Maski do włosów Anwen
Hej, hej
Czy są tu włosomaniaczki, które czytają bloga Anwen? Kilka dni temu na rynek weszły jej maski do włosów i jestem ciekawa, czy do której z Was już idą, czy może macie zamiar się na nie skusić? I co w ogóle o tym sądzicie, jak podobają się Wam składy itd.
Chyba się nie skuszę Widziałam cenę. Jak na maskę do włosów, to chyba mogę sobie zrobić taką sama.
Mnie też odstrasza ta cena... Spokojnie można kupić inne dobre produkty, z dobrymi składami, które będą służyć naszym włosom.. a nie takie bidne 200 ml za 39 zł ;/ . Nie mówiąc już o tym, że w składzie maseczek znajduję się jeden toksyczny związek zakazany np. w Japonii. Także ten .
Jestem w stanie zrozumieć, że inna cena nie wchodziła w grę przy małej produkcji itd., ale nawet takie argumenty jakoś nie skłonią mnie do kupna tego.
Mnie jakoś nie zachęciły jej kosmetyki. Może i mają ładne opakowania, ale jakoś szału według mnie nie robią, typowe maski do włosów.
Jak dla mnie cena jest zbyt wysoka, ALE nie pomyślałam nigdy żeby nakładać glinkę na włosy. Zaraz to idę przetestować
a wg mnie cena nie jest aż tak wysoka. 200 ml to całkiem sporo, a i tak żeby maska działała wystarcza niewielka ilość, więc cena się rozkłada na jakieś dwa miesiące zapewne
W sumie to zainteresowały mnie te maski, może za jakiś czas się skuszę jak już zużyję moje zapasy
Sklep ruszył 3 produkty do wyboru plus książka, ale ja chyba sobie odpuszczę. Nie przekonują mnie te produkty.