Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 200 / 2601

jojoan
jojoan
4.76k5 lat temu
jojoan • 5 lat temu
Dziś przyszła informacja o zapisach na wf (i tak nie wiem po co dorosłym ludziom, gdzie już większość ma normalną prace itp zabawa w wf)...mężczyźni mają do wyboru 9 różnych sportów, kobiety mają narzucone z góry 'gry zespołowe'...nieważne że już fajniejszy byłby aerobik albo chociaż siatkówka, które także są do wyboru, ale nie dla nas...

Nieznany profil • 5 lat temu
Ale współczuję... Aż mi mózg rozwala, że nie możecie sobie wybrać aerobiku :O. Może przydałaby się jakaś petycja do dziekana czy coś, bo bez przesady, niech sobie jaj nie robią.

no faceci mają do wyboru siatkówke, nożną, koszykówkę, tenis stołowy, stretching, siłownie, pływanie, gry zespołowe i coś tam jeszcze, a my...

kwiatpaproci_old
Nieznany profil
4.68k5 lat temu
xkyokox • 5 lat temu
Jestem wściekła. Ostatni tydzień września, a mi się wszystko wali na głowę. Wypowiedzieliśmy umowę najmu - mamy miesięczny czas, jednak właściciele zgodzili się na to, że jak znajdziemy kogoś na nasze miejsce od 1 października, to nie będziemy musieli płacić. Oni wystawili ogłoszenie (nie wiem po co, skoro mogliśmy to zrobić sami) i umówili do nas odwiedzających. Znalazła się super parka, ale chcieli od 20 października dopiero, więc lipka. Minął weekend, a ja dostaję info z olx "oferta, którą obserwujesz jest już nieaktualna". Szok. Dzwonimy do właścicieli, a oni uznali, że wynajmą tamtej parce mieszkanie od 20 i my mamy zapłacić i tak czynsz za CAŁY(!!!!!) październik, bo to nasza wina, że zrobiliśmy to na "wariackich papierach". Nawet się nie dało negocjować o zapłatę czynszu za te 20 dni najmu, a nie cały miesiąc... Zachwalaliśmy naszych właścicieli, ale teraz to mam ochotę im powiedzieć w twarz co sądzę o takim postępowaniu. Do tego wiadomo, że mieszkanie po roku i 9 miesiącach nie wygląda idealnie, więc zaczynam się bać o kaucję, która miała być zwrotna. Cała się trzęsę z nerwów...

*** Odpowiedź została usunięta. ***

lichee
lichee
2.42k5 lat temu
jojoan • 5 lat temu
Dziś przyszła informacja o zapisach na wf (i tak nie wiem po co dorosłym ludziom, gdzie już większość ma normalną prace itp zabawa w wf)...mężczyźni mają do wyboru 9 różnych sportów, kobiety mają narzucone z góry 'gry zespołowe'...nieważne że już fajniejszy byłby aerobik albo chociaż siatkówka, które także są do wyboru, ale nie dla nas...

Nieznany profil • 5 lat temu
Ale współczuję... Aż mi mózg rozwala, że nie możecie sobie wybrać aerobiku :O. Może przydałaby się jakaś petycja do dziekana czy coś, bo bez przesady, niech sobie jaj nie robią.

jojoan • 5 lat temu
no faceci mają do wyboru siatkówke, nożną, koszykówkę, tenis stołowy, stretching, siłownie, pływanie, gry zespołowe i coś tam jeszcze, a my...

Dla mnie w ogóle wf na studiach to głupota, Ok, o ciało trzeba dbać, ale przecież na studia uczęśzczaja już dorosłe osoby i same wiedzą, jak i CZY w ogóle ćwiczyc..? A skoro juz Was do tego zmuszaja ( u nas jedna nieobecność na wfie na magisterce zanizała ocenę o 1 stopień, a na licencjacie 2 nieobecności o 1, więc tak, to jest zmuszanie bo ocena liczy się do średniej) to powinni dać wybór i dlaczego Wy go nie macie a faceci już tak??? Matko, aż się we mnie zagotowało. Nie zostawiłabym tak tego, no bez jaj...

