YSL Opium, dostałam kiedyś i był koszmarnie duszący. Nie przepadam też za Angelem, ale znam osoby, którym bardzo pasuje. Za to bardzo lubię Dolce Vita Diora, które wymieniła któraś z Was :p
Chanel 5, Avon Celebre i większość zapachów Puma o Pani Walewskiej chyba nie muszę wspominać
Ja jeszcze nie trafiłam na żaden zapach, który by był dla mnie straszny widocznie mam szczęście. Nawet w żadnej perfumerii nie wąchałam jakiegoś brzydkiego
Ja nienawidzę wszelkich zapachów od Bi-es mają w sobie jakąś nutę goryczy, czy czegoś takiego, aż mnie głowa boli jak o nich pomyślę
Mi się te zapachy kojarzą z w-f w liceum o_x Taki świeży zapach pomieszany z zapachem potu, mmm coś wspaniałego XD
Oczywiście Thierry Mugler - Angel, nie mam pojęcia dlaczego tak dużo osób się nimi zachwyca, nie potrafię ich znieść
Zgadzam się również co do Chanel Nr 5 i Black Opium. Nie lubię również Adidas by Jeremy Scott (nad czym ubolewam bo mają taką świetną butelkę) oraz Chloe bo są dla mnie zdecydowanie za mdłe. Pamiętam, że miałam kiedyś próbkę perfum, którą po psiknięciu od razu wyrzuciłam do kosza, niestety nie pamiętam nazwy
chyba jeszcze za mało wąchałam, bo dotąd nie trafiłam na nic naprawdę brzydkiego - ewentualnie na coś, co do mnie nie pasuje - jak wspomniany Passion Dance z Avonu, choć nie uważam, żeby był brzydki.
Jak na razie jedyny, który mi przychodzi do głowy to Avon - Perceive (niebieski)
Robi mi się niedobrze kiedy go czuje w moim otoczeniu
Pani Walewska w niebieskim flakoniku jak pety wypalone przez menela
Chanel no5 - masakra...
Chanel Mademoiselle
Pani Walewska, Być może, Chanel 5°, LACOSTE (żółta), Calvin Klein euphoria (klasyczna), Avon brazil beat, więcej nie mogę sobie przypomnieć..