Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 160 / 2611

ania173
ania173
7.01k5 lat temu
xooxoo • 5 lat temu
Od kilku miesięcy już staram się nie jeść w ogóle czekolady. Pozwalam sobie czasami na jednego cukierka. Więc... xD Co do tych rzeczy, to ja już nie tylko nad nimi nie panuję, ale przytłaczają mnie i zaczynają po prostu przytłaczać. Myślę już o przeprowadzce, więc muszę pozbyć więc połowy rzeczy, które posiadam, bo większość jest mi niepotrzebna i w ogóle z niej nie korzystam... Ale nie ma czasu, trudno się za to zabrać, a jak już coś rozgrzebię to ciężko nad tym zapakować i ogarnąć to w jeden dzień. :noniewiem:

ania173 • 5 lat temu
@xooxoo Znam to.. wyciągnęłam wszystkie moje ciuchy do pudełek i do kartonów. Zrobiłam przemeblowanie, jakieś 2 tyg temu.. Wyciągnęłam kilka ciuchów i piżam bo potrzebowałam na bieżąco mieć, a do reszty nie mogę się zebrać.. Przeglądnęłam jeden karton.. zrobiłam zdjęcia, wystawiłam na vinted i olx, nic nie poszło, nawet nie mam motywacji do przeglądania następnych kartonów, a co dopiero do wystawiania.

xooxoo • 5 lat temu
Dokładnie... U mnie to wygląda podobnie. Jeszcze dochodzi do tego fakt, że nie chcę wyrzucać większości rzeczy. Wydaje mi się, że jeszcze komuś mogłyby posłużyć, ale pełno mam wystawionych rzeczy, które nie schodzą i brakuje motywacji do ogarnięcia reszty :D Natomiast jak się wkurzę, to pewnie skończy się to tym, że wyrzucę wszystko i tyle.

@xooxoo Ja mam tak samo.. szkoda mi wyrzucać rzeczy, wczoraj się zmusiłam i wyrzuciłam jedne spodnie, które już były w strasznym stanie, no ale zawsze sobie mówiłam "przecież tak fajnie przylegają w nogawkach, może je jeszcze ponoszę"

kamilja
kamilja
4.31k5 lat temu
xooxoo • 5 lat temu
Od kilku miesięcy już staram się nie jeść w ogóle czekolady. Pozwalam sobie czasami na jednego cukierka. Więc... xD Co do tych rzeczy, to ja już nie tylko nad nimi nie panuję, ale przytłaczają mnie i zaczynają po prostu przytłaczać. Myślę już o przeprowadzce, więc muszę pozbyć więc połowy rzeczy, które posiadam, bo większość jest mi niepotrzebna i w ogóle z niej nie korzystam... Ale nie ma czasu, trudno się za to zabrać, a jak już coś rozgrzebię to ciężko nad tym zapakować i ogarnąć to w jeden dzień. :noniewiem:

ania173 • 5 lat temu
@xooxoo Znam to.. wyciągnęłam wszystkie moje ciuchy do pudełek i do kartonów. Zrobiłam przemeblowanie, jakieś 2 tyg temu.. Wyciągnęłam kilka ciuchów i piżam bo potrzebowałam na bieżąco mieć, a do reszty nie mogę się zebrać.. Przeglądnęłam jeden karton.. zrobiłam zdjęcia, wystawiłam na vinted i olx, nic nie poszło, nawet nie mam motywacji do przeglądania następnych kartonów, a co dopiero do wystawiania.

xooxoo • 5 lat temu
Dokładnie... U mnie to wygląda podobnie. Jeszcze dochodzi do tego fakt, że nie chcę wyrzucać większości rzeczy. Wydaje mi się, że jeszcze komuś mogłyby posłużyć, ale pełno mam wystawionych rzeczy, które nie schodzą i brakuje motywacji do ogarnięcia reszty :D Natomiast jak się wkurzę, to pewnie skończy się to tym, że wyrzucę wszystko i tyle.

ania173 • 5 lat temu
@xooxoo Ja mam tak samo.. szkoda mi wyrzucać rzeczy, wczoraj się zmusiłam i wyrzuciłam jedne spodnie, które już były w strasznym stanie, no ale zawsze sobie mówiłam "przecież tak fajnie przylegają w nogawkach, może je jeszcze ponoszę"

ja też miałam sporo rzeczy wystawionych na olx i jednej z facebookowych grup. leżały i czekały, aż ktoś je weźmie/wymieni/odkupi. i w końcu oddałam cały karton za darmo, bo i tak w tym nie chodziłam, a wielu chętnych na zakup nie było. za to za darmo każdy chciał i na olx nie nadążałam odpisywać.
teraz mam więcej miejsca i jakoś mi w sumie nie szkoda tych oddanych ubrań

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k5 lat temu

Siedzi może któraś z Was trochę w edukacji i byłaby w stanie powiedzieć mi, czym ma się różnić technikum od szkoły branżowej?

