Cluse vs Rosefield
Dziewczyny! Mam wybrać sobie na święta zegarek, bardzo podobają mi się te klasyczne z Cluse i tutaj pojawia się problem. Marka Rosefield ma prawie takie same modele, poza logiem nie widzę zbyt dużej różnicy. Cena za to jest trochę niższa.
Czy macie może doświadczenie z zegarkami Rosefield? Jestem ciekawa czy różnią się jakością - baterią, mechanizmem, wytrzymałością. Pomożecie?
Mam ten sam dylemat, też przed Świętami.
Wybiorę jednak chyba Rosefield, ponieważ rozkochała mnie w sobie kolekcja: The West Village.
Obie te firmy to tzw. "majtkowce". Ich jakość jest taka sobie, mają najprostsze/najtańsze mechanizmy. Jest to bardziej ozdoba, niż faktycznie porządny zegarek.
Posiadam Cluse i nie jestem do końca przekonana, jakość jest słaba, już był raz na gwarancji, bo źle chodził. Nie polecam, jedyny plus, to to że ładnie wygląda, ale mój na przykład jest z beżowym paskiem i bardzo szybko stracił ładny wygląd.
Ok, zawsze byłam pewna, że jak na tę cenę sprawują się dobrze Czyli chyba pozostanę przy najbezpieczniejszej opcji na tej półce cenowej i wybiorę jakiś Casio
wszystkie marki "sieciówkowe" zegarków, gdzie stawiają bardziej na wygląd, niż na jakość to majtkowce Ck, MK, Guess, DW itp
Na YouTube jest kanał chłopaka, który specjalizuje się w zegarkach Świetnie mówi, dobrze się go słucha (ja to robię mimo chodem, bo mój ukochany go ogląda, to niektóre informacje wyłapuję) i faktycznie ma ogromną wiedzę. https://www.youtube.com/user/WiecejLuzuBlog/videos
Sama traktuje zegarek bardziej jako ozdobę, ale jednak chcąc wydać 400 zł szukałabym czegoś porządnego