Dziewczyny chciałam podzielić się z Wami swoim szczęściem i przekazać, że słowa "walcz o swoje marzenia" nie zawsze są pustym frazesem.
W końcu po 3 latach wyprowadziliśmy się z resortu narciarskiego. Dziś piszę ten komentarz z tarasu ogromnego domu w tradycyjnej szwedzkiej faluńskiej czerwieni. Tym samym spełniamy kolejne marzenie
Jeszcze przed powrotem do Szwecji udzieliłam wywiadu dla Noizz - niestety artykuł dostał mocno clickbaitowy tytuł ale stwierdziłam, że może natchnę kogoś przy szukaniu kierunku do następnej podróży na Szwecję
https://noizz.pl/spoleczenstwo/polka-w-szwecji-wchodzac-do-lidla-wydajemy-nawet-19-tys-zl/k10pd8c
Mimo wielu kłód które miałam pod nogami, dziś jestem tu gdzie jestem. Pośrodku szwedzkiej wsi, ze szwedzkimi sąsiadami, którzy z uśmiechem dolewają mi do kubka czarną, mocną kawę bez cukru i mleka. Mimo ogromnego strachu czy to aby na pewno dobry pomysł porzucać coś co było względnie stabilne i iść w coś nieznanego i nowego.
Dziewczyny walczmy o swoje marzenia
Jutro odbieramy klucze od wynajmowanego mieszkania 🙏 kilka dni potrwa przeprowadzka i spokój ❤️
Dom z zewnątrz wygląda przepięknie 😊
Trzymam kciuki, aby Wasza przyszłość potoczyła się jak najlepiej!
Kupiłam sobie ten słynny strop dodawany do zimowej herbaty w McDonald's, i o matko, jest świetny! Rok temu wszyscy się na niego rzucili i nie udało mi się go dostać, więc tym razem zaopatrzyłam się już na początku września
Od tygodnia jestem w Danii, zamieszkałam ze swoim chłopakiem 🥰 mam nadzieję że wszystkie potrzebne dokumenty oraz prace załatwię bez problemu
Też mam!! Już piję go od kilku dni z herbatką, ja zamiast jabłek jak w maku, dodaje sobie pomarańczy. 😍
początki zagranicą bywają trudne, formalności często są żmudne i zajmują mnóstwo czasu, ale potem jest już z górki