Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2458 / 2892
Od poniedziałku chciałam zacząć chodzić na fitness a drugi dzień boli mnie gardło... mam nadzieje, że uda mi się wykurować
Właśnie wyszłam od lekarza, spodziewałam się leków a tu skierowanie do szpitala🙄
Jakbym miała mało problemów, to od jakiegoś czasu ściska mnie w prawym boku, powiedziałam o tym dzisiaj Pani doktor, miałam prześwietlenie i pewnie jutro się dowiem co to, ale podejrzewają zwykłe nerwobóle. Dodatkowo od poniedziałku biorę leki i boje się, żeby wątroba znowu nie dała o sobie znać, jutro mam kolejne wyniki, jestem okropnie zestresowana.
O dziwo ,przyjęli mnie szybko na sorze, ale to na co mnie leczą to chyba sami nie mają pojęcia. Przyszłam tu z Hipopotasemią, a Ci usg, ekg, tk ludzie świeci. Miała być kroplówka i do domu 🫣
Dzisiejszy dzień, a właściwie cały ten tydzień, nie idzie ani trochę po mojej myśli.
W pracy koszmar, nie dość że mnóstwo roboty, to jeszcze na cito musiałyśmy dziś sprzątnąć całe archiwum.
Czwarty dzień z rzędu mam jakieś rewolucje żołądkowo-jelitowe, i przez to nie mam na nic siły. O treningu nie ma nawet mowy
Znów się zgapiłam i nie zdążyłam ze zgłoszeniem na Królową DC, a akurat w tym miesiącu temat mi bardzo leżał
Cały wieczór kicham. Mam nadzieję, że to nie zwiastuje żadnego kataru. 🙈
Wchodzenie na 3 piętro nie uaktywnia mi astmy, ale przez ten tydzień tyle razy kursowałam, jeszcze nie jestem przyzwyczajona, łydki mnie bolą okropnie...
Byłam wczoraj w galerii bo potrzebuję zwykłych czarnych krótkich botków na co dzień i nic nie znalazłam w CCC co przymierzałam to były tak twarde i niewygodne że masakra. Z Lasockiego były najfajniejsze ale znowu bardzo podobne do wyższych vagabondów które mam na deezee nawet nie patrzyłam bo z kim nie rozmawiam to te buty im się zaraz rozwalają
Nie dość, że szef od rana już popsuł nam wszystkim humory, to jeszcze pocięłam palec... W całym swoim życiu nie pocięłam paluchów tyle razy, co przez czas pracy Jak nie kartką, to rozszywaczem albo blaszkami metalowymi z teczek. 🙈
Miałam jechać na weekend do rodziców a tu wczoraj się dowiedziałam, że wszyscy na antybiotyku a ja dzisiaj od rana też chora... witaj paskudny sezonie przeziębień
Chyba dzisiaj jakiś pechowy dzień ;p
Ja wstałam i na ustach nie wiadomo skąd opryszczka. Na dworcu okazało się, że pociąg mam opóźniony o 90 minut bo potrącili sarnę... Przez to nie zdążę na wykład i zostaje w domu...
Okazało się, że ten ucisk w prawym boku to tak zwane zrosty, które zrobiły mi się na skutek miejsc zapalnych na płucach, mam mieć rehabilitację i już się dowiedziałam, że może być to bolesne 🫠 grunt że nic poważniejszego
Trafiłam na przebudowę dworca kolejowego, o której nie wiedziałam, i przez to że pierwszy pociąg podjechał spóźniony, musiałam gnać co sił w płucach na drugi. Niestety przez remont peron czwarty był oddalony od peronu pierwszego o 7 minut drogi, a nie miałam tyle czasu. Przez to teraz od 40 minut non stop kaszlę, i nie zanosi się na poprawę 🤬
Okropnie boli mnie gardło i mam dreszcze, od kilku dni bolą mnie mięśnie i tak dziwnie się czuje.
Czemu ludzie nie rozumieją, że w przestrzeni publicznej jeśli chce się słuchać muzyki to wypadałoby używać słuchawek? Często jeżdżę pociągami, i ostatnio za każdym razem trafia się ktoś, kto albo puszcza muzykę z telefonu, albo co gorsza - z głośnika. W nosie mają ludzi, którzy chcą poczytać, zdrzemnąć się, czy po prostu posiedzieć we względnej ciszy.
To samo jest z rozmowami przez telefon na głośniku - serio? Nie można rozmawiać normalnie z telefonem przy uchu, tylko wszyscy wokół muszą słuchać o problemach z hemoroidami?
Oj, ale leczyli mnie pod zupełnie innym kontem. Dziś miałam umówić się na kolejne badania w szpitalu. Już mam serdecznie dość. Wyszłam wczoraj o 10 w nocy