Moje ostatnie zamówienie z H&M przyszło właśnie bardzo szybko, jeszcze poprzednie też... Widocznie są zawaleni po kotek zamówieniami i nie wyrabiają...
Prawie godzinę robiłam koszyk w Sinsayu tylko po to żeby znaleźć rzeczy, których szukam od pół roku i przechodząc do płatności zobaczyć, że wszystkie 3 w moim i większym rozmiarze się wyprzedały
Serio? Negatywna opinia to hejt? Widzę że dzisiaj coraz częściej "hejt" jest interpretowany nie tak jak powinien, często w kontekście obrony.
Ja ostatnio usunęłam prawie wszystkie foty z telefonu, tyle chmurek by było... Teraz ten portal nie ma sensu. Zaglądam tu tylko z sentymentu za tym co było i żeby sprawdzić czy coś się dzieje ciekawego u dziewczyn.
Pół nocy nie spałam przez kaszel, dziś wstałam już praktycznie bez głosu... I nadal nic poza tym mi nie dolega, może poza lekkim katarem 🙈
Miałam to samo , dobierałam rzeczy do sukienki żeby samej nie zamawiać a na koniec sukienki nie ma…
Ja znalazłam kurtki - jedną na zimę, na większe mrozy, drugą taką do biegania na jesień/ wiosnę i dobrałam sobie do tego sweterek i spodnie na próbę, jak przeszłam do płatności to zostały tylko spodnie, które są najmniej istotne, więc odpuściłam całe zamówienie
Ze wszystkich stron na których mam konta, DressCloud to aktualnie jedyne na które nie mam po co wchodzić 😅
Ryczę z rana, bo od 3 boli mnie tak bark pulsując do szyi i ramienia, że nie wiem, jak to nazwać nawet. Maść nie pomaga, zaraz wezmę tablety jakieś, żeby jakoś dotrzeć do pracy…
Spróbuj do jakiegoś fizjo się dostać. Mi kiedyś pulsowalo od potylicy do ramienia tak, że aż mi całe ramię podnosiło i tylko leki pomagały, a fizjo rozpracowal i jest spokój
Jak co roku u mnie w pracy jest "cyrk" związany z nagrodą świąteczną, o ile pogodziłam się z tym, że i tak dostanę najniższą z możliwych. Znów zauważam, że nic tak nie poróżni ludzi jak pieniądze, co roku walka to to, czy powinno być obligatoryjnie, czy uznaniowo, czy stażowo. Bo Ci mają więcej, Ci mają mniej... Ludzie kochani, na pracowniczą grupę już nawet nie wchodzę, bo nie chce sobie psuć humoru.