Syll
Syll
17.36k5 lat temu

Patrzyłam właśnie na plan studiów i z tego co jest napisane, na drugim roku i trzecim nie mam już wfu. Na szczęście.. Dla mnie wf na studiach to też głupota. Większość osób chodzi na siłownię, fitness, itp. i według mnie dodatkowo wf na studiach zapełnia tylko niepotrzebnie czas. W takim roku wybrałam basen, bo miałam pół godziny krócej zajęcia niż osoby, które chodziły normalnie na wf i przynajmniej nauczyłam się pływać

lichee
lichee
2.42k5 lat temu
Syll • 5 lat temu
Patrzyłam właśnie na plan studiów i z tego co jest napisane, na drugim roku i trzecim nie mam już wfu. Na szczęście.. Dla mnie wf na studiach to też głupota. Większość osób chodzi na siłownię, fitness, itp. i według mnie dodatkowo wf na studiach zapełnia tylko niepotrzebnie czas. W takim roku wybrałam basen, bo miałam pół godziny krócej zajęcia niż osoby, które chodziły normalnie na wf i przynajmniej nauczyłam się pływać :D

Miałaś na URZ taki wybór? U nas nic innego, tylko hala, wiadomo jakieś głupie gry a na siłowni (beznadziejnej zresztą) byliśmy tylko raz, też studiowałam na URZ. Już na licencjacie, na mniejszej uczelni mieliśmy więcej samych przyrządów na siłowni i była możliwość basenu...

Syll
Syll
17.36k5 lat temu
Syll • 5 lat temu
Patrzyłam właśnie na plan studiów i z tego co jest napisane, na drugim roku i trzecim nie mam już wfu. Na szczęście.. Dla mnie wf na studiach to też głupota. Większość osób chodzi na siłownię, fitness, itp. i według mnie dodatkowo wf na studiach zapełnia tylko niepotrzebnie czas. W takim roku wybrałam basen, bo miałam pół godziny krócej zajęcia niż osoby, które chodziły normalnie na wf i przynajmniej nauczyłam się pływać :D

lichee • 5 lat temu
Miałaś na URZ taki wybór? :O U nas nic innego, tylko hala, wiadomo jakieś głupie gry a na siłowni (beznadziejnej zresztą) byliśmy tylko raz, też studiowałam na URZ :/. Już na licencjacie, na mniejszej uczelni mieliśmy więcej samych przyrządów na siłowni i była możliwość basenu...

Właśnie bardzo dużo w tamtym roku było do wyboru zajęć, np też nordic walking był Moja siostra studiowała administrację na URz i z tego co pamiętam bardzo często chodziła na stadion Resovi biegać... Ale w którymś z roku, chodziła z przyjaciółką na tenis stołowy.

Ageczii
Ageczii
2.8k5 lat temu
Syll • 5 lat temu
Patrzyłam właśnie na plan studiów i z tego co jest napisane, na drugim roku i trzecim nie mam już wfu. Na szczęście.. Dla mnie wf na studiach to też głupota. Większość osób chodzi na siłownię, fitness, itp. i według mnie dodatkowo wf na studiach zapełnia tylko niepotrzebnie czas. W takim roku wybrałam basen, bo miałam pół godziny krócej zajęcia niż osoby, które chodziły normalnie na wf i przynajmniej nauczyłam się pływać :D

lichee • 5 lat temu
Miałaś na URZ taki wybór? :O U nas nic innego, tylko hala, wiadomo jakieś głupie gry a na siłowni (beznadziejnej zresztą) byliśmy tylko raz, też studiowałam na URZ :/. Już na licencjacie, na mniejszej uczelni mieliśmy więcej samych przyrządów na siłowni i była możliwość basenu...

