Jeszcze się trzymam, dobrze, że w weekend mnie nie będzie za bardzo w domu, ale w środę to chyba zaraz po północy otworzę haha
Ja sie o wiele lepiej czuje, jak ktos ze mnie jedzie. Ale od czerwca musialam jezdzic do pracy autem wiec troche sie przemoglam, choc w dalsze trasy sie boje jeszcze.