanka filtrującego, bo piję właściwie tylko wodę i herbatę, i ilości plastiku mnie przerażają :o Dodatkowo co chwila muszę zasuwać ze sklepu z butlą wody, to też jest męczące

Karolinnaa
Karolinnaa
15.18k4 lata temu
domkapodomka • 4 lata temu
Jade do mechanika po auto, zaraz poznam prawdę ostateczną ile mnie wyniesie postawienie na nogi mojej peżociny 😭

OrzechOwa235 • 4 lata temu
My wczoraj daliśmy 300 zl za naprawę... I jak to oszczędzać?

A my musimy mieć na naprawę samochodu 1000 zł na marzec i 1000 zł na lipiec..

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

frambuesa • 4 lata temu
Ja już nie kupuje wody butelkowej :) Dzbanek filtrujący i butelka w pełni wystarczają ! :)

domkapodomka • 4 lata temu
My pół roku temu kupiliśmy dafi, w wakacje, bo przy upałam piliśmy na głowę po 3 butelki 1.5l, plastiku cała sterta z tego wychodziła. Dałam radę z dafi jakieś... 3 miesiące. Nie lubię wody bez gazu, chociaż średniego 😭

@domkapodomka Próbowałaś wodę z sodą oczyszczoną? Mój ojciec namiętnie to pije - soda w wodzie zaczyna musować

arxbella
arxbella
2.84k4 lata temu
arxbella • 4 lata temu
Mnie do oszczędności zmotywowało własne mieszkanie, bo z tesciami juz powoli nie wytrzymujemy. Dodatkowo straciłam pracę przez muszę uważniej rozważać na co wydaje pieniądze bo rachunki i szkoła same się nie opłacą. Poza tym coraz poważniej zastanawiam się nad sporym ogarniczeniem mięsa i nabiału, bo po pierwsze boli mnie trochę to jak te zwierzęta są traktowane plus po przeczytaniu pewnej książki i zobaczeniu tego w liczbach się przeraziłam, a po drugie coraz częściej zaczęłam zauważać że źle się czuje po mleku czy mięsie. No i koniec u mnie z kupowaniem napoi i wody w butelkach, bo nie chce produkować dodatkowych i niepotrzebnych śmieci.

kngslk • 4 lata temu
gratulacje postanowień, trzymam kciuki :*

Dziękuje, przyda się

rena442
rena442
4.15k4 lata temu

Muszę zrobić małe zakupy kosmetyczne (podkład, rzęsy, bronzer), ale mam trochę wyrzuty sumienia, bo wszystkie te rzeczy mam w sporym zapasie, a po prostu kończą mi się te najnajnaj... .

naaatka
naaatka
5.8k4 lata temu
rena442 • 4 lata temu
Muszę zrobić małe zakupy kosmetyczne (podkład, rzęsy, bronzer), ale mam trochę wyrzuty sumienia, bo wszystkie te rzeczy mam w sporym zapasie, a po prostu kończą mi się te najnajnaj... xD.

Też potrzebuję nowego bronzera i pudru, będę musiała w przyszłym tygodniu skoczyć do drogerii U mnie znowu sprawa wygląda tak, że mieszkam trochę w domu rodzinnym, trochę w akademiku, na każdy weekend jeżdżę do siebie, więc nie chcę mi się targac wszystkiego i mam zazwyczaj podwójnie, teraz skończył mi się bronzer w domu i rozważam czy kupić czy wozić

1 21 22 23 24 25 26 27 100
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.