Belissa
Cześć. Mam pytanie dotyczące Belissy. Miała któras? Jakie efekty? I przez ile zażywałyscie?
Kupiłam tą różowa bo podobno najlepsza. Najbardziej zalezy mi na poprawie włosow bo juz nie moge patrzec jak wypadaja paznokcie tez mam strasznie łamliwe. Jak myslicie pomoze coś?
Miałam i nic mi nie pomogło więc zaprzestalam stosowania. Ale ja stosowałam juz chyba wszystkie suplementy i nic mi nie pomogło wiec to chyba u mnie jest coś nie tak
Również się chętnie dowiem, bo miałam ją kupić, ale się waham, bo nie wiem czy jest sens...
kiedys stosowalam chyba wszystko tego typu co sie dalo i poniczym nie widzialam efektow. raczej po szamponach, wcierkach, piciu pokrzywy i skrzypu
Takie suplementy słabo się wchłaniają, na twoim miejscu zmieniłabym dietę, pij więcej wody, wypróbuj picie drożdży, siemienia lnianego, skrzypu, są też różne fajne wcierki do włosów, poczytaj też o peelingach skóry głowy
bubel....szkoda kasy ;P miałam kilka opakowań i stosowałam ponad pół roku REGULARNIE..... i co? i psinco? ;P nie polecam
Ja piję siemię lniane i włosy przestały wypadać, rosną szybciej - polecam. Z tabletek obecnie biorę tylko jakieś witaminy i skrzyp polny - takie najzwyklejsze tabletki, które wciskają przy każdej wizycie w aptece za parę groszy. Brałam Skrzypovitę, ale mialam wrażenie, że po odstawieniu jest dużo gorzej...
Wcierki (polecam Jantar lub wodę brzozową); kosmetyki bez SLS, SLES i sylikonów; naturalne maski, np. z siemienia lnianego; peelingi skóry głowy, np. cukrowy; olejowanie, jeśli Twoje włosy to lubią; płukanki, np. kawowa (najlepiej na ciemne włosy); picie siemienia lnianego nie ma sensu faszerować się suplementami, które nic nie zdziałają
Brałam tą różową i niestety nie pomogła. Jedynie cera zaczęła mi się bardzo oczyszczać, co też nie do końca było fajne, bo zaczęły mi wyskakiwać okropnie bolące gule...
Na wypadanie włosów jest wiele innych sposobów. Wcierki (np. Jantar), papki z siemienia lnianego, czy picie drożdży... Moim zdaniem te wszystkie tabletki nie są warte wydawanych na nie pieniędzy...
Cześć, ja często wracam do bellisy, bo nie zawiodłam się na niej jeszcze nigdy. Wszystko zależy od osobistych uwarunkowań, ale np. u mnie dobre działanie tych tabletek zauważyłam po ok. miesiącu brania. Po prostu trzeba być cierpliwym i systematycznie je stosować. Moim paznokciom pomogła – miałam raczej ogryzki, a nie paznokcie. Teraz przynajmniej mam co malować, a o rozdwajaniu już zapomniałam. Co do włosów też b. fajnie sobie poradziła – wygląd i kondycja włosów na plus, zdrowiej wyglądają i mniej wypadają
belissy nie brałam, ale stosowałam inne suplementy, m.in. CP, biotebal i jeszcze jakieś tam, ale już nie pamiętam ... efektów nie było żadnych ;/
brałam jakieś 1,5 roku i przy tak długim i regularnym stosowaniu faktycznie pomaga też brałam różową, bo to ona jest właśnie na paznokcie i włosy. poprawę paznokci widziałam już po 2-3 tygodniach, włosy zaczęły mniej wypadać może po miesiącu, może po sześciu tygodniach, dokładnie już nie pamiętam. w każdym razie polecam
Polecam picie skrzypu i pokrzywy oraz siemienia lnianego, u mnie zadne tabletki sie nie sprawdzily, a testowalam sporo