Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2438 / 2892
Jak zwykle Zosia Samosia chciałam wynieść sama wanienke z salonu po kąpieli córki, złapałam tak niefortunnie, że po chwili wanienka mi się gibła i większość wylałam prosto na mate edukacyjną, puzzle i cały kącik z zabawkami. Woda była wszędzie, ale mam nadzieję, że w miarę szybko to wytarłam i dużo pod panele się nie dostało 🙄
Szwagierka kupiła dom ze zmywarką, po poprzednich właścicielach 🥸 ta zmywarka może mieć nawet z 15 lat. Od początku z nią jakieś problemy, a to nie domywa, a to jakiś błąd wyskakuje... Teraz zaczęła robić zwarcie 🙄 jak jest włączona zmywarka i np. pralka to daje zwarcie, korki wywala dosłownie co chwila...
Ale wielki problem kupić nową zmywarkę 🥸
Będziemy zmywać ręcznie, jakbym już nie miała co w domu robić 🥴
Dziś jest mój 12 dzień ciągłej pracy i szkoły, bez dnia odpoczynku. Najbliższe wolne mam w poniedziałek i czuję, że moje baterie są na wyczerpaniu. Ciężko jest ogarnąć pracę na etat, weekendową szkołę, logistykę domu, przypilnowanie dziecka, swoją pasję i czas dla siebie. Ale da się.
Masakra… widzę ze szwagierka podobna do mojej teściowej, rok temu wprowadzaliśmy się z mężem do naszego nowego domu i nie mieliśmy jeszcze zmywarki, wiec moja teściowa wpadła na pomysł ze odda nam swoją, bo ona od roku jej nie używa, ja od początku uważałam ze to zły pomysł ale nie chciałam robić przykrości. Przyjechał tesc z tą zmywarka i próbował ją podłączy przez 3 dni bo cały czas wyskakiwał jakiś błąd. Moja cierpliwość się skończyła kiedy z mężem wróciliśmy z zakupow a kuchnia i korytarz pływały, korki wywaliło bo poszło zwarcie w przedłużaczu i spaliło nam gniazdko w kuchni. I to był moment kiedy zmywarka wyjechała na śmietnik a moi teściowie się obrazili ze dobra zmywarkę wyrzuciliśmy 🫣
Zapomniałam, że jutro muszę zjawić się na dniach otwartych i już myślałam, że za kilka godzin czeka mnie weekend hahaha
O rany wyobrażam sobie tą powódź... ja też zawsze po takich "wypadkach" najbardziej martwię się o panele
Wczoraj strasznie rozbolał mnie dół pleców, myślałam, że posmaruję maścią na noc i rano będzie w porządku a tu dzisiaj jest gorzej
o rany, nawet mnie nie strasz mam nadzieję, że u mnie to nic poważnego i samo przejdzie
Czuję totalny brak mocy i niechęć do pracy ostatnio. Nawet nie mam ochoty na rozmowy ze współpracownikami.
Łącze się z tobą w bólu Od początku października studiuje dziennie, pracuje i zajmuje się domem... Mam wrażenie, że w domu jestem tylko gościem i mam wyrzuty sumienia, że odbija się to mojej rodzinie.. Oczy już mam na zapałki, a ten tydzień tak dał mi się we znaki, ze codziennie jestem na czterech kawach i kilku energetykach.. Marzę już o przyszłym tygodniu i tym jednym dniu wolnym, który przypada na 1.11.
Jeszcze zrozumiałabym jakby ona się nagle zepsuła 😅 a ona już od roku dawała znać, że chce przejść na emeryturę, i dlatego nie rozumiem ich zdziwienia...
Ale z moją teściową też w sumie śmiesznie - wcisnęła mi kurtkę 🤪
Ja jej nie nosiłam bo i tak się dopiąć nie mogłam. Ona do nas przyjechała, tą kurtkę zobaczyła i, że taka cudowna kurtka nie wie czemu nie noszę... Ona sama ją ubierze (Btw mieści się w kurtkę i mi ją oddaje? 🤨) Zaczyna się zapinać i "Ach no tak, miała zepsuty zamek" 🥸
Mam już dość tej pracy... Co chwila są jakieś błędy, a ja to próbuję sama naprawić i okazuje się, że chyba nie do końca to naprawiam. Raz ktoś powie, że tak ma być, raz że tak i już nie wiadomo jak jest dobrze. A później pewnie oczywiście będzie na mnie, tylko, że nikt mi nie powie, że np. jak coś zmieniam to muszę jeszcze jakiś inny krok wykonać dodatkowo i jak zawsze będzie "właśnie miałem Ci powiedzieć o tym" albo "zapomniałem Ci powiedzieć".
Jestem dziś jakaś nie do życia. Obudziłam się z mega bólem głowy. Mylę się w prostych czynnościach i gadam głupoty... Facet poszedł mi kupić jakieś ciacho na poprawę humoru i teraz mam wyrzuty sumienia, bo się mega rozpadało.
Cudna pogoda tego ranka ..
Stray idzie do roboty zostajemy same 🙄
Co dziś będziemy robić nie wiem
Pasuje wymienić opony w aucie na zimowe, ale lepiej leżeć pod ciepłą kołdrą 😌
Od kilku tygodni umawialiśmy się z ludźmi z pracy na dzisiejsza imprezę, wczoraj, dzien przed nią dwie osoby zaczęły się wykręcać bez większego powodu.. Jak mnie wkurza coś takiego
Wszędzie tak jest 😂 a w szkole jeszcze dodatkowo mówią: są przepisy, doczytaj.
Podczas gdy:
a) interpretacje są różne
b) kazdy dyrektor sobie wymyśla własne zasady i jakimś cudem czasem bywają niezgodne z przepisami prawa 🙃
Bądź człowieku mądry.
A nam się błędy wytyka publicznie na radzie pedagogicznej. Kazdy wychodzi wkurzony. I to najczęściej wszystko za minimalna krajowa 🙃