Syll • 5 lat temu
Właśnie bardzo dużo w tamtym roku było do wyboru zajęć, np też nordic walking był :D Moja siostra studiowała administrację na URz i z tego co pamiętam bardzo często chodziła na stadion Resovi biegać... Ale w którymś z roku, chodziła z przyjaciółką na tenis stołowy.

Ja miałam mega WF na studiach i żałuję, że to koniec po pierwszym roku bo na (mgr są 2 semestry, licencjat jeden- jeszcze zależy czy po 15 czy jakoś po 30 h w semestrze, ale u nas wypadają wałaśnie 2 semestry)
Mielismy boks, samoobronę, taniec, siatkę, kosza, nordic walking, hokeja, siłownię, tenis- co tydzień co chcieliśmy to sobie wybieraliśmy Babeczka mega

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k5 lat temu

Ja fantastycznie wspominam swój wf na studiach, mieliśmy do wyboru bardzo dużo dyscyplin, ja trafiłam na coś, co okazało się, że lubię robić i miałam wspaniałe prowadzące, tylko niestety hala mega daleko . O ile się orientuję, na mojej uczelni studenci nawet wyższych lat mają prawo do korzystania z zajęć sportowych nieodpłatnie i bardzo chętnie bym z tego skorzystała, lecz mój plan jest tak przerażająco zapchany i mieszkam jeszcze dalej od hali... .

gleam
Nieznany profil
7245 lat temu

Ja mam mega doła i do tego czuje sie okropnie, umieram oblalam dzis trzeci raz egzamin na prawko, nawet nie wyjechalam na miasto. Jak wracalam do domu to w autobusie bylo tak duzo ludzi, ze nie bylo czym oddychać, bylo mi strasznie duszno, myslalam ze zemdleje. Do tego nagle, po powrocie do domu zlapala mnie jakas grypa zoladkowa i urzadzam sobie wedrowki z pokoju do lazienki, musiałam prosic brata zeby przywiozl mi zgrzewke wody mineralnej bo wypilam juz wszystko co bylo w domu.. leze na lozku bez checi do życia

wenkka
wenkka
8.4k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Ja mam mega doła i do tego czuje sie okropnie, umieram :( oblalam dzis trzeci raz egzamin na prawko, nawet nie wyjechalam na miasto. Jak wracalam do domu to w autobusie bylo tak duzo ludzi, ze nie bylo czym oddychać, bylo mi strasznie duszno, myslalam ze zemdleje. Do tego nagle, po powrocie do domu zlapala mnie jakas grypa zoladkowa i urzadzam sobie wedrowki z pokoju do lazienki, musiałam prosic brata zeby przywiozl mi zgrzewke wody mineralnej bo wypilam juz wszystko co bylo w domu.. leze na lozku bez checi do życia :(

@gleam nie martw się, ja też oblałam trzy razy, za drugim i trzecim nie wyjechalam z placu, choć za pierwszym poszło mi całkiem dobrze, ale i tak oblałam. Głowa do góry!

gleam
Nieznany profil
7245 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Ja mam mega doła i do tego czuje sie okropnie, umieram :( oblalam dzis trzeci raz egzamin na prawko, nawet nie wyjechalam na miasto. Jak wracalam do domu to w autobusie bylo tak duzo ludzi, ze nie bylo czym oddychać, bylo mi strasznie duszno, myslalam ze zemdleje. Do tego nagle, po powrocie do domu zlapala mnie jakas grypa zoladkowa i urzadzam sobie wedrowki z pokoju do lazienki, musiałam prosic brata zeby przywiozl mi zgrzewke wody mineralnej bo wypilam juz wszystko co bylo w domu.. leze na lozku bez checi do życia :(

wenkka • 5 lat temu
@gleam nie martw się, ja też oblałam trzy razy, za drugim i trzecim nie wyjechalam z placu, choć za pierwszym poszło mi całkiem dobrze, ale i tak oblałam. Głowa do góry!

