Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 1413 / 2893

Szeptucha
Nieznany profil
8.92k4 lata temu

Ej... Mamy kogoś kto się zna na prawie na DressCloud? Chodzi mi konkretnie o prawa autorskie 🤔

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.56k4 lata temu

W tym miesiącu wydałam już ponad 600 zł na lekarzy i w dodatku dowiedziałam się że mam arytmię i znów muszą mi założyć holetr

Syll
Syll
17.76k4 lata temu
OrzechOwa235 • 4 lata temu
W tym miesiącu wydałam już ponad 600 zł na lekarzy i w dodatku dowiedziałam się że mam arytmię i znów muszą mi założyć holetr :(

Nosiłam go kiedyś! Strasznie uciążliwy jest z tego co pamiętam. Też mam arytmię

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.56k4 lata temu
OrzechOwa235 • 4 lata temu
W tym miesiącu wydałam już ponad 600 zł na lekarzy i w dodatku dowiedziałam się że mam arytmię i znów muszą mi założyć holetr :(

Syll • 4 lata temu
Nosiłam go kiedyś! Strasznie uciążliwy jest z tego co pamiętam. Też mam arytmię :(

Ja już raz miałam i najgorzej było w nocy bo nie da się spać z tymi kablami bierzesz może jakieś leki?

Syll
Syll
17.76k4 lata temu
OrzechOwa235 • 4 lata temu
W tym miesiącu wydałam już ponad 600 zł na lekarzy i w dodatku dowiedziałam się że mam arytmię i znów muszą mi założyć holetr :(

Syll • 4 lata temu
Nosiłam go kiedyś! Strasznie uciążliwy jest z tego co pamiętam. Też mam arytmię :(

OrzechOwa235 • 4 lata temu
Ja już raz miałam i najgorzej było w nocy bo nie da się spać z tymi kablami :( bierzesz może jakieś leki?

O tak, w dzień jeszcze tak źle nie było. W nocy chyba trzeba na jednym boku spać albo na plecach? Ale jak tu tak spać jak nieświadomie przekręca się człowiek przez sen. Ja go miałam jeszcze w liceum ok 5 lat temu, i od tego czasu magnez Asmag mam brać. Nie pamiętam już czy miałam typowo jakieś leki, bo też chodziłam na terapię do psychiatry i miałam ich dość dużo i miesza mi się ten okres życia we wspomnieniach

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu

Próbowałam chyba przez 2h wgrać filmik na DC. Zwolniło mi net bo wyczerpałam, jutro dopiero mam chyba wznowienie, ten w laptopie mielił. Nosz kur...
Dopiero z powrotem włączyłam swój net w telefonie i ciągu 5minut się wgrał. Nie można było tak od razu? 😡
Tragiczny jest u mnie zasięg zarówno na aero jak i w plushu. Najbardziej się opłaca teraz brać Orange, Play albo T-Mobile. W Orange są drogie taryfy, a pozostałe miałam i nie spieszy mi się wracać do nich, zwłaszcza do T-Mobile.

weracruza
Nieznany profil
8084 lata temu

Gorąco 😂

paula54555
paula54555
5.73k4 lata temu

już nie daję sobie rady z tym stresem z tym wszystkim, mam ochotę siąść i płakać.....stresuję się obroną, przygotowaniami do wesela a po drodze jeszcze jest mnóstwo problemów, m. in. w domu i z moim bratem

NowWhat
NowWhat
7.85k4 lata temu

W sobotę idę na wesele, a jeszcze nie zdążyłam rozbić nowych butów Chyba jutro będę w nich cały dzień biegać po mieszkaniu.

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.69k4 lata temu
NowWhat • 4 lata temu
W sobotę idę na wesele, a jeszcze nie zdążyłam rozbić nowych butów :| Chyba jutro będę w nich cały dzień biegać po mieszkaniu.

Co to za buciki? Ja do większości - baleriny, klapki, szpilki czy nawet czasem sandały - używam dezodorantu. Zanim je nałożę pryskam dezodorantem. Nie żałuję go ale też nie przesadzam, czekam aż odparuje i wkładam stopę. Raz, że łatwiej się je nakłada dwa szybciej je można rozbić

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.56k4 lata temu

Wczoraj nie mogłam zasnąć przez burze i teraz już też nie mogę spać bo przyszła kolejna... Dziś będę nieprzytomna w pracy

lubietox3
lubietox3
4k4 lata temu

Takiej burzy wczoraj wieczorem i dziś z samego rana to ja dawno nie widziałam

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.56k4 lata temu
lubietox3 • 4 lata temu
Takiej burzy wczoraj wieczorem i dziś z samego rana to ja dawno nie widziałam

Ja tam samo, i właśnie słyszę że idzie kolejna bo już grzmi 🥺

NowWhat
NowWhat
7.85k4 lata temu
NowWhat • 4 lata temu
W sobotę idę na wesele, a jeszcze nie zdążyłam rozbić nowych butów :| Chyba jutro będę w nich cały dzień biegać po mieszkaniu.