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Siedzi może któraś z Was trochę w edukacji i byłaby w stanie powiedzieć mi, czym ma się różnić technikum od szkoły branżowej?

Wydaje mi się, że szkoły branżowe zastąpiły zawodówki.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Siedzi może któraś z Was trochę w edukacji i byłaby w stanie powiedzieć mi, czym ma się różnić technikum od szkoły branżowej?

wenkka • 5 lat temu
Wydaje mi się, że szkoły branżowe zastąpiły zawodówki.

Tak, tylko nie ogarniam, po co one są. Skoro drugi stopień daje w sumie pięć lat nauki, zawód oraz świadectwo maturalne, a więc tak samo, jak nowe, pięcioletnie technikum dające zawód + maturę.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k5 lat temu

Chyba, że po prostu chodzi o to, żeby można zakończyć edukację na trzyletniej szkole branżowej pierwszego stopnia i ewentualnie potem, jak komuś coś odpali, iść na drugi stopień po maturę.

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Siedzi może któraś z Was trochę w edukacji i byłaby w stanie powiedzieć mi, czym ma się różnić technikum od szkoły branżowej?

wenkka • 5 lat temu
Wydaje mi się, że szkoły branżowe zastąpiły zawodówki.

Nieznany profil • 5 lat temu
Tak, tylko nie ogarniam, po co one są. Skoro drugi stopień daje w sumie pięć lat nauki, zawód oraz świadectwo maturalne, a więc tak samo, jak nowe, pięcioletnie technikum dające zawód + maturę.

Czytałam, że szkoły branżowe mają być dla tych, którzy nie wiedzą, co chca robić w życiu i czy chcą zdawać maturę, dlatego mają 3 lata na wyuczenie zawodu, a potem mogą podjąć decyzję, czy chcą zacząć pracować, czy iść do szkoły II stopnia i zdawać maturę. Sama nie do końca czaję, o co im chodziło.

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Chyba, że po prostu chodzi o to, żeby można zakończyć edukację na trzyletniej szkole branżowej pierwszego stopnia i ewentualnie potem, jak komuś coś odpali, iść na drugi stopień po maturę.

Właśnie mniej więcej taki był zamysł.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k5 lat temu

Siedzę i płaczę, po prostu się nie wyrabiam i nie ma szans, żebym zdążyła. Padnę ze zmęczenia, a jak zdam połowę, to będzie cud i mówię tu tylko o zaliczeniach, a gdzie dopiero egzaminy.
A odnośnie egzaminów, jestem mega zła! Mój wydział za punkt honoru chyba postawił sobie upchnięcie całej sesji w jeden tydzień. No i nie wiem, jak mam rozmawiać z ludźmi, którzy rozpaczają z tego powodu, a studiują jeden kierunek. Przy dwóch to się dopiero robi cyrk.

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu

OD kilku dni tak fatalnie sie czuję, ze to jakiś dramat... Nie wiem, czy to przez pogodę i ciśnienie, czy jaka jest tego przyczyna, ale ciągle boli mnie głowa i jestem zmęczona...

monikove
monikove
3.48k5 lat temu

W moim małym mieście ciężko o pracę...Ostatnio się cieszyłam,że jakąś znalazłam,a teraz już przestałam.Niby jest ok i nie jest jakoś szczególnie ciężko,ale nie mam umowy chociaż miała być.Babka szukała na okres ok.2 miesięcy i doszłam do wniosku,że jak mam nic nie robić,to dobre i to.Powiedziała,że będę mieć umowę i w ogóle.Po trzech dniach próbnych powiedziała,że umowy nie dostane,bo ona musi robić tak,żeby i jej dobrze było.A przecież w sierpniu składa wniosek na staż na okres 8 miesięcy.No i mówiła,że mogę być na tym stażu.Ja się muszę jeszcze zastanowić,bo ona mnie trochę wkurza.Miałam mieć zapłacone za dzień próbny jeżeli mnie przyjmie.I co?? Guzik.Pracowałam trzy dni za darmo.Chociaż wcześniej coś wspomniała,że jak mnie przyjmę,to mi zapłaci...Miałam soboty mieć wolne i też zaczęła coś wymyślać,że musi o tym pomyśleć.Jeszcze coś gadała,że od następnego miesiąca będę zarabiać więcej,a teraz,że to nie wyjdzie...

