Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2772 / 2892
Ludzi boli, że młodzi sobie radzą. Według niektórych jesteśmy robolami i nic co dobre się nam nie należy
Moja koleżanka innym rozpowiada, że jestem jedną z najmądrzejszych jej znanych osób i innych to bardzo denerwuje 😂 i że na mnie może polegać, właśnie choćby z tą inwentaryzacją. No a mnie i tak nie bardzo interesuje, co myślą o mnie ludzie, bo błyskotliwie zawsze się odpalę i to im jest głupio, gdy się do czegoś przyczepia. Odwracam się na pięcie i idę w długą 😂
Ostatnio miałam przyjemność w pracy mieć kontakt z jednym panem.. poprosiłam o dyspozycje przekazania przelewu bo „przez niego” dostaliśmy nienależną wpłatę, powinna iść do innej jednostki ale źle podał numer konta. Oczywiście nie wiedział co ja od niego chce, on chce iść do mojej kierowniczki co z tym zrobić.. powiedziała dokładnie to samo, przygotować dyspozycje… widziała po jego minie że nie wie o co chodzi więc mu mówi co ma zawierać..
za ok godzinę przyszedł i pyta się koleżanki po czterdziestce z którą siedzę w pokoju czy jest dobrze, ona mówi „ale Ania się tym zajmuje” a on „no ale tylko sprawdź czy dobrze”, ona znów mówi że to do Ani i że ona to robi więc ona sprawdzi bo wie jak to ma być i chyba ze dwa albo i trzy razy mówiła że mu nie sprawdzi bo nawet nie wie jak to ma wyglądać bo ona się tym nie zajmuje…., i że na moim miejscu to by się obraziła. (Ja cały czas oczywiście przy tym byłam i czekałam aż mi to da… bo wcześniej dzwoniłam w tej sprawie i byłam mu dać potwierdzenie przelewu bo musiał wyjaśnić dlatego to wpłynęło i dobrze wiedział że to wpłynęło na rachunek bankowy którym ja się zajmuje). Wyciągam rękę, i obróciłam w żart że też bym sobie nie ufała… ale nie powiem.. przykro mi się zrobiło że przez mój wiek ktoś traktuje mnie jak debila…
Nie mówiąc już o tym że facet ponad 25 lat pracuje i przed pójściem do swojego dyrektora po podpis pod pismem przychodzi do innego wydziału pytać czy dobrze napisał pismo które ktoś mu powiedział jak ma wyglądać…
Powiem Ci, że takie są najgorsze. Pracowałam z babką już w wieku emerytalnym i każde moje słowo podważała, wchodziła w zdanie, nie dała sobie przetłumaczyć nic, nie dała dokończyć zdania, bo ona wie lepiej, ona jest mądrzejsza itd. Wytykała błędy innym, obgadywała, a sama nie była lepsza. Szok...
Omg u mnie były dokładnie takie same sytuację. Facet, który pracuje w Agencji od samego początku jej istnienia nie potrafił wysłać maila, wydrukować papierów, czy nawet napełnić tuszem pieczątki. 🙈 Prosił o pomoc innych pracowników, a ile razy błędnie wprowadzał urodzenia, wybycia i przybycia, ile ludzie problemów mieli przez niego, no szok.
Przejrzałam swoje konto i produkty, które dodawałam. Mam niepotwierdzone produkty jeszcze z przed 5 miesięcy nawet 🫣
Tyle rzeczy sobie na dziś zaplanowałam, bo właściwie specjalnie po to wzięłam wolne, ale tak mi się nie chce... Ta szarówka za oknem skutecznie do wszystkiego zniechęca 😒
Drugi dzień boli mnie głowa i jest to ból typowo cisnieniowy. Pogoda skacze od wczoraj jak szalona, a jeszcze dochodza mi prywatne nerwy 😵💫
Przeraża mnie to, że starsi nie pamiętają, że byli... Młodzi. 🤭 Może im się wydawać, że jesteśmy głupia bo krócej po ziemi stąpamy. Przeraża mnie to, że podważają każde zdanie, nie można się odezwać, bo wszystko jest Bee
Ja też to widzę, wisi mi mnóstwo niepotwierdzonych i licznik do odznaki stoi i się kurzy
Źle policzyłam dni na dodanie chmurek z akcji Miya i mi jedna przepadła. Co najlepsze, dodałam chmurkę, ale nie wkleiłam linku
Chciałam sobie zamówić odżywki białkowe na sfd i się okazało, że są droższe niż miesiąc temu patrzyłam 🤣 taki ten czarny piątek 🤣
Walczę od kilku dniu z dziwnym kaszlem, nie mam kataru, gorączki, nie boli mnie gardło. Nie mam pojęcia co mi jest, mamy nawilżacz powietrza włączony na maxa, więc raczej nie jest to od suchego powietrza.
Umówiłam się na poniedziałek do lekarza, bo nie czuję się chora, ale ten kaszel jest bardzo uciążliwy. ;/
Grudzień rozpoczęłam od bólu migdałka z promieniowaniem na ucho. Oczywiście w niedzielę. Nie spałam pół nocy...
Właśnie i ja się umówiłam na jutro do lekarza z takim samym kaszlem… suchy i duszący i tak mi został bo przeziębieniu
Okazało się, że zegar na moim kompie się spóźnia. Jakim cudem? Przecież się sam ustawia...