Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2510 / 2856

Mam tak rozplanowany ten i następny weekend, a muszę jeszcze wytrzymać jutro 5 godzin w pracy 🤦

Jesteśmy już w Polsce, jestem w mieście w którym się urodziłam, wychowałam i spędziłam 22 lata życia a czuje się obco, w ogóle ten pobyt mnie nie cieszy

Wczoraj cieszyłam się że chyba w końcu po miesiącu jestem zdrowa.. to dzisiaj już mam zatkane zatoki całe szczęście że dzisiaj zaczynam ferie, 2 tygodnie luzu a za tydzień będę już w Rzymie 😍

Kolejny tydzień w tym roku mnie przeorał.
Po za tym mam dość ludzi... Wszyscy tylko widzą jak masz coś nowego, ale to ile trzeba na to zapieprzać to nie widzi nikt. ;/

Jutro o 6 wyjeżdżamy.Mieliśmy jechać dzisiaj,ale mechanik dzwonił, że o 16 możemy samochód odebrać i oczywiście okazało się, że nie wszystko jest zrobione 🤦🤦.Nie mamy nabitej klimy i coś tam jeszcze zostało,ale na szczęście nic ważnego.Mechanik miał,tyle czasu żeby zajrzeć do samochodu i chociaż spojrzeć tak w razie w, że jak będzie trzeba części zamówić,ale po co?.Wszytko na ostatnią chwilę i tak okazało się, że mamy uszkodzoną turbinę.Szczęście, że udało się ją zregenerować,bo raz że byśmy musieli dzwonić o przedłużenie urlopu co raczej było nie możliwe,a dwa,bym płakała jak rachunek bym dostała.A i tak zapłaciliśmy 3,500 tysiąca 😭

Ode mnie wszyscy chcą kasę pożyczać,bo przecież robię za granicą, więc mam.Nikt nie widzi, że ja robię po 10-12 godzin dziennie przez 8 miesięcy,a i tak milionerką nie jestem.

Ale siara 🥸 zaczęła się rozmowa, ze znajomym, że ostatni raz widzieliśmy się na jakiejś imprezie. I mi się wydawało, że to była 40 szwagierki, impreza jakieś 3 lata temu była 🙄. Ale ona z takim przekąsem powiedziała "Nie, na pewno nie", a ja wiedziałam, że to była jakaś równa impreza bo była huczniej wyprawiona i mówię "To 45?". A ona, że ma dopiero 44 😬🫣. A ten jej przekąs wynikał z tego, że to nie był ten typ imprezy 🥸.

Brałam witaminę D , witaminę C ubierałam się ciepło a i tak choroba mnie wzięła masakra Tylko jakoś dziwnie mnie wzięło bo zawsze u mnie idzie od zatok i w dół a teraz na odwrót mam mokry męczący kaszel bez gorączki i kataru w zasadzie gdyby nie kaszel to bym się nawet dobrze czuła

Od 3 dni czuje się tak mega źle.. najchętniej poszłabym spać i wgl nie wstawała.. cały czas wszystko mnie boli, jestem mega słaba i zmęczona, najpierw zaczęło się od mega ogromnego bólu głowy, a od wczoraj boli mnie w krzyżu.. nawet jedzenie i siedzenie mnie boli, mam dość..

My kupiliśmy samochód, już się kuzynka pyta skąd mamy tyle kasy, czy w totolotka wygraliśmy.

Właśnie nie jestem regularna w suplementacji. Mimo, że powinnam brać nie biorę 😔

Od rana leci głośna muzyka. Pukałam, dzwoniłam i oczywiście jak zwykle ta baba udaje, że jej nie ma. Mam już dość.

Myślałam, że w sobotę trochę porobię rzeczy, na które dawno miałam ochotę ale już minęło pół dnia a ja nie odrobiłam się z domowych zaległości... weekend jest zbyt krotki