Mikrodermabrazja - co i jak?
Cześć dziewczyny! Zdecydowałam się na zabieg mikrodermabrazji, bo nie mogę sobie poradzić z trądzikiem występuje głównie w strefie T. Wszystkiego próbowałam - ale nic nie pomogło ... a mam dość takiej cery, no normalnie się wstydzę pokazywać na mieście
Miałyście ten zabieg? Jak się do niego przygotować?
Widać jakieś efekty?
Niestety nic nie wiem na ten temat, mogę jedynie upnąć też borykam się z trądzikiem, leczę się sama, używam dobrych produktów, aptecznych i naturalnych. Teraz zostało mi się jedynie pozbyć zaskórników ale wszystko w swoim czasie.
Bardzo prosty i bezbolesny zabieg do którego nie musisz się specjalnie przygotowywać.Kosmetyczka najpierw oczyści Ci twarz a potem a potem ściera takim specjalnym przyrządem naskórek ,u mnie działa rewelacyjnie świetnie rozjaśnia twarz
ja jeszcze nie miałam ale moja mama miała i była zadowolona
jednak nie było to na trądzik a bardziej niby na zmarszczki no sam nie wiem
taki mi poleciła kosmetyczka na bon dla mamy cera na pewno była gładsza
Miałam taki zabieg do zabiegu nie musisz się przygotowywać jedyne ważne abyś po zabiegu kilka dni unikała ekspozycji na słońcu. Co do samego zabiegu nic nie boli. Po zabiegu byłam bardzo zadowolona. Jednak zauważyłam u siebie po jakimś pół roku że mam więcej takich jakby dziurek na twarzy po tym zabiegu. Bo zabieg obejmuje cała twarz a nie tylko strefę T. I teraz muszę mniej więcej co 3 miesiące chodzić na taki zabieg by te " dziurki" w twarzy stały się mniej widoczne.
NIE ROBI SIĘ mikrodermabrazji przy aktywnym trądziku. Efekt będzie fatalny, bo mikro może rozmieść bakterie po całej twarzy.
Dodatkowo żaden zabieg po jednym razie nie przyniesie efektów. Potrzeba minimum 5.
Polecam serię kwasów przy trądzikowej serze oraz konsultację z dermatologiem, bo może przyczyną wykwitów na twarzy jest chora tarczyca lub też inna rzecz, a wtedy kosmetyczka nic nie zdziała i wyrzucisz jedynie pieniądze w błoto.
nie jestem na nic chora, a dermatolog zapisała mi jakieś maści, po których nie było efektów.
trądzik też nie jest jakiś ropny czy coś
Kosmetyczka powinna ocenić czy może zrobić taki zabieg czy też nie,mojej koleżance nie zrobiła bo miała jakieś przeciwwskazania, a przecież nie oddasz się w ręce znachora tylko profesjonalistki. Mikrodermabrazja jest polecanym rozwiązaniem dla osób, które borykają się z zaskórnikami, trądzikiem, prosakami, rozszerzonymi porami, bliznami, przebarwieniami, nieprawidłowościami w rogowaceniu się naskórka, pierwszymi oznakami starzenia, ale też rozstępami i cellulitem.
no ona doradziła, żeby po tym zabiegu zrobić jeszcze oczyszczanie manualne, więc jeśli ona nie ma przeciwwskazań, to chyba nie mam się czym martwić , prawda?
Drogie SC, rozumiem, że ten zabieg można stosować także w ramach profilaktyki zmarszczek.
Ale czy poradzi sobie z zaskórnikami na nosie?
I jak się mają do tego rozszerzone pory?
Wiele lat poświęciłam, żeby mieć w miarę ładną skórę. Trądzik miałam od okresu dojrzewania, niby nigdy nie był jakiś duży i ropny, ale drobne krostki czy większe wulkany wyskakujące co jakiś też potrafią uprzykrzyć na trwałe życie , wiem coś o tym. Mam cerę suchą poza strefą T i super rekatywną. Badzo łatwo się zanieczyszcza, zaskórniki i drobne krostki były niemal non stop, do tego wielkie lubiące się zapychać pory . Z dermatologiem miałam nie miłe prześcia, nie warto wspominać nawet . Co do zabiegów u kosmetyczki to uważam, że jeśli tylko są odpowiednio dobrane, kosmetyczka zna się na rzeczy, zrobi z Tobą obszerny wywiad i dobierze metodę pielegnacji, to wyjdzie Ci to na dobre Ale tu bez systematyczności nie będzie efektów niestety. Ja miałam przyjemność trafić na świetną osobę, która nie dość, że bardzo mi pomogła to nauczyła dbać o skórę. Zdecydowanie najlepsze są zabiegi mieszane czyli np. kawitacja (oczyszczanie ultradźwiękami)-sonoforeza(wtłaczanie ampułki np z Vit C)-maska algowa (uspokajanie skóry)), albo oczyszczanie manualne (płytkie oczyszczanie mechaniczne)-kwasy(głebokie oczyszczanie chemiczne)--maska(uspokajanie skóry i nawilżanie), kawitacja-sonoforeza-darsonwal(odkażanie prądami i ozonem)l, bo każdy etap ma zwykle na celu co innego. To generalnie skomplikowane i wielowątkowe ale dobra kosmetyczka wszystko zmiksuje tak żeby było jak najlepiej.
Mi zdecydowanie pomogło systematyczne złuszczanie kwasami (2 lata raz w miesiącu od października do kwietnia, kolejne lata coraz rzadziej) oraz kawitacja (raz w tygodniu, cały czas, bo najbardziej mi pomaga). Mikro miałam robione raz i to był koszmar.... przez tydzień chodziłam czerwona jak rak, no ale tak jak pisałam, mam cerę super reaktywną i u mnie ta metoda odpadała, ale np. moja siostra bardzo sobie mikro chwali. Oczyszczanie manualne jest super nieprzyjemne i sprawdza się tylko jesli nie masz ropnych wyprysków, bo inaczej katastrofa, będzie jeszcze gorzej niż było.
Do samego mikro nie musisz się przygotowywać, ale po nim absolutnie zabronione jest słońce, dobrze ze dwa trzy dni polatac bez makijażu, a póżniej robić super lekki. Przygotuj się, że skóra będzie się łuszczyć bardzo mocno i trzeba ją nawilżać ile się da, genialny jest na to Physiogel.