Właśnie nie ma problemu, tylko wiecznie jest coś nie tak... Już nie daję rady. Chyba po prostu za dużo obowiązków, poza pisaniem pracy, projekty, testy i już psychicznie nie wyrabiam. No, a poza tym dużo obowiązków w pracy, stres i wracam zmęczona do domu na maxa. To wszystko chyba kumuluje to, że nie mam siły by myśleć o nauce.
Rozmawiałam z mamą przez telefon, i w trakcie tej rozmowy dziadek, który mieszka z moimi rodzicami, dostał drgawek. Zabrało go pogotowie, czekam teraz na telefon od mamy
Obecnie właśnie zajeżdżam się próbując obronić się w czerwcu/lipcu. Termin oddania prac na początku czerwca, a tu- no klapa. Liczyłam, że pozostanie analiza ankiet, zakończenie i poprawki drobne, a tu znowu kumulacja. Czasem mam wrażenie, że jestem za głupia... Fakt jest taki, że ciężko po wyczerpującej pracy jest się wziąć za naukę, no, ale jak już powiedziałam A, to muszę powiedzieć i B... Dzięki! ❤️
Okazuje się, że sporo właśnie osób po 30 i nawet starszych chodzi na studia. W mojej grupie projektowej mam osoby po 30 właśnie i jednego młodego od razu po liceum. Sama nigdy nie chciałam iść na studia, czułam, że nie mam takich ambicji. Po 30 jednak mi się odmieniło. Ogólnie radziłam sobie poprzednie semestry, umiałam wszystko ze sobą pogodzić. Obecnie jest mi ciężko, to taka kumulacja. Mam jednak nadzieję, że ten gorszy czas minie szybko. Jak też wspomniałam, wiem, że dużo ludzi przeżywało to samo i naprawdę doceniam ten trud jaki wkładali w swoje wykształcenie. Dziękuję. ❤️
jak już minie okres studiów i się obronisz, to będzie Ci dużo lżej, z duszy spadnie ciężar...
Nie ma nic złego w obronie w drugim terminie
Czekam na ten moment. Miałam chwilę, że myślałam, żeby pójść dalej, ale... muszę psychicznie odpocząć. Wiem, że drugi termin to nie koniec świata. Postaram się zrobić tak, by zaliczyć w 1, ale jak się nie uda to trudno.
Mam sąsiada, który dość często głośno puszcza muzę. Najbardziej rozbraja mnie sobota lub niedziela rano, ew w tygodniu późnym wieczorem... 🫥
A musisz się bronić w pierwszym terminie? Są jakieś konsekwencje? Bo może trzeba wrzucić na luz i obronić się po prostu później, ale z lepszym samopoczuciem. Studiowałam dziennie dwa kierunki i na jednym nie przystąpiłam do obrony od razu, bo miałam ciężka sesje na drugim kierunku, obroniłam się dopiero w grudniu.
Mam sąsiada, który jak sobie za dużo do gardła wleje to muzyka na pół wsi idzie nawet całą noc, a on śpi jak się potem okazuje... 🤦
Moja siostra też teraz dłubie licencjat na zarządzaniu zaocznym i prace pisze sama. Ja jestem ciekawa - nie pytam złośliwie - jak wygląda pisanie pracy dyplomowej w grupie. Nie wiedziałam, że to jest dopuszczalne
Jest dopuszczalne. Tak jak każdy projekt grupowy. Poza pracą oddaje się także sprawozdanie - kto, co zrobił.
Fajnie, moi studenci mają projekty dyplomowe, ale obok tego piszą normalnie magisterkę, stąd pytania
Chyba jednak łatwiej samemu, chociazby z tego powodu, że trudno dogadać sie z terminami.
Szefowa nie widzi problemu w tym, że będę pracować 60 dni pod rząd bez ani jednego dnia przerwy 🙃🙃 Ta praca robi się coraz bardziej toksyczna...