NowWhat
NowWhat
6.37k5 lat temu
xooxoo • 5 lat temu
Od kilku miesięcy już staram się nie jeść w ogóle czekolady. Pozwalam sobie czasami na jednego cukierka. Więc... xD Co do tych rzeczy, to ja już nie tylko nad nimi nie panuję, ale przytłaczają mnie i zaczynają po prostu przytłaczać. Myślę już o przeprowadzce, więc muszę pozbyć więc połowy rzeczy, które posiadam, bo większość jest mi niepotrzebna i w ogóle z niej nie korzystam... Ale nie ma czasu, trudno się za to zabrać, a jak już coś rozgrzebię to ciężko nad tym zapakować i ogarnąć to w jeden dzień. :noniewiem:

ania173 • 5 lat temu
@xooxoo Znam to.. wyciągnęłam wszystkie moje ciuchy do pudełek i do kartonów. Zrobiłam przemeblowanie, jakieś 2 tyg temu.. Wyciągnęłam kilka ciuchów i piżam bo potrzebowałam na bieżąco mieć, a do reszty nie mogę się zebrać.. Przeglądnęłam jeden karton.. zrobiłam zdjęcia, wystawiłam na vinted i olx, nic nie poszło, nawet nie mam motywacji do przeglądania następnych kartonów, a co dopiero do wystawiania.

xooxoo • 5 lat temu
Dokładnie... U mnie to wygląda podobnie. Jeszcze dochodzi do tego fakt, że nie chcę wyrzucać większości rzeczy. Wydaje mi się, że jeszcze komuś mogłyby posłużyć, ale pełno mam wystawionych rzeczy, które nie schodzą i brakuje motywacji do ogarnięcia reszty :D Natomiast jak się wkurzę, to pewnie skończy się to tym, że wyrzucę wszystko i tyle.

ania173 • 5 lat temu
@xooxoo Ja mam tak samo.. szkoda mi wyrzucać rzeczy, wczoraj się zmusiłam i wyrzuciłam jedne spodnie, które już były w strasznym stanie, no ale zawsze sobie mówiłam "przecież tak fajnie przylegają w nogawkach, może je jeszcze ponoszę"

kamilja • 5 lat temu
ja też miałam sporo rzeczy wystawionych na olx i jednej z facebookowych grup. leżały i czekały, aż ktoś je weźmie/wymieni/odkupi. i w końcu oddałam cały karton za darmo, bo i tak w tym nie chodziłam, a wielu chętnych na zakup nie było. za to za darmo każdy chciał i na olx nie nadążałam odpisywać. teraz mam więcej miejsca i jakoś mi w sumie nie szkoda tych oddanych ubrań :D

Mam dokładnie ten sam problem, a za dwa tygodnie wyprowadzka do zupełnie innego miasta... Chyba tak właśnie zrobię, że wystawię na OLX za darmo, bo na razie w ogóle nie ma żadnego zainteresowania tymi rzeczami

Jednafiga
Jednafiga
2.98k5 lat temu
monikove • 5 lat temu
W moim małym mieście ciężko o pracę...Ostatnio się cieszyłam,że jakąś znalazłam,a teraz już przestałam.Niby jest ok i nie jest jakoś szczególnie ciężko,ale nie mam umowy chociaż miała być.Babka szukała na okres ok.2 miesięcy i doszłam do wniosku,że jak mam nic nie robić,to dobre i to.Powiedziała,że będę mieć umowę i w ogóle.Po trzech dniach próbnych powiedziała,że umowy nie dostane,bo ona musi robić tak,żeby i jej dobrze było.A przecież w sierpniu składa wniosek na staż na okres 8 miesięcy.No i mówiła,że mogę być na tym stażu.Ja się muszę jeszcze zastanowić,bo ona mnie trochę wkurza.Miałam mieć zapłacone za dzień próbny jeżeli mnie przyjmie.I co?? Guzik.Pracowałam trzy dni za darmo.Chociaż wcześniej coś wspomniała,że jak mnie przyjmę,to mi zapłaci...Miałam soboty mieć wolne i też zaczęła coś wymyślać,że musi o tym pomyśleć.Jeszcze coś gadała,że od następnego miesiąca będę zarabiać więcej,a teraz,że to nie wyjdzie...