Anuusiaczeek • 4 lata temu
Co to za buciki? Ja do większości - baleriny, klapki, szpilki czy nawet czasem sandały - używam dezodorantu. Zanim je nałożę pryskam dezodorantem. Nie żałuję go ale też nie przesadzam, czekam aż odparuje i wkładam stopę. Raz, że łatwiej się je nakłada dwa szybciej je można rozbić

Skórzane szpilki. Będę dzisiaj kombinować, a jak się nie uda to mam jeszcze sandałki na wszelki wypadek

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.69k4 lata temu
NowWhat • 4 lata temu
W sobotę idę na wesele, a jeszcze nie zdążyłam rozbić nowych butów :| Chyba jutro będę w nich cały dzień biegać po mieszkaniu.

Anuusiaczeek • 4 lata temu
Co to za buciki? Ja do większości - baleriny, klapki, szpilki czy nawet czasem sandały - używam dezodorantu. Zanim je nałożę pryskam dezodorantem. Nie żałuję go ale też nie przesadzam, czekam aż odparuje i wkładam stopę. Raz, że łatwiej się je nakłada dwa szybciej je można rozbić

NowWhat • 4 lata temu
Skórzane szpilki. Będę dzisiaj kombinować, a jak się nie uda to mam jeszcze sandałki na wszelki wypadek :)

Skórzanych w ten sposób nie testowałam. Sobie stopy spryskaj ewentualnie moja mama nakłada skarpetkę i stara w ten sposób się rozbić skórzane. Tylko żeby Ci jutro / dziś stopy nie odpadły na weselu po tym rozbijaniu

hangled
hangled
4.3k4 lata temu
lubietox3 • 4 lata temu
Takiej burzy wczoraj wieczorem i dziś z samego rana to ja dawno nie widziałam

OrzechOwa235 • 4 lata temu
Ja tam samo, i właśnie słyszę że idzie kolejna bo już grzmi 🥺

My się obudziliśmy od grzmotów, a teraz powtórka. Dobrze że mam dzisiaj wolne, bo nam zalało sklep

dfbsx
dfbsx
2.01k4 lata temu

Story time z serii: jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Mój ma grupkę znajomych dosłownie od podstawówki, mają wspólną konwersacje i spotykają się od czasu do czasu, wiadomo, jako że ma mnie i mieszkaliśmy poza domem to widział się z kumplami rzadziej, ale nie tylko on, bo jeden chłopak również spędzał większość czasu ze swoją narzeczoną, w mieście ponad 150 km dalej. Ale mimo wszystko dość często się razem widzieli. Później przypadkowo dowiedzieliśmy się, że X się żeni, było to już jakiś rok temu, a samo wesele było wczoraj. I wszystko może byłoby spoko, ale mój jako jedyny z tej grupki nie dostał zaproszenia, ale cała ich wspólna konwersacja była przepełniona pisaniem o wieczorze kawalerskim, muzyce na wesele, samym ubraniu się i całym tym przyjęciu. Sama czułabym się głupio w takiej sytuacji, doskonale mieli świadomość, że on to wszystko widzi. Żeby było śmieszniej, niecały miesiąc temu wyżej wymieniony kolega wbił się do nas z narzeczoną na domówkę, a jakieś dwa tygodnie temu wydzwaniał, bo koniecznie potrzebował naszego namiotu. Widzę, że mojemu jest niesamowicie przykro, bo za każdym razem jak czegoś potrzebują, nigdy im nie odmawia, a jego "kolega" zamiast założyć osobną konwersację, czy nawet z nim normalnie pogadać jak facet z facetem, wszystko podstawia mu pod sam nos, stawiając go w bardzo niekomfortowej sytuacji.

hangled
hangled
4.3k4 lata temu
dfbsx • 4 lata temu
Story time z serii: jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Mój ma grupkę znajomych dosłownie od podstawówki, mają wspólną konwersacje i spotykają się od czasu do czasu, wiadomo, jako że ma mnie i mieszkaliśmy poza domem to widział się z kumplami rzadziej, ale nie tylko on, bo jeden chłopak również spędzał większość czasu ze swoją narzeczoną, w mieście ponad 150 km dalej. Ale mimo wszystko dość często się razem widzieli. Później przypadkowo dowiedzieliśmy się, że X się żeni, było to już jakiś rok temu, a samo wesele było wczoraj. I wszystko może byłoby spoko, ale mój jako jedyny z tej grupki nie dostał zaproszenia, ale cała ich wspólna konwersacja była przepełniona pisaniem o wieczorze kawalerskim, muzyce na wesele, samym ubraniu się i całym tym przyjęciu. Sama czułabym się głupio w takiej sytuacji, doskonale mieli świadomość, że on to wszystko widzi. Żeby było śmieszniej, niecały miesiąc temu wyżej wymieniony kolega wbił się do nas z narzeczoną na domówkę, a jakieś dwa tygodnie temu wydzwaniał, bo koniecznie potrzebował naszego namiotu. Widzę, że mojemu jest niesamowicie przykro, bo za każdym razem jak czegoś potrzebują, nigdy im nie odmawia, a jego "kolega" zamiast założyć osobną konwersację, czy nawet z nim normalnie pogadać jak facet z facetem, wszystko podstawia mu pod sam nos, stawiając go w bardzo niekomfortowej sytuacji.