@wenkka, ja za pierwszym razem bylam juz pod koniec egzaminu, zagapilam sie na prawa strone ktorej mialam ustapic pierwszeństwa i prawie skonczylam na krawezniku. Za drugim jakis wredny egzaminator chcial mnie uwalic juz na placu, bo wmawial mi, ze najechalam na linie, kazal wysiasc, ustawil auto na nowo w kopercie, a ja specjalnie jeszcze spojrzalam - nawet nie dotknelam kolem linii. Wyjechalam na miasto, a oblalam jak wyjezdzalam tylem z parkingu i cyk - znow kraweznik. Dzis przez roztargnienie zapomnialam ustawic lusterka i cofajac na luku skasowalam pacholek. Od razu wysiadlam z auta i powiedzialam egzaminatorowi, zeby wpisal negatywny, bo nawet jakbym miala druga szanse to z nieustawionymi lusterkami nie dalabym rady. A egzaminator dzis trafił mi sie swietny, bardzo zaluje, ze zapomnialam o tych lusterkach

wenkka
wenkka
8.4k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Ja mam mega doła i do tego czuje sie okropnie, umieram :( oblalam dzis trzeci raz egzamin na prawko, nawet nie wyjechalam na miasto. Jak wracalam do domu to w autobusie bylo tak duzo ludzi, ze nie bylo czym oddychać, bylo mi strasznie duszno, myslalam ze zemdleje. Do tego nagle, po powrocie do domu zlapala mnie jakas grypa zoladkowa i urzadzam sobie wedrowki z pokoju do lazienki, musiałam prosic brata zeby przywiozl mi zgrzewke wody mineralnej bo wypilam juz wszystko co bylo w domu.. leze na lozku bez checi do życia :(

wenkka • 5 lat temu
@gleam nie martw się, ja też oblałam trzy razy, za drugim i trzecim nie wyjechalam z placu, choć za pierwszym poszło mi całkiem dobrze, ale i tak oblałam. Głowa do góry!

Nieznany profil • 5 lat temu
@wenkka, ja za pierwszym razem bylam juz pod koniec egzaminu, zagapilam sie na prawa strone ktorej mialam ustapic pierwszeństwa i prawie skonczylam na krawezniku. Za drugim jakis wredny egzaminator chcial mnie uwalic juz na placu, bo wmawial mi, ze najechalam na linie, kazal wysiasc, ustawil auto na nowo w kopercie, a ja specjalnie jeszcze spojrzalam - nawet nie dotknelam kolem linii. Wyjechalam na miasto, a oblalam jak wyjezdzalam tylem z parkingu i cyk - znow kraweznik. Dzis przez roztargnienie zapomnialam ustawic lusterka i cofajac na luku skasowalam pacholek. Od razu wysiadlam z auta i powiedzialam egzaminatorowi, zeby wpisal negatywny, bo nawet jakbym miala druga szanse to z nieustawionymi lusterkami nie dalabym rady. A egzaminator dzis trafił mi sie swietny, bardzo zaluje, ze zapomnialam o tych lusterkach :/

@gleam wszystko przez stres, będzie lepiej. U mnie było to samo. Za pierwszym razem super, zawaliłam parkowanie równoległe, bo uwaga... nie włączyłam kierunkowskazu (odskoczył mi po pierwszej nieudanej próbie i nie włączyłam na nowo). Za drugim razem zwaliłam tę gigantyczną górkę na placu (nie wiem jak ), a za trzecim łuk, także cały pakiet.

