Baby hair - koszmar..
Hej dziewczyny 🌹 mam "mały" problem ze swoimi niesfornymi baby hair. Nie, żeby szczególnie przeszkadzało mi, że rosną mi nowe włosy, wręcz przeciwnie. Rzecz w tym, że te małe wredoty sterczą mi na wszystkie strony świata - dosłownie. Załączam zdjęcie, żebyście mogły pośmiać się razem ze mną nie pomagają olejki, jedwabie, regularne zabiegi nawilżające czy wygładzające... NIC! Może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby? Czuję się trochę jak czubek z czymś takim na głowie
Hihihi śmiesznie to wygląda. Wydaje mi się, że robi Ci się tak od prostowania włosów. Ja gdy wyprostuje włosy to własnie babyhair mi zaczynają sterczeć. Ogólnie to wygląda jakby się elektryzowały, może spryskaj szczotkę wodą przed czesaniem, a potem włosy lekko lakierem. Ewentualnie mega delikatnie odrobiną żelu rozsmarowanym na rękach.
@hostka92 też myślałam na początku, ze to od prostownicy i częściowo pewnie tak, ale jak nie prostuję włosów (a całe szczęście zdarza mi się to coraz rzadziej), to problem jest niewiele mniejszy
Mi trochę pomaga taki trick: ogólnie nie lubię używać lakierów do włosów, ale mam jeden jakiś w miarę i najpierw psikam go na tangle teezera, a potem dopiero przeczesuje włosy zaczynając od góry przy skóry głowy ( nanoszę lakier tyle razy na szczotkę ile potrzebuję). Przez to włosy nie są sklejone bo lakier nie spada na nich bezpośrednio z atomizera i efekt jest dosyć naturalny. Mój problem jest trochę mniejszy, ale nawet działa, oczywiście nie jest to rozwiązanie problemu tylko taka mała korekta estetyczna. Daj znać czy zadziałało jeśli nie próbowałaś tego jeszcze.
Ja tak wyglądam jak mi się włosy elektryzują. Pomogła mi odżywka z firmy Aussie i wgl naturalne produkty do włosów.
@nazwa001, @claoos te włoski sterczą mi odkąd pamiętam, nieważne czy prostowałam włosy (przez ostatni okres czasu prawie w ogóle tego nie robię) czy nie. Nie są nawet zniszczone, bo dbam o nie jak o dzieci W pewnym stopniu na pewno wynika to z elektryzowania, bo jak prostuje się krótkie włosy przy nasadzie, to zawsze trochę stoją, jednak w moim przypadku jest jeszcze kwestia struktury włosów, które z natury są falowane, cienkie i dość niesforne
@anap493 jutro przed pracą wypróbuję i dam znać
ewentualnie polecam użyć do tego starej szczoteczki do zębów, też może pomóc Ja czasem robię tak jak je związuję i jakieś pojedyncze kosmyki odstają
A czy to się nie robi od prostowania włosów? Tzn. po prostu się elektryzują i zaczynają sterczeć, bo mogą być trochę przesuszone
Też to mam :p psikam lakierem i delikatnie dłonią "przylizuje", aby przykleily się do tych normalnych. Ja to ogólnie zaczęłam się zastanawiać czy to aby na pewno nowe włosy. Mam wrażenie, ze one po prostu się kruszą i łamią przez co tak jest. Mimo że dbam i wgl to ostatnio mam takich sterczących dużo więcej i ciężko mi uwierzyć w to, ze nagle zaczęły rosnąć na taką skalę :p Czasami wykonują w salonach czy sklepach w ramach promocji bezpłatne badania skóry głowy i cebulek. Może warto zrobić i sprawdzić co tam się dzieje od wewnątrz i czy to są młode włosy czy stare połamańce :p
U Ciebie to jeszcze nic. Ja mam " drugą grzywkę". Wygląda, jakbym trafiła do kiepskiego fryzjera zakochanego w Marku z " M jak miłość"
@sanderson pisałam o tym w odpowiedziach wyżej
Ogólnie zmiana pielęgnacji wpłynęła na to, że już się tak nie zachowują Tak więc mogę zamknąć temat