Ja bym od razu zrezygnowała, a tej cwanej "pracodawczyni" powiedziała, że albo od razu daje wypłatę za wszystkie przepracowane dni albo idę z miejsca do inspekcji pracy. Rozumiem, że jest słabo z pracą ale to babsko to zwykła oszustka, oszukuje i Ciebie i państwo. Jeszcze później Cię okradnie przy wypłacie
Co to za miasto? Nie masz jakiś większych sieciówek? Tam zwykle zatrudniają na uczciwych warunkach, z umową

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu
monikove • 5 lat temu
W moim małym mieście ciężko o pracę...Ostatnio się cieszyłam,że jakąś znalazłam,a teraz już przestałam.Niby jest ok i nie jest jakoś szczególnie ciężko,ale nie mam umowy chociaż miała być.Babka szukała na okres ok.2 miesięcy i doszłam do wniosku,że jak mam nic nie robić,to dobre i to.Powiedziała,że będę mieć umowę i w ogóle.Po trzech dniach próbnych powiedziała,że umowy nie dostane,bo ona musi robić tak,żeby i jej dobrze było.A przecież w sierpniu składa wniosek na staż na okres 8 miesięcy.No i mówiła,że mogę być na tym stażu.Ja się muszę jeszcze zastanowić,bo ona mnie trochę wkurza.Miałam mieć zapłacone za dzień próbny jeżeli mnie przyjmie.I co?? Guzik.Pracowałam trzy dni za darmo.Chociaż wcześniej coś wspomniała,że jak mnie przyjmę,to mi zapłaci...Miałam soboty mieć wolne i też zaczęła coś wymyślać,że musi o tym pomyśleć.Jeszcze coś gadała,że od następnego miesiąca będę zarabiać więcej,a teraz,że to nie wyjdzie...

Uciekaj stamtąd lepiej. Jak nie chce płacić za dzień próbny, to pytanie, czy potem zapłaci za cały miesiąc...

Janettt
Janettt
11.87k5 lat temu

nie udało się nam wynająć mieszkania - właściciele "wybrali" kogo innego, a tak się cieszyłam z domku na wsi
po prostu jestem załamana

kwiatpaproci_old
Nieznany profil
4.68k5 lat temu

*** Odpowiedź została usunięta. ***

nazwa001
nazwa001
5.62k5 lat temu

Odebrało mi głos, i to wtedy kiedy zostało mi 2 dni do pracy, a od poniedziałku będę na urlopie

wenkka
wenkka
8.42k5 lat temu
maktao • 5 lat temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

Ostatnio powiedzialam wyraźnie, że proszę o wykreślenie mojego numeru z bazy. Usłyszałam: chyba cię po*****o i szybkie odlozenie sluchawki

icecold
icecold
2.43k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

ja też miałam podobne przejścia z kurierami z Polski i teraz już tylko wysyłam przez DPD , przynajmniej wiem gdzie moja paczka jest i kiedy dotrze. Prywatni kurierzy są też rzucają paczkami, oni zbierają paczki po całej Anglii, a potem przy promie przepakowują vany na szybko , paczki dosłownie wylatują z tych vanów (tata mi mówił , bo akurat wracał raz z takim kurierem do Polski). Ja miałam niejednokrotnie uszkodzone paczki, widać na gołe oko że były rzucane. Ogólnie to zraziłam się do prywatnych kurierów, bo raz w ogóle nie odebrali mi paczki (okazało się, że za dużo mieli w vanie i już nie mogli zmieścić mojej) a drugi raz jak przywieźli mi paczkę z Polski to po prostu wyrzucili z vana pod blokiem (mieszkałam wtedy na 3 piętrze , nie chciało im się wnosić , a ja byłam sama z malutkim dzieckiem).

Syll
Syll
17.37k5 lat temu

Dzisiaj ostatni egzamin, a ja jedyne co na niego umiem to obliczyć zadanie obowiązkowe Oby dał ten sam arkusz co studentom z zeszłego roku.

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.