xooxoo
xooxoo
2.16k5 lat temu
xkyokox • 5 lat temu
Jestem wściekła. Ostatni tydzień września, a mi się wszystko wali na głowę. Wypowiedzieliśmy umowę najmu - mamy miesięczny czas, jednak właściciele zgodzili się na to, że jak znajdziemy kogoś na nasze miejsce od 1 października, to nie będziemy musieli płacić. Oni wystawili ogłoszenie (nie wiem po co, skoro mogliśmy to zrobić sami) i umówili do nas odwiedzających. Znalazła się super parka, ale chcieli od 20 października dopiero, więc lipka. Minął weekend, a ja dostaję info z olx "oferta, którą obserwujesz jest już nieaktualna". Szok. Dzwonimy do właścicieli, a oni uznali, że wynajmą tamtej parce mieszkanie od 20 i my mamy zapłacić i tak czynsz za CAŁY(!!!!!) październik, bo to nasza wina, że zrobiliśmy to na "wariackich papierach". Nawet się nie dało negocjować o zapłatę czynszu za te 20 dni najmu, a nie cały miesiąc... Zachwalaliśmy naszych właścicieli, ale teraz to mam ochotę im powiedzieć w twarz co sądzę o takim postępowaniu. Do tego wiadomo, że mieszkanie po roku i 9 miesiącach nie wygląda idealnie, więc zaczynam się bać o kaucję, która miała być zwrotna. Cała się trzęsę z nerwów...

Ja się zastanawiam co będzie z naszym mieszkaniem po 5 latach... Bo z zewnątrz idealnie, ale są dwie rzeczy o które mega się boję. W sumie kaucji nie będę chciała, ale obawiam się o dodatkowe koszty. Mega problematyczne są te wynajmowane mieszkania. Bo nawet jak wszystko jest super, to zawsze coś wyjdzie.

Ja dzisiaj mam koszmarny dzień. Piątek, a mentalnie poniedziałek. Wszystko na głowie, stres, masa problemów...

beataa1995
beataa1995
20.76k5 lat temu
maktao • 5 lat temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

ja też jeszcze czekam na plan zajeć, pwsz jakoś się nie spieszy z dodaniem go

paoleandra
Nieznany profil
3.23k5 lat temu
maktao • 5 lat temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

beataa1995 • 5 lat temu
ja też jeszcze czekam na plan zajeć, pwsz jakoś się nie spieszy z dodaniem go :/

Ja też, obiło mi się o uszy, że dzisiaj ma się coś pojawić..

Sesil95
Sesil95
2.83k5 lat temu

Już któryś raz zdarza mi się tutaj, że ktoś w ogóle nie odpisze na wiadomość. Czy tylko ja uważam, że to niekulturalne?

wenkka
wenkka
8.4k5 lat temu
Sesil95 • 5 lat temu
Już któryś raz zdarza mi się tutaj, że ktoś w ogóle nie odpisze na wiadomość. Czy tylko ja uważam, że to niekulturalne?

Może nie zauważył albo zapomniał. Mnie też się zdarza odczytać, a że robię coś innego to zostawiam odpisywanie na później i gdzieś umyka.

Syll
Syll
17.36k5 lat temu
Sesil95 • 5 lat temu
Już któryś raz zdarza mi się tutaj, że ktoś w ogóle nie odpisze na wiadomość. Czy tylko ja uważam, że to niekulturalne?

Też mi się to niestety zdarzyło, a odpisałam dość szybko, po kilku minutach i już nie dostałam odpowiedzi

Sesil95
Sesil95
2.83k5 lat temu
Sesil95 • 5 lat temu
Już któryś raz zdarza mi się tutaj, że ktoś w ogóle nie odpisze na wiadomość. Czy tylko ja uważam, że to niekulturalne?

wenkka • 5 lat temu
Może nie zauważył albo zapomniał. Mnie też się zdarza odczytać, a że robię coś innego to zostawiam odpisywanie na później i gdzieś umyka.

Tylko to było proste pytanie, gdzie wystarczyło odpisać tak lub nie...

wenkka
wenkka
8.4k5 lat temu

nie mogę zapisać na telefonie chmurki...

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.