Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1484 / 2892
Lekarze nadal nie potrafią zdiagnozować choroby mojego brata....tyle specjalistów i żaden nie ma nowego pomysłu.....moi rodzice są już tym załamani......ja nie znalazłam jeszcze pracy, wczoraj dostałam wiadomość zwrotną z jednej firmy że wybrali kogoś innego, dziś mail z innej firmy że moje cv nie pasuje do ich profilu kandydata, udało mi się dostać na rozmowę do Zusu no ale tam jest test który będzie w przyszłym tygodniu czyli wtedy co mnie nie będzie, wiem że pewnie i tak bym się nie dostała no ale wolała bym podejść.......serio już mnie nawet ta podróż poślubna do Grecji nie cieszy i wcale nie mam ochoty jechać.....no ale przepadło by nam 5 tyś, tak to byśmy pewnie zrezygnowali....już nawet miałam myśli żeby odsprzedać te wycieczkę no ale czasu coraz mniej i teraz to byśmy musieli zejść dużo z ceny,
Bank wprowadził nową taryfę i nie raczył poinformować mnie o tym fakcie... Muszę zapłacić teraz za coś, co zawsze miałam darmowe - bo korzystam ze studenckiego konta i zawsze miałam za darmo takie rzeczy jak wypłata z innych bankomatów...
Ja przestałam obserwować na instagramie babasierzuca i opcja.promocja, dzięki temu nic mnie nie kusi już tak jak wcześniej
moja siostra była ostatnio na tym teście kwalifikacyjnym z Zusu i to był meksyk jak mówiła. Słyszała jak babka mówiła to dziewczyny przed nią :nic się nie martw i tak juz zostałas wybrana. okazało się że to była jej jakaś rodzina i tyle. Apytania to zadawały tak dziwne i wogóle nie w temacie takze powodzenia życze.
moze najpierw sróbuj ja sprzedać za te 5 tysi a jak nie pójdzie to później będziesz schodzić.
Podcięłam włosy około 10 cm albo i więcej. Chcę, żeby były zdrowe ale jednocześnie zapuszczałam tyle czasu, że zawsze mi szkoda więcej niż 3 cm 😔
Ja systematycznie muszę je obcinać. Ile bym się nie starała w tym samym momencie zawsze wyglądają jak psu z gardła wyciągnięte. Nie ma mowy aby zapuściła je dłuższe niż są... chyba dużo osób ma taki problem
Ja co miesiąc obcinałam 1 lub 2 cm i udało mi się zapuścić prawie do bioder. Ale ile starania dbania o te włosy. A i tak nic mi z tego jak wypadają tak, że zaraz łysa będe😭
robiłaś sobie teśt na coronavirus? bo wiem że po tym też tak bardzo wypadają
A robiłaś jakieś badania? Morfologia, żelazo, ferrytyna, tarczyca, hormony męskie? Możemy się faszerować jakimiś suplementami itd., a jak są rzeczywiście jakieś choroby to nic nie da bez np. wyrównania niedoborów. Ja powiem ze swojej strony, że moje włosy się bardzo poprawiły jak dostałam żelazo z powodu jego niedoboru i stosuję wcierki, po wcierkach mam mega dużo małych włosów, mam pieprzyka na środku czoła, więc akurat fajnie widzę jak się linia włosów przedłuża Może się bardzo stresujesz? Ja też z powodu stresu połowę włosów straciłam, jak udało się źródło stresu zlikwidować to też jest dużo lepiej. No i dieta jest ważna, duża ilość śmieciowego jedzenia też dobrze nie wpływa. Może masz jeszcze uczulenie na jakieś konserwanty? Podobno niektórym włosy wypadają od tych konserwantów, co są w Kallosach tzw. "Itchy Msy".
Ósemka wyrwana… 7 do leczenia kanałowego 😭 zaboli portfel, oj zaboli… To moje pierwsze kanałowe w życiu… nawet nie wiem z czym to się je, ale już mam stresa 😭😬
Ja miałam kanałowe 2 miesiące temu i ze znieczuleniem nic nie bolało, nie masz się czym stresować. Boli ze 2 dni po, ale ja akurat nie musiałam nic przeciwbólowego brać, niektórzy biorą, zależy od odporności na ból chyba. Też byłam przerażona przed, ale teraz chyba juz jest taka technika, że to nic strasznego. Jak masz bardzo zjechany ząb to też trochę dłużej może Ci na ciepło i zimno reagować, nawet jak leczenie poszło zgodnie z planem.
Pod znieczuleniem nic nie poczujesz. Ból - bardziej cmienie to zależy od człowieka. Miałam 3 kanalowki i po żadnej nic mi nie było. Puszczało znieczulenie i chodziłam jak nowo narodzona.
No to raczej sie zaczyna chwilę po przejsciu covida... Nie polecam tego shitu przechodzić, mnie się zaczęły robić zakola. w porę wzięłam suplementy i mam już bejbi hair