maktao • 4 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

W tej sytuacji ci znajomi przestaliby być moimi znajomymi. I tak byłoby mi mega przykro, że tylko mnie nie zaprosili, ale takie obnoszenie się z tematem zamknęłoby sprawę.

NowWhat
NowWhat
7.85k4 lata temu
dfbsx • 4 lata temu
Story time z serii: jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Mój ma grupkę znajomych dosłownie od podstawówki, mają wspólną konwersacje i spotykają się od czasu do czasu, wiadomo, jako że ma mnie i mieszkaliśmy poza domem to widział się z kumplami rzadziej, ale nie tylko on, bo jeden chłopak również spędzał większość czasu ze swoją narzeczoną, w mieście ponad 150 km dalej. Ale mimo wszystko dość często się razem widzieli. Później przypadkowo dowiedzieliśmy się, że X się żeni, było to już jakiś rok temu, a samo wesele było wczoraj. I wszystko może byłoby spoko, ale mój jako jedyny z tej grupki nie dostał zaproszenia, ale cała ich wspólna konwersacja była przepełniona pisaniem o wieczorze kawalerskim, muzyce na wesele, samym ubraniu się i całym tym przyjęciu. Sama czułabym się głupio w takiej sytuacji, doskonale mieli świadomość, że on to wszystko widzi. Żeby było śmieszniej, niecały miesiąc temu wyżej wymieniony kolega wbił się do nas z narzeczoną na domówkę, a jakieś dwa tygodnie temu wydzwaniał, bo koniecznie potrzebował naszego namiotu. Widzę, że mojemu jest niesamowicie przykro, bo za każdym razem jak czegoś potrzebują, nigdy im nie odmawia, a jego "kolega" zamiast założyć osobną konwersację, czy nawet z nim normalnie pogadać jak facet z facetem, wszystko podstawia mu pod sam nos, stawiając go w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Nie sądziłam, że ludzie potrafią być tak bezmyślni i chamscy

dfbsx
dfbsx
2.01k4 lata temu

@Marudziara @hangled @NowWhat Dla mnie cała ta sytuacja to poniekąd "Oh s*it, here we go again", sama przeżywałam coś podobnego w szkole, kiedy to moje koleżanki zorganizowały sobie sylwestra mówiąc mi, że każda ma inne plany, a ich misterny plan się zawalił, bo zaprosiły jedną dziewczynę, której powiedziały, że nie chciałam przyjść, a ona do mnie napisała "dlaczego?" (Uroki bycia dzieckiem nauczyciela, "ty masz łatwiej bo twoja mama załatwia ci te dobre oceny" i ciągnącej się klasy od podstawówki po liceum) W każdym razie my wtedy miałyśmy 14-15 lat, a nie ponad 20. Podobna sytuacja też miała się tutaj, bo część tych znajomych dowiedziała się o całej sprawie od mamy jednego z nich, złapała nas kiedyś pod sklepem i się spytała, czy mam już przyszykowaną kreację na wesele, ja ze śmiechem, że kreacji mam pełno, ale zaproszenia brak, ona powiedziała synowi, a syn myśląc, że ona żartuje napisał do mojego zapytać się czy to prawda, bo myślał, że po prostu nie przyszedł na kawalerski. Średnio któryś z nich ma jakiś interes raz w miesiącu, a to motor, a to samochód, a to komputer, zawieźć, przywieźć i inne cuda wianki, nigdy im nie odmówił. Ja stojąc z boku nie raz to komentowałam, że nie podoba mi się ten wyzysk i zauważanie wtedy, kiedy mają jakiś interes. Czekam, aż "młody" napisze znowu na grupie, dzięki chłopaki za świetną zabawę i wyślijcie mi zdjęcia, dostanie w odpowiedzi "Świetnie się bawiłem, tak świetnie, że nie miałem kiedy wyciągnąć telefonu i zrobić zdjęć na pamiątkę, przepraszam"...

1 1412 1413 1414 2893
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.