Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2252 / 2892
Ja w domu niestety mieszkam na 3 piętrze i czekam kiedy pranie się skończy i włączę klimę nie idzie upychać
Zazdroszczę wam, ja marzę o upale uwielbiam jak jest gorąco 🥺😔 a u mnie ledwo 20 stopni, pochmurno i kropi. Chętnie się zamienię 🤗
Boże babki sprzątają klatkę schodową ale no nie idzie cicho gadać tylko darcie sie do siebie.
Cudownie młoda z dzemki wyrwana
W UK też sucho, padało ostatnio chyba w kwietniu, a od tamtej pory jest cudowna słoneczna pogoda
A jak z porankami i wieczorami? Ja mieszkam w nottingham i niestety są tak chłodne ze bez bluzy nie posiedzi się w ogrodzie, jest czerwiec a upałów nie widać 😕
Przegrałam chyba wszystkie możliwe do przegrania konkursy w tym tygodniu. Do tego boli mnie od wczoraj brzuch i głowa. Niech ten tydzień się już skończy.
u nas jest tak ok 14 stopni nad ranem, ale dziś mamy wyjątkowo ciepły dzień, na tę chwilę jest 25 stopni w cieniu (mieszkam koło Londynu)
Szkło hartowane odkleiło mi się centralnie na aparacie przednim . Masakra -.-
Cisnienoe wody w kranie jest takoe że dobre 5minut napełniania dzbanek 🤦 dobrze że zawsze mamy zapasy wody butelkowanej na takie niemiłe niespodzianki.
U nas codziennie zmniejszają ciśnienie wody ze względu na podlewanie ogródków. Już po pierwszym dniu przypomniało mi się co jest "5" i pilnuje aby zawsze w dzbanku i czajniku ta woda jednak była
U nas coś dziś robili przy stacji uzdadniania wody . Ja nie podlewam ogródka dopuki mam wode w studni kiedy już jej zabraknie a deszcz nie spadnie jestem zmuszona ratowac calą moją pracę podlegając warzywa wodą z kranu.
Ja Cię doskonale rozumiem, sama wychowałam się w ogrodzie i bardzo.mi tego brakuje.
W wielu miejscach ze względu na podlewanie przykręcają kurki, myślałam że może i u Ciebie tak jest .
U nas jest ten problem że studnie pogłębiali w zeszlym roku i dwie nam dokopywali bo takie braki w wodzie były że musieli podpiąć się do miasta żebyśmy mieli wode w kranie. Podlewanie też nie pomaga niestety ale co zrobić jak ktoś nie ma studni wlasnej to jakos musi ratować warzywka. My robimy to jako ostateczności ale też niektórym sie niechce bawić tak jak my i wola sobie podlac bezposrednio z kranu bo im tak wygodniej 🤷.
U nas głównie w okolicy to podlewają .... Trawę . Rozumiem, że ktoś chce ładny zielony trawnik ale kurcze, tyle się trąbi o tej wodzie. Tak jak mieszkam w bloku między domkami tak nienawidzę aby ktokolwiek miał ogródek.
Sama też latałam do studni . Babcia celowo takową kopała