Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2298 / 2892
Ja bym sie cieszyla że gdzieś jade a nie muszę siedziec tylko w domu brakuje mi wyjścia i jazdy gdzieś 🤷dobrze ze to chociaz w niedzielę moge z M nadgonic
Ja bym się cieszyła jak bym gdzieś bliżej miała jechać.... A nie 2 lub 3 godziny w jedną stronę i możliwe,że z przesiadkami....
Ja mam tendencję, że czy w busie, czy szynobus lub pociąg to one działają na mnie usypiająco ..
Ale to przygoda wyjscie do ludzi dobrze robi wiem po sobie bo jak siedze tylko w domu albo w obrebie budynkow chodze to jak po dlugim czasie ide badz jade na zakupy to jestem tak zestresowana ludzmi ze to jest hit
Pierwszy urlop dobiegł końca… dobrze, ze jeszcze mam na przełomie lipca/sierpnia 👍
Od 8 rejestracja, od 6.50 stoję w kolejce do rejestracji pod przychodnią, a przede mną już minimum 15 osob. Przychodzą, klepią kolejkę i ida. No ja nie wiem czy się dziś do lekarza dostanę 🤦♀️
To jest straszne ale żeby chorować trzrba mieć zdrowie 🤦 u nas tak samo robią i potem babeczki nie odbieraja tel bo najpierw rejestruja tych co przyszli
Dokładnie, przez telefon nie ma szans, bo czynny od 8 i nawet jak byłam pierwsza, to już nie było miejsc. 😡
To jest straszne bo o ile idzie sie do lekarza np z czyms przewleklym na kontrole i jak sie nie dostaniesz to spoko nic sie nie stanie o tyle jak cos naglego chwyci to jest straszna lipa.
Nie dostałam się, do okienka zdążyło podejść tylko 7 osób... A przede mną czekało 15! Ci pierwsi czekali od 5 rano... to jest coś bez nazwy
Koszmar, współczuję A nie możesz zmienić przychodni? W mojej byłej też były takie cyrki to zmieniłam i jest o niebo lepiej.
Ta lekarka przyjmuje tylko tam… to tylko do niej ludzie wała drzwiami i oknami. Inni lekarze są, ale ich nie interesują moje złe wyniki badań krwi i nie kierują mnie dalej.