Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2471 / 2892
moi klienci zamiast trzymać poziom nadsyłanych korekt, to zaliczają ostatnio jakiś regres w rozwoju chyba
ja w ciąży też miałam, tylko w ciąży, przed ciążą nie wiedziałam co to jest (czytałam, ale sama nie doświadczyłam) , po ciąży też nie miałam. Ciąża to jakby nowe doświadczenie pod różnymi względami
Ja też nigdy wcześniej nie miałam... Odkryłam, że pomaga żucie imbiru. Aczkolwiek jest to paskudne. 😬
też słyszałam, aczkolwiek sama nie zdobyłam się na aż tak ekstremalne środki
Jedyna niedogodność w ciąży jaką miałam to straszna zgaga w ostatnim miesiącu. Współczuję, trzymaj się.
Jak ja nie znoszę ludzi chorych przychodzących do pracy... całe piętro kaszle i smarka, a do tego panuje jakaś jelitówka 🤬
Dodam tylko, że w sobotę mam swoje 30-ste urodziny.
Zapisałam się dziś do chirurga na 18.12 mam tak zapchany grudzień, że nie wiem gdzie wcisnę ten dzień by odrobić godziny. Dobrze, że chociaż święta będę mieć wolne
Miałam mieć jutro pracę zdalną, ale zamieniłam się z koleżanką, która przyszła dziś z jelitówką do pracy, żeby przesiedziała ją w domu
Wcześniej studiowałam, więc jak pracowałam to jakoś dorywczo, bardziej jakieś staże i praktyki. Teraz zaczynam już normalnie na etat 😔
Pojechałam do victorii secret do arkadii kupić mgiełki - NIC NIE ZOSTAŁO! Na pocieszenie wzięłam 4 balsamy 🤣